• Kraje

    Wybierz kraj:

    Polska

    Albania
    Andora
    Armenia
    Australia
    Austria
    Azerbejdżan

    Belgia
    Białoruś
    Bośnia & Hercegowina
    Bułgaria

    Chorwacja
    Cypr
    Czarnogóra
    Czechy

    Dania

    Estonia

    Finlandia
    Francja

    Grecja
    Gruzja

    Hiszpania
    Holandia

    Irlandia
    Islandia
    Izrael

    Kazachstan

    Litwa
    Luksemburg

    Łotwa

    Macedonia Północna
    Malta
    Mołdawia
    Monako

    Niemcy
    Norwegia

    Polska
    Portugalia

    Rosja
    Rumunia

    San Marino
    Serbia
    Słowacja
    Słowenia
    Szwajcaria
    Szwecja

    Turcja

    Ukraina

    Węgry
    Wielka Brytania
    Włochy

  • Felietony
  • Wideo
  • 30 lat
  • Kalendarz
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Eurowizja.org - najwięcej o Eurowizji
Eurowizja.org - najwięcej o Eurowizji
  • Kraje

    Wybierz kraj:

    Polska

    Albania
    Andora
    Armenia
    Australia
    Austria
    Azerbejdżan

    Belgia
    Białoruś
    Bośnia & Hercegowina
    Bułgaria

    Chorwacja
    Cypr
    Czarnogóra
    Czechy

    Dania

    Estonia

    Finlandia
    Francja

    Grecja
    Gruzja

    Hiszpania
    Holandia

    Irlandia
    Islandia
    Izrael

    Kazachstan

    Litwa
    Luksemburg

    Łotwa

    Macedonia Północna
    Malta
    Mołdawia
    Monako

    Niemcy
    Norwegia

    Polska
    Portugalia

    Rosja
    Rumunia

    San Marino
    Serbia
    Słowacja
    Słowenia
    Szwajcaria
    Szwecja

    Turcja

    Ukraina

    Węgry
    Wielka Brytania
    Włochy

  • Felietony
  • Wideo
  • 30 lat
  • Kalendarz
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Eurowizja.org - najwięcej o Eurowizji
Advertisement
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki

Viva la Diva, viva Morocco, viva Samira!

Łukasz Wieloch przez Łukasz Wieloch
23 sierpnia 2016
w Biografie, Felietony, Subiektywnie
0
Viva la Diva, viva Morocco, viva Samira!
81
SHARES
2k
WYŚWIETLENIA

Odkąd Australia pojawiła się na Konkursie Piosenki Eurowizji, udział tego kraju z Antypodów wywołuje wiele kontrowersji i dyskusji. Przeciwnicy australijskiego uczestnictwa zarzucają władzom EBU m.in. nadmierną liberalizację geograficzną i kulturową imprezy oraz brak konsekwencji w kreowaniu festiwalu jako święta europejskiej muzyki. O ile jednak, dzięki świetnym rezultatom Guya Sebastiana i Dami Im, o australijskich podbojach eurowizyjnej sceny słyszał chyba każdy fan imprezy, o tyle tylko ci bardziej dociekliwi wiedzą o występie równie nieeuropejskiego kraju w ramach festiwalu. Mowa o odsłonie konkursu z roku 1980 i uczestnictwie afrykańskiego państwa – Maroko – reprezentowanego przez Samirę Said, nazywaną obecnie Diwą arabskiej muzyki.   

Eurowizyjna przygoda Afryki

Pojawienie się Maroka w 25. odsłonie Eurowizji nie było do końca planowane. Po dwóch z rzędu eurowizyjnych zwycięstwach Izraela w latach 1978-1979, lokalny nadawca IBA nie był w stanie pokryć kosztów organizacji kolejnego Grand Prix, w związku z czym konkurs przeniesiono do holenderskiej Hagi, gdzie zdecydowano, że obędzie się on 19. kwietnia. Data ta zbiegła się z izraelskim świętem państwowym Jom ha-Zikkaron, czyli Dniem Pamięci Poległych Żołnierzy Izraelskich i Ofiar Terroryzmu, co zmusiło triumfatora z poprzedniego roku do wycofania się z festiwalu. Organizatorzy, w poszukiwaniu zastępstwa, zwrócili się do marokańskiego nadawcy SNRT, który zdecydował o wzięciu udziału w Konkursie Piosenki Eurowizji i reprezentowaniu Maroka przez 22-letnią wówczas wokalistkę z Rabatu – Samirę Bensaid.

