Telewizja ORF skróciła listę potencjalnych gospodarzy Eurowizji z 12 do 7 obiektów. Trzy miasta odpadły z rywalizacji. Przepadła również idea organizowania imprezy na lotnisku.
Nadawca austriacki ORF ogłosił, że spośród 12 aplikacji nadesłanych do konkursu na organizatora Eurowizji 2015 jedynie 7 przeszło pierwszą weryfikację. Wspaniale obronił się Wiedeń, który nadal ma w grze aż pięć lokalizacji. Przypomnijmy, że największym atutem stolicy jest Stadthalle (na zdj.), ale poza tym miasto zgłosiło również chęć przygotowania konkursu na Heldenplatz, przed Schonbrunn Palace, na torze wyścigów konnych Krieau oraz na terenie byłego targowiska St Marx Rinderhalle. W przypadku zwycięstwa jakiejkolwiek innej opcji niż Stadthalle, władze stolicy będą musiały wznieść obiekty tymczasowe, typu hale czy namioty.
Dwa inne miasta wciąż mogą zagrozić stolicy. Są to Graz i Innsbruck. Przypomnijmy, że władze miasta Graz zgłosiły Stadthalle, a Innsbruck stawia na obiekty poolimpijskie. Austriacki „Der Standard” twierdzi, że to właśnie OlympiaWorld ma spore szanse na otrzymanie praw do organizowania Konkursu Piosenki Eurowizji 2015. Telewizja ORF nie poinformowała, dlaczego pozostałe aplikacje zostały odrzucone, oraz nie podała, jak przebiegać będzie dalsza eliminacja. Z walki o ESC odpadły Klagenfurt (z ogromnym, ale niezadaszonym stadionem), Wels, Oberwart oraz drugi obiekt wystawiony przez miasto Graz i Międzynarodowe Lotnisko Wiednia, które samo w sobie miało stać się areną eurowizyjnych zmagań.
Dziennik „Kurier” dodaje, że Graz, Wiedeń i Innsbruck walczą nie tylko o Eurowizję, ale również o wpływy z turystyki, jakie organizacja konkursu im przyniesie. Kopenhaga dzięki Eurowizji 2014 „zarobiła’ 17 mln euro, które w trakcie sezonu wydali tam eurowizyjni fani i dziennikarze. Jak na razie udział w Eurowizji 2015 zapowiedziało 19 państw. Andora, Czechy, Słowacja, a dziś także Monako potwierdziły, że nie wyślą swoich reprezentantów do Austrii.
źródło: Der Standard, Kurier, fot. Wikipedia