W piątek została ogłoszona decyzja, która jest powodem do wielkiego smutku. Ukraina – kraj, który jest eurowizyjną potęga – nie wyśle swojego reprezentanta do Wiednia. Głównym powodem są problemy finansowe stacji NTU.
Pierwszy kraj, który brał udział w tegorocznej edycji konkursu wycofał się z dalszej rywalizacji. Ukraina – państwo, którego reprezentanci od wprowadzenia półfinałów zawsze awansowali do sobotnich koncertów, postanowiło nie brać udziału w 60. Konkursie Piosenki Eurowizji. Decyzja podyktowana jest głównie problemami finansowymi, z jakimi boryka się stacja NTU. Dodatkowym powodem jest zapewnie konflikt na wschodzie kraju oraz skierowanie głównych środków publicznych na armię, służbę zdrowia oraz walkę z prorosyjskimi separatystami, przez co budżet stacji został bardzo okrojony. Z wielkim smutkiem przyjmujemy wiadomości o rezygnacji kraju w Eurowizji, jednak tym razem – poprzez rosyjsko-ukraiński konflikt trwający już niespełna rok – smutek jest jeszcze większy.
Ukraina zadebiutowała na Konkursie Piosenki Eurowizji w 2003 roku. Rok później za sprawa Ruslany kraj zdobył Grand Prix, tym samym rozpoczął się ukraiński złoty wiek w następnych edycjach konkursu. W ciągu 12 lat startów kraj ten zdobył raz Grand Prix, dwa razy uplasował się na 2. miejscu i jeden raz otrzymał brązowy medal. Jedynie 4 razy Ukraina była poza top 10. Takich wyników mógłby pozazdrościć niejeden nadawca publiczny. Od lat podziwiamy niesamowitą 50. edycję Konkursu Piosenki Eurowizji oraz zachwycamy się zeszłoroczną organizacją Eurowizji dla Dzieci. Szczerze kibicowaliśmy coraz lepszym propozycjom prezentowanym na eurowizyjnej scenie oraz z szacunkiem obserwowaliśmy podejście NTU do konkursu.
W tym roku Ukrainę reprezentowała Marija Jaremczuk z utworem Tick-Tock. Wokalistka uplasowała się na 6. miejscu zdobywając 113 punktów.
Życzymy Ukrainie wytrwałości w tym trudnym dla jej mieszkańców okresie. Niech wygra wolność i jedność. Liczymy, że z dumą powitamy nową ukraińską reprezentację podczas 61. Konkursu Piosenki Eurowizji.
Źródło: 1tv.com.ua
Zdjęcie: EBU.ch