Fot.: Bensaid podczas nagrywania eurowizyjnej pocztówki w roku 1980 (NOS)

Występ młodej Arabki oraz jej piosenka Bitaqat Hub przeszły do historii Eurowizji z kilku względów. Był to pierwszy i jedyny występ państwa z Afryki w ramach konkursu, natomiast sama marokańska propozycja jako pierwsza i jedyna w historii festiwalu wykonana została w całości po arabsku. Na kolejne zgłoski arabszczyzny trzeba było poczekać aż do eurowizyjnego koncertu z roku 2009, kiedy Mira Awad, reprezentując Izrael, odśpiewała jedną zwrotkę piosenki There must be another way właśnie w języku arabskim.

Pomimo pionierskości Maroka, ciekawej linii melodycznej utworu, oryginalnego wokalu Samiry i pięknego tekstu o miłości i pokoju, piosenka, której tytuł można przetłumaczyć na język polski jako Karta miłości, nie zdobyła uznania w oczach jurorów z 18. europejskich państw. Maroko otrzymało jedynie 7 punktów od jury włoskiego, co uplasowało ten afrykański kraj na przedostatnim, osiemnastym miejscu, jedynie przed Finlandią. Tak słaby wynik spowodował rezygnację SNRT z udziału w kolejnych edycjach Eurowizji i położył kres afrykańskiej przygodzie z konkursem.

Marokański kwiat zaczął rozkwitać

Odległa lokata w Grand Prix z roku 1980 nie odwiodła reprezentantki Maroka od realizowania marzeń i ciężkiej pracy nad swoją twórczością i umiejętnościami. Ba, najprawdopodobniej występ na Eurowizji był dla Marokanki jedynie mało znaczącym epizodem w, jak miało się okazać, długiej i bogatej karierze.

Fot.: Sherif Mokhtar

Samira Bensaid (lub Samira Said), urodzona 10 stycznia 1958 roku w Rabacie, znana była w swoim kraju już na długo przed pojawieniem się na eurowizyjnej scenie.  Śpiewać zaczęła w wieku 9 lat, natomiast sławę przyniósł jej występ w marokańskim talent show Mawahab. Po tym telewizyjnym debiucie, kariera 17-letniej Samiry, zaczęła nabierać rumieńców. Wokalistka wyjechała do Egiptu, uznawanego wówczas za centrum sztuki i muzyki arabskiej, gdzie jeszcze w roku 1975 wydała pierwszą płytę El hob elli ana a’aycheh. Rozpoczęła współpracę z cenionym kompozytorem Mohhamadem Sultanem i wieloma arabskimi wykonawcami m.in. Abdem al-Halim Hafizim czy też Abdem al-Wahhabim. Niepowodzenie na Eurowizji z roku 1980 artystka powetowała sobie już kilka miesięcy później prezentując kompozycję Allemnah el Hob, dzięki której stała się popularna w Egipcie i otworzyła sobie drogę do międzynarodowej kariery. 

Marokański kwiat rozkwitł 

Dorobek artystyczny Marokanki wywiera ogromne wrażenie. Od początków swojej kariery Samira Said wydała aż 500 utworów, 46 albumów i 52 teledyski. Jednak nie liczba zaprezentowanych piosenek czyni z tej artystki niezwykłą osobowość arabskiego przemysłu muzycznego. Dowodem wyjątkowości piosenkarki, znamionującym ją do bycia nazywaną Diwą arabskiej muzyki, jest liczba zdobytych wyróżnień i jej wkład w kulturę nie tylko swojej ojczyzny, ale również całego Bliskiego Wschodu. Samira zdobyła 20 prestiżowych, muzycznych nagród świata arabskiego, w tym najważniejsze: nagroda za najlepszy teledysk Kairskiego Festiwalu Muzyki Arabskiej za utwór Lajla Habibi (2001), nagroda BBC World Music Award w Monako za najwyższą wartość sprzedanych płyt w danym roku (2003), BBC International Music Award dla najlepszej wokalistki na Bliskim Wschodzie (2003), libański Golden Murex Award dla najlepszego arabskiego artysty (2016). Said jest również wykonawczynią 16 pieśni narodowych wielu arabskich państw, m.in. Egiptu, Maroka, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Libii i Iraku, oraz kilku cenionych pieśni religijnych.

