Występ i teledysk
Wybór reprezentanta
Wzorem ubiegłego roku Telewizja Polska zorganizowała Krajowe Eliminacje do 46. Konkursu Piosenki Eurowizji, które odbyły się 24 stycznia 2004 roku w Studiu 5 w siedzibie TVP. Do komisji konkursowej pod przewodnictwem dziennikarza muzycznego, Marka Sierockiego, wpłynęło 75 zgłoszeń, z czego 73 spełniało wymagania regulaminowe. Spośród nich wyselekcjonowano 15 propozycji, które uzyskały prawo startu w eliminacjach oraz pięć utworów rezerwowych. W skład komisji jurorskiej weszli: Marek Sierocki, Janusz Kosiński, Hirek Wrona, Zygmunt Kukla, Piotr Metz, Piotr Klatt i Bartosz Jastrzębowski.
O wyjazd na Eurowizję do Stambułu walczyli: Alicja Janosz (zwyciężczyni pierwszej edycji „Idola”) – „I’m Still Alive”, Blue Café (3. miejsce w KE w 2003 roku) – „Love Song”, Golden Life – „Labirynth of Life”, Goya – „All My Senses”, Magda Steczkowska & Indigo – „Mogę dziś”, Janusz Radek – Pocztówka z Avignon”, Kasia Klich – „Let Me Introduce”, Kowalski – „Sen Kowalskiego”, Krzysztof Kiljański – „Stay”, Łzy – „Julia, tak na imię mam”, Małgorzata Ostrowska – „Nie uwierzę”, Marcin Rozynek – „Nick of Time”, Łukasz Zagrobelny & Offside – „Dreaming of You”, Planeta – „Easy Money”, Sistars – „Freedom”.
Losowanie kolejności występów odbyło się 23 stycznia 2004 roku w siedzibie TVP. Koncert rozpoczęli Łukasz Zagrobelny i Offside, a zakończył Marcin Rozynek. Krajowe Eliminacje prowadzili Magda Mołek i Tomasz Kammel, a sylwetki artystów prezentował Artur Orzech. Podczas transmisji ogłoszono wykonawców, którzy uzyskali trzy najwyższe miejsca w głosowaniu publiczności za pomocą systemu audiotele lub SMS. Trzecie miejsce zajął Marcin Rozynek z liczbą 51 736 głosów. Na drugiej pozycji uplasował się zespół Łzy, uzyskując 54 652 głosy, zaś zwyciężyła grupa Blue Cafe – 57 125 głosów. Po zakończeniu eliminacji, TVP opublikowała szczegółowe wyniki głosowania telewidzów. Kolejne miejsca zajęli: Alicja Janosz (30 952), Janusz Radek (28 607), Goya (24 566), Sistars (22 107), Kasia Klich (15 090), Planeta (9 648) i Krzysztof Kiljański (7 835). Nad przebiegiem głosowania czuwała trzyosobowa komisja złożona z prawników pod przewodnictwem mecenasa Pawła Curpiaka.
Widowisko uświetniły występy następujących artystów: Ich Troje (zdobywcy 7. miejsca na Eurowizji 2003) – „Keine Grenzen – Żadnych Granic”, Sertab Erener (zwyciężczyni Eurowizji 2003) – „Everywhere That I Can” oraz „Here I Am”, In-Grid – „Tu es foutu”, „I’m folie de toi” i „Shock”.
Ciekawostka: podczas Krajowych Eliminacji 2004 TVP próbowała połączyć się z Tampere, gdzie odbywał się finał fińskich selekcji do Eurowizji, niestety bezskutecznie. Polscy telewidzowie mogli usłyszeć zwycięski utwór, czyli „Takes 2 to Tango”.
Krajowe Eliminacje do Eurowizji 2004 przyniosły TVP sukces pod względem oglądalności. Selekcje obejrzało 6 455 687 widzów, co dało stacji udział w rynku na poziomie 39,49%. Krajowe Eliminacje były 18. najchętniej oglądanym programem telewizyjnym w TVP1 w 2004 roku.
Przygotowania do Eurowizji
Do dziś spekuluje się, że Tatiana Okupnik miała wystąpić na Eurowizji w innej sukience. Wokalistka podjęła decyzję o wyborze kreacji po zobaczeniu strojów konkurencji.
Utworu „Love Song” brakuje w rocznym zestawieniu 50 najczęściej słuchanych piosenek w radiu RMF FM w 2004 roku. Zwycięska piosenka nie znalazła się także na Liście Przebojów Trójki. Co ciekawe, w stawce pojawiały się inne kompozycje z selekcji. Najdłużej w zestawieniu utrzymała się piosenka zespołu Goya „All My Senses”. Przez 14 tygodni na liście udało jej się dojść maksymalnie do 8. miejsca. Notowane były także utwory „Pocztówka z Avignon” Janusza Radka (22. miejsce) oraz „Let Me Introduce” Kasi Klich (49. miejsce).
