Eurowizja 2025 bez Mołdawii. Nadawca publiczny TRM ogłosił decyzję o rezygnacji nie tylko z finału preselekcji – jak spodziewali się fani na kilka dni po wyłonieniu jego stawki, ale z całego konkursu. Stacja w kiepskiej sytuacji finansowej spotkała się z krytyką wobec bardzo niskiego poziomu zgłoszeń i zdecydowała się na wycofanie z widowiska. Co wiemy?
Po zapowiedzeniu na środowy poranek konferencji prasowej spekulacje zakładały, że do Bazylei pojedzie zdecydowany faworyt fanów – Bacho wsparty przez duet Carnival Brain. Numer trojga wykonawców przeszedł jako jeden z dwunastu do finału Etapa Națională 2025. Telewizja zaskoczyła jednak zupełnym wycofaniem się z 69. Konkursu Piosenki Eurowizji.
Mołdawia nie jedzie do Bazylei
Podczas konferencji prasowej nadawca TRM poinformował, że z przyczyn ekonomicznych, administracyjnych i artystycznych wycofał się z Eurowizji 2025. W spotkaniu z mediami uczestniczyli dyrektor kanału Moldova1 – Corneliu Durnescu i szefowa mołdawskiej delegacji na Eurowizję – Daniela Crudu. W kilkuminutowych wystąpieniach przedstawiciele TRM wyjaśnili, że decyzja zapadła po szczegółowych analizach poszczególnych aspektów związanych z udziałem. Przywołano m.in. wysokość składki, którą nadawca musi uiścić w Europejskiej Unii Nadawców (EBU), by wystartować. Wyniosła ona 21 486 euro – przeciętne miesięczne wynagrodzenie w Mołdawii jest prawie 100 razy mniejsze.
Mołdawia znajduje się aktualnie w trudnej sytuacji finansowej, związanej chociażby z kwestią dostaw gazu do Naddniestrza. W kontrolowanej przez mołdawski rząd części państwa panują podwyżki cen. Instytucje publiczne, w tym telewizja, obawiają się potencjalnych wpływów Rosji na funkcjonowanie kraju w dobie geopolitycznego chaosu. Durnescu zaznaczył, że kryzys w regionie przekłada się na działalność TRM, jak i spadek zainteresowania Eurowizją. Szef Moldova1 potwierdził również, że skonsultował się z wieloma specjalistami i wszyscy zgodzili się z opinią jurorów oceniających zgłoszenia do Eurowizji 2025 bardzo negatywnie.
Semafoare faworytem odwołanego finału
Po zapowiedzeniu wczoraj konferencji prasowej spekulacje w sieci zakładały jedynie odwołanie preselekcji. Nadawca już w 2022 roku anulował konkurs po przesłuchaniu zgłoszeń i wybrał reprezentantów na bazie castingu. Fani spodziewali się, że sytuacja powtórzy się i na Eurowizję 2025 pojadą Bacho i Carnival Brain – zdecydowani faworyci. Piosenka Semafoare przekroczyła próg 100 tysięcy odsłon, a w ankiecie na portalu eurovisionworld.com zdobyła miażdżące 54% głosów fanów.
Ostatecznie, Mołdawia nie wystąpi w Bazylei, ale wyemituje oba półfinały i Wielki Finał na żywo. W tej chwili nie wiemy, czy EBU nałoży na kraj karę za późną rezygnację. Ostateczny termin wycofania się bez konsekwencji finansowych upłynął w październiku. Niewątpliwie do rozpatrzenia pozostaje teraz kwestia ewentualnego powrotu za rok i odbudowania zaufania widowni czy artystów do nadawcy po tak nagłej rezygnacji ze startu.
Eurowizja 2025: kontrowersje w Mołdawii
Po raz pierwszy od sześciu lat o reprezentowanie państwa nie starał się żaden były reprezentant (wszyscy przedstawiciele kraju w latach 2020-2024 pojechali na Eurowizję co najmniej raz w przeszłości). Stawka mołdawskich selekcji została jednak przyjęta zdecydowanie negatywnie. Na castingu nie brakowało występów ekscentrycznych, uczestnika wspomagającego się tekstem piosenki otwartym na smartfonie czy weteranów konkursu. Bez powodzenia udział zakończył m.in. startujący po raz siódmy Tudor Bumbac, 83-letni lekarz i wykładowca akademicki. Jego występ trafił na popularne w Polsce profile w mediach społecznościowych.
Ku wielkiemu zaskoczeniu fanów mołdawskich przesłuchań, do finału awansował Sasha Bognibov. Kontrowersyjny twórca na castingach pojawia się niezmiennie od 2007 roku, a w dwóch ostatnich edycjach zajął ostatnie miejsce spośród całej puli uczestników. W sieci padło więc pytanie: czy jest aż tak źle, że nawet takie osoby weszły do finałowej dwunastki?
Emocje wywołała rezygnacja zespołu Eblansh Band, który poinformował nadawcę, że nie wystąpi na przesłuchaniach z powodu pobytu w szpitalu jednego z członków. Okazało się, że w rzeczywistości całe zgłoszenie było żartem ukraińskich internautów, który obnażył nieprofesjonalizm TRM. Piosenka grupy była wygenerowana przez AI. Stacja została też skrytykowana za dyskwalifikację z castingu Vallerii Condrei. Piosenkarka spóźniła się na plan o 20 minut i nie została dopuszczona do występu, by nikt nie posądził telewizji o faworyzację.
Po ogłoszeniu listy finalistów jury jednogłośnie skrytykowało poziom proponowanych piosenek. Lidia Isac – reprezentantka Mołdawii na Eurowizji w 2016 roku – zaproponowała zmianę metody wyboru w przyszłości. Przyznała, że ucieszył ją brak powracających nazwisk, jednak szybko rozczarowała się złymi piosenkami, karaoke i cringem.
Mołdawia na Eurowizji
Kraj zadebiutował w 2005 roku, zajmując szóste miejsce z grupą Zdob și Zdub. Mołdawianie trafili do czołowej dziesiątki również za sprawą Natalii Barbu (2007), SunStroke Project (2017 – trzecie miejsce), DoReDos (2018) i ponownie Zdob și Zdub (2022). W Malmö wystąpiła po raz drugi Natalia Barbu, odpadając w półfinale z utworem In The Middle. Piosenkarka zajęła w nim 13. miejsce z 20 punktami. Najbardziej znany mołdawski start należy do grupy SunStroke Project. W 2010 roku z występu formacji w Oslo zrodził się mem Epic Sax Guy.
Eurowizja 2025 – co, gdzie, kiedy
69. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się w Bazylei po zwycięstwie Nemo z utworem The Code. Kraj zwyciężył po raz trzeci, po wygranych Lys Assii (1956) i Celine Dion (1988). Slogan będzie brzmiał United By Music – hasło Eurowizji 2023 pozostało z nami na stałe. Konkurs poprowadzą Hazel Brugger, Sandra Studer i Michelle Hunziker.
Udział weźmie 37 państw. Po dwuletniej przerwie powraca Czarnogóra, a Cypr jako pierwszy ujawnił już swojego reprezentanta. Reprezentanta Polski wybiorą telewidzowie podczas publicznych preselekcji 14 lutego, a pełny kalendarz nadchodzącego sezonu jest dostępny TUTAJ.