Już dziś finał preselekcji w Belgii

Kto dostąpi zaszczytu reprezentowania kraju w stolicy Szwecji? Czy któremukolwiek z pięciu debiutujących kandydatów uda się wyrównać lub poprawić wynik Loïca Notteta z Wiednia lub chociaż awansować do finału? Przekonamy się jeszcze przed 22!

Dzisiaj od godziny 20:25 młodzi wokaliści będą wykonywali swoje utwory przed ekspertami, którzy nie będą mieli prawa głosu, a jedynie wyrażą swoje opinie: Hadise (Turcja 2009) i Christerem Björkmanem (szef delegacji szwedzkiej, uczestnik Eurowizji 1992, producent Eurowizji 2013 i 2016
i supervisor preselekcji Melodifestivalen). Kandydatów oceniać będzie jury i widzowie. Belgowie wnikliwie przeanalizowali eurowizyjne statystyki i o pomoc poprosili przedstawicieli następujących 10 krajów:

Azerbejdżanu i Czarnogóry (kraje, które nigdy nie dały Belgii punktów)
Francji (kraj, który dał Belgii najwięcej „dwunastek” w historii)
Grecji (kraj ze 100% skutecznością awansu do finału)
Węgry (kraj, który od 2005 dał najwięcej punktów piosenkom zwycięskim)
Irlandię (kraj z największą liczbą zwycięstw)
Łotwę i Wielką Brytanię (kraje, który 8 razy dały 12 punktów zwycięzcy ESC – od 2000 roku)
Holandię (kraj, które regularnie daje Belgii 12 punktów, gdy ma taką możliwość)
Szwecję (organizatora ESC 2016)

Wyniki ich głosowania zostaną połączone z głosami widzów: dzięki temu poznamy dwóch superfinalistów, którzy zmierzą się w pojedynku i zostaną poddani już tylko głosowaniu widzów – to oni zdecydują o tym, kto pojedzie do Szwecji bronić barw Belgii. Wśród faworytów wymieniana jest Laura Tesoro (What’s the pressure) i Tom Frantzis (I’m not lost). Na tę dwójkę wskazują również fani Eurowizji. W specjalnie uruchomionym głosowaniu telewidzów (poglądowym, nie rozstrzygającym) wygrała Laura i to ona automatycznie wyrosła na faworytkę selekcji. Część obserwatorów daje jeszcze szanse na wygraną Astrid Destuyver (Everybody aches) i Adilowi Aarabowi (In our nature). Nikt nie wskazuje raczej na zwycięstwo Amaryllis Uitterlinden (Kick the Habit).