Zespół wystąpił podczas koncertu inaugurującego wejście Polski do Unii Europejskiej. Konferansjer i prezenter TVP, Piotr Kraśko, powiedział o nim: Wierzę, że już wkrótce podbiją cały świat, a niedługo będziemy mieli się okazję przekonać, jak szybko to się stanie, bo to oni będą nas reprezentować w Konkursie Eurowizji w Stambule. To jest nasza nadzieja na zwycięstwo – Poland, 12 points, la Pologne, 12 points.
Bukmacherzy z firmy Blue Square przewidzieli szansę Polski na zwycięstwo w Eurowizji 2004 w stosunku 20:1, co plasowało nasz kraj na 15. miejscu w zestawieniu.
Kilka dni przed finałem lider zespołu, Paweł Rurak-Sokal, udzielił wywiadu Gazecie Wyborczej, w której ocenił realizację konkursu oraz zapowiedział, jak będzie wyglądał występ grupy:
Wszystko jest profesjonalnie przygotowane. Każdą powtórkę rejestracji z próby można obejrzeć na telebimie, wprowadzić poprawki i zmienić ustawienie. Jesteśmy wystarczająco charakterystyczni. Wyjdziemy i po prostu zaśpiewamy. Stroje będą bardzo sexy. Wszystkich, nie tylko Tatiany.
Tatiana Okupnik dodała:
Nie chcieliśmy, jak reszta wykonawców, prezentować się jak grupa gadających głów zza stołu. Dlatego na spotkaniach z dziennikarzami graliśmy małe recitale. Inni szybko podchwycili ten pomysł i tak rozśpiewaliśmy cały hotel.
Na konkursie
Muzykom towarzyszyli inni członkowie zespołu: Łukasz Moszczyński (perkusja), Piotr Sławiński (trąbka), Piotr Grąbkowski (saksofon) i Michał Niewiadomski (puzon).
Dziennikarz muzyczny, Marek Sierocki, w wywiadzie dla eurowizja.org z listopada 2018 roku skomentował atmosferę panująca w polskiej reprezentacji w trakcie Eurowizji w Stambule:
Z nimi nie było łatwo. Było czuć, że Tatiana już myślała o karierze solowej. Nie spędzali czasu razem, jej nic się nie chciało, nie chciała się integrować z innymi. Chłopaki chcieli imprezować, ona nigdzie nie chodziła…
Reakcje
Zarówno media krajowe, artyści, jak i świat eurowizyjny do dziś krytykują wokalistkę zespołu za strój. Już w 2004 roku w plebiscycie fanów Eurowizji na najgorzej ubranego artystę (Nagroda im. Barbary Dex), Tatiana Okupnik zajęła 2. miejsce z jedynie trzema punktami straty do zwyciężczyni niechlubnego tytułu, Sandy Ladosi z Rumunii.
Odniesienie do stroju wokalistki znalazło się również w specjalnie przygotowanych materiałach z okazji 63. Konkursu Piosenki Eurowizji w Lizbonie – ESClopedia. W drugim filmie z serii wspomniany jest polski występ z 2004 roku w kontekście tandetnego stroju.
W trakcie zapowiedzi polskiego występu Terry Wogan, wieloletni komentator Eurowizji z ramienia brytyjskiego nadawcy, BBC, miał powiedzieć o Blue Cafe i Tatianie Okupnik: pokochacie ich kostiumy […] pozwólcie, że to powiem, odważny musi być facet, który wypuścił ją w takim stroju na widok 500 milionów osób.
Reakcje mediów:
doteurovision.com:
Zupełny bałagan, wykonanie niechlujne i wokalnie mierne.
OnEurope.biz
Występ bajeczny. Wir i pasja w formie zdecydowanie poprawiającej humor.
Gazeta Wyborcza: Blue Cafe wraca z Turcji na tarczy (maj 2004)
Gęganie i popiskiwania Tatiany Okupnik okazały się dla europejskich widzów magnesem równie lichym jak jej szmirowata kreacja.
