Wakacje to czas, kiedy jesteśmy rozluźnieni, ale to również czas wytężonej pracy dla krajowych delegacji oraz wszystkich osób czuwających nad Eurowizją. W końcu przygotowania do tego przedsięwzięcia, jak i innych konkursów organizowanych przez EBU, trwają niemal cały rok. Przyjrzyjmy się zatem bliżej temu, co wydarzyło się w ostatnich tygodniach.
Trwają przygotowania do sezonu selekcyjnego. Zmiany w Melodifestivalen!
Wciąż oficjalnie nie wiadomo, czy TVP wystartuje w Eurowizji 2020. Sporo jednak można powiedzieć o pozostałych krajach! Czesi i Norwegowie przedłużyli zbieranie piosenek do selekcji do 31 lipca (pierwotnie propozycje można było wysyłać do 30 czerwca). Warunkiem jest obywatelstwo: wykonawcy (Czechy) i autora (Norwegia). Fińskie okienko selekcyjne będzie otwarte w dniach 1-8 listopada. Za to Gruzja i Malta wciąż będą wybierać za pomocą talent show. Mówi się jednak, że będzie to wybór już z piosenką na Eurowizję. Szwedzi będą przyjmować zgłoszenia do Melodifestivalen między 26 sierpnia a 13 września. I tu nowość – powstała specjalna platforma, dzięki której będzie można wysłać piosenki do SVT (poprzednio można było tego dokonać tylko za pomocą maila). Ponadto co najmniej połowę stawki Melfestu 2020 mają stanowić propozycje napisane przez kobiety. Dwa dni przed startem zgłoszeń do jubileuszowej edycji popularnego szwedzkiego wydarzenia poznamy pierwszego jej uczestnika, wybranego dzięki P4 Nästa.
Amsterdam out, Maastricht ma większe szanse?!
Kilka dni temu władze Amsterdamu podjęły decyzję o wycofaniu się z rywalizacji o organizację Eurowizji 2020. Ziggo Dome jest zarezerwowana na cały okres eurowizyjny, a pozostałe dwie hale okazały się za małe. Tym samym wiemy już, że impreza trafi poza holenderską stolicę, co jest pierwszą taką sytuacją od sześciu lat. Organizatorzy mają jeszcze do dyspozycji pięć innych lokalizacji (m.in. malutkie Den Bosch, Untrecht czy Arnhem), jednak wiadomo już, że prawdziwa walka rozegra się między faworyzowanym przez fanów Eurowizji Rotterdamie, a bogatszym i rekomendowanym przez EBU Maastricht. Miasta jeszcze przez kilka dni mogą składać aplikacje do nadawców, by włączyć się w walkę o organizację konkursu. Ostateczną listę miast poznamy po 10 lipca, a gospodarza imprezy – miesiąc później. Nadawcy NOS, NPO i AVROTROS ujawnili producentów wykonawczych Eurowizji 2020. Co ciekawe, wśród nich nie ma ani jednego Szweda. Znamy też prawdopodobny termin finału konkursu – odbędzie się on 16 maja 2020. Z kolei jego regulamin ma być dostępny nie wcześniej niż w listopadzie.
Kosowo nie zadebiutuje na Eurowizji!
Co roku w spekulacjach eurowizyjnych pojawia się aspekt krajów, które mogłyby powrócić do konkursu (np. Turcja czy Luksemburg) lub zadebiutować, tj. Liechtenstein czy Kosowo (to ostatnie nadal nie jest uznawane przez część państw w Europie). Oba kraje nie mają aktywnego członkostwa w EBU, co jest warunkiem koniecznym do uzyskania możliwości zaprezentowania się na Eurowizji. Niestety, by stać się częścią EBU, trzeba należeć do organizacji ITU (Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny). Ten z kolei zrzesza członków ONZ (Organizacji Narodów Zjednoczonych). Na ostatnim spotkaniu EBU w Oslo część państw chciała zmiany dyskryminujących Kosowo regulacji dot. przyjmowania nowych członków do organizacji, co ostatecznie nie doszło do skutku. Liechtenstein jest w nieco innej sytuacji, gdyż należy do ONZ i ITU. Dotychczas jednak żaden nadawca z tego kraju nie zgłosił prośby o akces do EBU ze względów finansowych.
https://www.youtube.com/watch?v=bQvSbrkxbcQ
Macedonia Północna wściekła na Tamarę Todewską
W tym tygodniu Ameryka świętowała dzień niepodległości, a uroczystości rocznicowe były organizowane wszędzie tam, gdzie żyją Amerykanie. Nie inaczej było w Skopje, gdzie w ambasadzie Stanów Zjednoczonych w Macedonii Północnej odbyło się specjalne przyjęcie, na którym gościem specjalnym była Tamara Todewska, zaproszona, by zaśpiewać macedoński hymn państwowy. Popełniła błąd, gdyż wykonała go bez wymienienia bohaterów narodowych Macedonii. Zamiast tego Tamara użyła wersu z drugiej zwrotki, pomijanej w oficjalnej wersji pieśni. Tym nieświadomym zachowaniem spowodowała żywą dyskusję w kraju. Artystka przeprosiła w mediach społecznościowych za wpadkę. Niestety, Todewska nie uniknęła hejtu i wiadomości z pogróżkami, konsekwencją czego było odwołanie dwóch najbliższych koncertów wokalistki w Prilepie i Ochrydzie. Co ciekawe, taką samą wersję zaprezentowała w 2013 roku przed meczem Macedonia – Belgia, rozgrywanym w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Wówczas obyło się bez kontrowersji. Przy okazji tej sytuacji fani Eurowizji w Polsce wspominają o naszej reprezentantce, którą spotkał podobny los, Edycie Górniak, która w 2002 roku mierzyła się z Mazurkiem Dąbrowskiego przed pierwszym spotkaniem biało-czerwonych na Mundialu w Korei Południowej i Japonii.