Fot.: Jean Saad

Mimo, że Samira ma już 58 lat, wciąż prezentuje się bardzo dobrze, a jej kariera nie zwalnia tempa. Wydany w 2014 roku singiel Mazal osiągnął prawie 7 milionów wyświetleń na Youtubie, a jej oficjalne konto na Facebooku polubiło ponad 5,5 miliona osób. Jej największe przeboje to Lajla Habibi, Hawa Hawa, Mazal, czy też Youm Wara Youm.  50 milionów sprzedanych płyt i liczne sukcesy nie zaspokoiły jednak apetytu Marokanki, która nadal aktywnie koncertuje, nagrywa nowe piosenki i udziela się na portalach społecznościowych.

Jak widać brak powodzenia w konkursie Eurowizji nie jest wyznacznikiem braku sukcesu w karierze artystycznej. W historii konkursu niejednokrotnie zdarzało się, że wokalista święcący tryumfy w swoim kraju, a nawet na arenie międzynarodowej, nie odnosił sukcesu na festiwalu, tak jak np. Kate Ryan, Nicky Byrne (wokalista Westlife) czy Bonnie Tyler. Do grona tych artystów należy również Samira Said, Diwa arabskiej muzyki. 36 lat temu podczas koncertu zdobyła jedynie 7 punktów, lecz czy gdyby zdecydowała się reprezentować Maroko w nadchodzącej odsłonie Eurowizji skazana byłaby na podobne niepowodzenie? Biorąc pod uwagę skład narodowościowy wielu europejskich krajów i liczność arabskiej diaspory, z pewnością zdeterminowanej do głosowania na legendę swojej muzyki, uważam, że Said byłaby w stanie zająć wysokie miejsce, a nawet powalczyć o TOP 3.  Wszystko jednak wskazuje na to, że jeszcze przez długie lata w ramach konkursu nie obejrzymy ani Samiry Said, ani żadnego innego marokańskiego artysty. Co ciekawe, marokańskimi korzeniami legitymuje się Basim, reprezentant Danii z roku 2014, i póki co jest on ostatnim marokańskim akcentem na eurowizyjnej scenie.

Felieton przygotował Łukasz Wieloch. 

Źródła: wikistar, last.fm, Eurovision.tv 

Tematy: ESCEurowizjafelietonMarokoSamira Said

Powiązane wpisy

Eurowizja 1995 Justyna Steczkowska

Justyna Steczkowska wraca po 30 latach: jak to było w 1995?

2025/05/13
Eurowizja 2025 Justyna Steczkowska Pierwszy półfinał

Eurowizja 2025: zobacz stroje sceniczne uczestników!

2025/05/04
Måns Zelmerlöw, Szwecja, Eurowizja 2015

Melodifestivalen: dlaczego ciągle widzimy te same twarze? [OPINIA]

2025/03/22
Eurowizja 2023, Melodifestivalen, Loreen

Czy Melodifestivalen umiera? [OPINIA]

2025/03/15
plebiscyt, polskie preselekcje, eurowizja,

Polskie preselekcje: Złote Edytki 2025 – część trzecia

2025/03/12
Polskie preselekcje 2025, Polska

Polskie preselekcje: Złote Edytki 2025 – Seconda Serata

2025/03/06

Wydawcą serwisu jest
Stowarzyszenie Miłośników Konkursu Piosenki Eurowizji OGAE Polska 

Redaktor naczelna: p.o. Katarzyna Kuszczak
Wiceredaktor naczelny: Jakub Milarski

ISSN: 2080-1750

Redakcja | Dołącz do OGAE Polska

Facebook Users Instagram Youtube Spotify Twitter Tiktok
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Eurowizja 2025
  • Eurowizja Junior 2024
  • Felietony
  • Kalendarz
  • Redakcja

Welcome Back!

Login to your account below

Forgotten Password?

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Log In
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Akceptuję
Privacy & Cookies Policy

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Non-necessary
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
SAVE & ACCEPT