Rzeczpospolita (maj 2004)
Zły był montaż ujęć, układ choreograficzny banalny, a wrażenie chaosu dopełniła Tatiana Okupnik, którą spaliła trema. Tylko tak można wytłumaczyć, dlaczego zaśpiewała drewnianym głosem, bez typowego dla siebie seksapilu
Plotek (styczeń 2009)
Tatiana Okupnik wraz z zespołem Blue Cafe wystąpili w konkursie w 2004 roku. W tamtym czasie był to najpopularniejszy zespół w Polsce. Wszyscy rodacy czekali na „królową białego uśmiechu” i… się doczekali. Gdy Tatiana wyszła na scenę, widzom ukazała się brunetka w staniku i majtkach okryta obcisłą siatką rodem z sex-shopu. Strój wywołał skandal, piosenka niczego nie wywołała, a zespół się rozpadł.
Maryla Rodowicz dla „Super Expressu”:
Zespół ma nowoczesne brzmienie i rozebraną, seksowną wokalistkę, a to się sprzedaje. Ich piosenka jest prosta i ma dziecięcą melodię. Portal Wirtualna Polska dodaje, że artystce nie podoba się też wymyślony i sztuczny głos Tatiany. Mimo wszystko artystka życzy grupie wszystkiego najlepszego.
Zbigniew Wodecki dla „Super Expressu”:
Muzyka Blue Cafe jest dobrze zaaranżowana i zagrana. Można dyskutować o manierze wokalnej Tatiany. Taki mieli pomysł, a ja to kupuję.
Kora dla „Super Expressu”:
Tworzę muzykę rockową. Piosenki Blue Cafe znam tylko z radia. Życzę im jednak, żeby zajęli pierwsze miejsce. Wirtualna Polska podaje, że liderka zespołu Manaam zastanawiała się nad autentycznością chrypki Tatiany Okupnik.
Krzysztof Cugowski dla „Faktu”: Zważywszy, że jako reprezentant Serbii [w rzeczywistości chodziło o Bośnię i Hercegowinę – przyp. red.] pojawił się zawzięcie kręcący d**ą homoseksualista w różowej koszulce, to Tatiana wypadła OK. Nie była ani lepsza, ani gorsza.
Ciekawe wypowiedzi
Reakcje reprezentantów:
„Super Express” (maj 2004)
Wszyscy postawili na widowisko. A my, po raz pierwszy na tak wielkiej międzynarodowej imprezie, byliśmy trochę jak dzieci we mgle. Być może też nasza muzyka była zbyt ambitna. Ale nasz występ został zauważony. Dostaliśmy m.in. zaproszenie od BBC. ~ Paweł Rurak-Sokal
„Fakt” (maj 2004)
Byliśmy już wszyscy porządnie zmęczeni. Na występ czekaliśmy pięć godzin w małym pokoiku. To nas wykończyło. ~ Paweł Rurak-Sokal
„Daily Gossip” (2018)
Wszystko było tam [przygotowane] od A do Z. Jak przyjechaliśmy autokarem pod arenę, to przyszedł jeden człowiek i zabrał nas do garderoby. Później zabierał nas ktoś inny, by założyć mikrofony. Czuliśmy się trochę jak na taśmie produkcyjnej. Wszystko się zgodziło. Naszego wyniku nie odbieramy jako porażki, bo byliśmy w dwudziestu najlepszych zespołach w Europie, a to nie każdemu się udaje. ~ Paweł Rurak-Sokal
Trzeba podkreślić, że Eurowizja to nie jest tylko sam przelot do danego kraju i jeden występ, tylko tak naprawdę przez cały tydzień są próby, od rana do wieczora. Nie tylko próby kamerowe, ale i konferencje przez cały czas. Pod koniec nie można już zliczyć, ilu się wywiadów udzieliło, Tatiana Okupnik w programie „Stratosfera” (2005).
Jestem, jaki jestem, TVN (maj 2004)
Temat Eurowizji wielokrotnie poruszany był w programie TVN „Jestem, jaki jestem”. Michał Wiśniewski, niejednokrotnie udzielał słów wsparcia zespołowi. W odcinku wyświetlanym w trakcie trwającego finału Konkursu Piosenki Eurowizji w Stambule powiedział:
Dzisiaj trzymam kciuki przede wszystkim, jak każdy Polak powinien, za „Love Song” zespołu Blue Cafe, bez względu, czy ich ktoś lubi, czy nie lubi. Dzisiaj trzymamy kciuki za Polskę i apeluję do każdego Polaka zagranicą, który ogląda TVN, a ogląda ich wielu, żeby głosowali oczywiście na polską piosenkę.
Ponadto na pytanie prowadzącego program, Andrzeja Sołtysika, o to, czy udzielił rad kolejnemu reprezentantowi Polski, stwierdził:
Chciałbym się, Andrzeju, podzielić […] Blue Cafe też zaprosiłem [do programu] i chciałem im dać te wskazówki, chciałem, żeby mogli się zaprezentować i żebyśmy jeszcze raz wzmocnili wszystkie siły możliwe – nie przyszli, ale i tak trzymam za nich bardzo gorąco kciuki. Może ja jestem obciachem, ale za Was trzymam naprawdę kciuki, bo Polska powinna wygrać bez względu na to, jak będzie.
W kolejnym odcinku formatu, tydzień po Eurowizji, odniósł się do wyniku, jaki uzyskała grupa. Zapytany o poprzedni rok i fakt, że zespoły Ich Troje i Blue Cafe powstały w Łodzi, czy miasto będzie musiało „przepraszać” za Blue Cafe, udzielił następującej odpowiedzi:
Myślę, że nie. Taki wybryk, który był w zeszłym roku, trafia po prostu w człowieka. […] Nie ma co przepraszać za Blue Cafe, tym bardziej, że jest to taki specyficzny festiwal. […] Może nie przyjęli kilku rad, nie przyszli nawet dzisiaj do studia, ponieważ zaprosiliśmy ich po raz drugi, ale to nie o to chodzi. Myślę, że Blue Cafe zrobiło to, co mogło zrobić. Po prostu wyszło, wykonało utwór tak, na ile ich było stać i okazało się po prostu, że… publiczność europejska wybrała co innego. Nie można powiedzieć, czy byli gorsi, czy byli lepsi.
Zapytany wprost o porównanie siedemnastego miejsca Blue Cafe i swojego siódmego sprzed roku oraz drugiego Edyty Górniak z 1994 roku, wyznał:
To się nie liczy, Andrzej. To się wszystko nie liczy. Nie wolno takich ludzi dyskryminować. Ja pamiętam występ Piaska – on zajął jeszcze bardziej odległe miejsce, ale to jest wszystko nieistotne. Proszę Państwa, spotykają się ludzie, poznajemy się, mam nadzieję, że oni tez poznali kupę fajnych ludzi tam, łączą się narody, oglądamy to wszystko. O co chodzi? Nie ma sensu najmniejszego, by dyskutować o tym, czy to dobrze, czy to źle, czy to fajnie, czy nie fajnie. Jedno jest pewne – w przyszłym roku kolejny reprezentant Polski pojedzie na Eurowizję i będzie walczył znowu o pierwsze miejsce.
Wypowiedzi osób z TVP
Marek Sierocki, listopad 2018 dla eurowizja.org:
„Z nimi nie było łatwo. Było czuć, że Tatiana już myślała o karierze solowej. Nie spędzali czasu razem, jej nic się nie chciało, nie chciała się integrować z innymi. Chłopaki chcieli imprezować, ona nigdzie nie chodziła… ”
Inne związki z Eurowizją
Zespół startował w historycznych, pierwszych polskich selekcjach do 48. Konkursu Piosenki Eurowizji – Ryga 2003. Z utworem „You May Be in Love” zajął trzecie miejsce w głosowaniu telewidzów.
Blue Cafe, już z nową wokalistką, Dominiką Gawędą, wystąpił podczas selekcji „ Piosenka dla Europy 2006”. Trzy lata później grupa zaprezentowała w tym samym formacie selekcji swój najnowszy numer „Czas nie będzie na nas czekał”. Zespół był także gościem podczas Krajowych Eliminacji 2018, gdzie zaprezentował się z piosenką „Buena”.
Spekulowano, że Blue Cafe powróci na Eurowizję w 2018 i 2019 roku. Sami artyści niejednokrotnie komentowali chęć ponownego wystartowania w konkursie. W wywiadzie dla portalu Plejada, którego zespół udzielił w listopadzie 2017 roku, nie wykluczał on udziału w Eurowizji, choć uzależniał swój start m.in. od kwestii finansowych. Ostatecznie w lutym 2018 roku zdementowano tę informację na łamach serwisu Wirtualna Polska.
W wywiadzie dla portalu JastrząbPost.pl w październiku 2018 roku grupa przyznała, że wyprodukowała piosenkę, która mogłaby powalczyć na Eurowizji.
W 2007 roku OGAE Polska zgłosiło do konkursu OGAE Video Contest byłą wokalistkę zespołu Blue Cafe, Tatianę Okupnik z teledyskiem do piosenki „Don’t Hold Back”. Zajęła 20. miejsce z dorobkiem 13 punktów, wyprzedzając jedynie Maltę i Mołdawię. Rok później stowarzyszenie zgłosiło grupę z utworem „Czas nie będzie na nas czekał” do udziału w plebiscycie OGAE Song Contest. Zespół zajął 25. pozycję na 27 krajów biorących udział, otrzymując 25 punktów.