Od momentu opublikowania utworu Arcade jako reprezentującego Holandię na Eurowizji w Izraelu znajduje się on w czołówce notowań bukmacherskich. Od kilku dni jest nawet faworytem do wygranej. Jak szanse Duncana Laurence’a oceniają holenderskie media?
Premiera utworu odbyła się podczas programu De wereld draait door. Zaprezentowana została wersja studyjna wraz z teledyskiem. Pierwsze reakcje były pozytywne, doceniono klimat utworu oraz historię, jaką ze sobą niesie. Zdaniem Cornalda Maasa, członka komisji, która dokonała wyboru Duncana na kolejnego reprezentanta, to właśnie unikatowość kompozycji, przesłanie, jakie niesie tekst piosenki oraz niewątpliwy talent artysty to elementy świadczące o sile holenderskiej propozycji na Eurowizję.
Śledząc lokalne media, można zauważyć, że ogólny odbiór utworu jest bardzo pozytywny. Warto przy tym wspomnieć o typowej dla Holendrów postawie wobec ich własnych eurowizyjnych piosenek – od kilku lat wychodzi się w Holandii z założenia, że utwory wysyłane na Eurowizję są na znakomitym poziomie i wnoszą do konkursu powiew jakości, jakiej (według lokalnej prasy) często brak w konkursie. Szanse na awans i dobra pozycja końcowa w finale to, zdaniem wielu, po prostu oczywista oczywistość. Jeżeli natomiast zadać Holendrom pytanie, jak oceniają swoje szanse na wygraną, praktycznie zawsze pada odpowiedź, którą można sprowadzić do jednego zdania: reprezentujemy sobą jakość i wysoki poziom, jednak na pewno nie wygramy, bo aż tak dobrzy nie jesteśmy.
Według dziennika Het parool utwór Arcade to (…) tajemnicza ballada o międzynarodowym charakterze, w której drzemie potencjał, aby zająć bardzo dobre miejsce końcowe. Ponadto gazeta zauważa różnicę między Waylonem (Eurowizja 2018) a Duncanem w podejściu do celów, jakie sobie stawiają. W momencie, gdy, według Het Parool, Waylon był zbyt pewny siebie i zapewniał, że nie interesuje go nic innego poza zwycięstwem, tegoroczny reprezentant pozostaje skromny i ma nadzieję, że słuchacze docenią jego piosenkę.
Głos Duncana porównuje się do głosu Sama Smitha, popularnego brytyjskiego wokalisty, który również znakomicie posługuje się swoim głosem, śpiewając w wysokiej tonacji. Za mocną stronę Arcade uznaje się natomiast jej międzynarodowy charakter i nikt nie wyobraża sobie, aby doszło do porażki w półfinale.
Arcade znajduje się od początku wysoko wśród notowań bukmacherów. Po opublikowaniu wszystkich utworów Eurowizji 2019 Holandia wskoczyła nawet na pierwsze miejsce, wyprzedzając tym samym Rosję i jej reprezentanta Siergieja Łazariewa (Sergeya Lazareva). Do momentu opublikowania ballady Scream to Rosjanie byli faworytami do wygrania konkursu. W Holandii przyjmuje się z niedowierzaniem wyniki bukmacherskie. Korespondent gazety AD Stefaan Raatgever otwarcie przyznaje, że z taką sytuacją spotyka się po raz pierwszy, od kiedy relacjonuje konkurs. Zdaniem dziennika, ponieważ znane są już wszystkie utwory, można się spodziewać, że miejsce w „Top 10” jest zdecydowanie możliwe do osiągnięcia. Pierwsza pozycja u bukmacherów zdaje się to tylko potwierdzać. Zwraca się jednak uwagę, że bez dobrej oprawy wizualnej i ciekawej prezentacji scenicznej, nawet najlepiej zaśpiewana piosenka może ponieść porażkę.
Podczas programu De wereld draait door Duncan przyznał, że z chwilą prezentacji utworu spadł mu z ramion ogromny ciężar. Artysta pragnął bardzo przedstawić światu swoją kompozycję, nad którą pracował wspólnie z Joelem Sjöö i Wouterem Hardy’m. Tydzień po premierze Arcade doczekało się 1 mln streamów w serwisie Spotify oraz ponad 2,2 mln wyświetleń na YouTube. Tylko utwór Scream Siergieja Łazariewa został wyświetlony więcej bo razem 3,3 mln razy. Co ciekawe, holenderskie media nie podają rezultatu Rosjanina, wspominają tylko o słabszym zainteresowaniu, np. niemieckim duetem S!sters mającym obecnie ponad 850 tys. wyświetleń. Popularność Arcade pokazuje, że szanse młodego wokalisty na dobry rezultat w Izraelu są znaczne. Tak stwierdza na swoich łamach De Telegraaf.
W rozmowie z dziennikiem popularny DJ radiowy Berry Paf uznał, że Arcade ma szansę stać się światowym hitem. Ponieważ pamiętał Duncana z czasów jego udziału w The Voice, miał pewne oczekiwania wobec piosenki. Jak sam mówi – nie zawiódł się. Teraz czeka na prezentację sceniczną, bo o głos Duncana jest spokojny.
Również byli reprezentanci Holandii na Eurowizji wyrażają się bardzo pochlebnie o Arcade. Według reprezentantki z Dublina Willeke Alberti (Eurowizja 1994), jest to bardzo współczesny utwór, który może się spodobać wielu ludziom. Edsilia Rombley (1998, 2007) jest za to taką fanką utworu, jaki sama nazywa nietypowo holenderskim, że w przypadku złego rezultatu gotowa jest połamać swój chodak. Również mieszkająca obecnie w Los Angeles Hind Laroussi (2008) pozostaje pod wrażeniem Arcade na tyle, że pokazała klip do utworu swojej nauczycielce tańca, współpracującej z Beyonce.
Chociaż reakcje są zdecydowanie pozytywne, sam artysta przyznaje, że spotkał się do tej pory z wieloma, nawet negatywnymi komentarzami. W trakcie udziału w programie De wereld draait door powiedział, że poprzez swój utwór pragnie dać ludziom radę, z której sam korzysta na co dzień – sam określasz swoje szczęście. Jako inspirację do powstania Arcade wskazał wspomnienie o bliskiej przyjaciółce, która zmarła w młodym wieku. Według Cornalda Maasa, prawdziwa historia zawarta w utworze, nie opowiedziana jednak wprost, ale wzmocniona silną melodią i głosem, jaki potrafi przenosić emocje, nadaje Arcade uniwersalny charakter. Zdaniem Martijna van der Zande, dziennikarza NOS, ważne jest, jak widzowie odbiorą utwór po wykonaniu na żywo:
Ponieważ teledysk został stworzony przede wszystkim z ujęć pod wodą, należy się zastanowić, jak przedstawić to na scenie. Wszystko musi do siebie pasować – opowieść, utwór i prezentacja.
https://www.youtube.com/watch?v=Eztx7Wr8PtE
Duncan Laurence wystąpi w drugiej połowie drugiego półfinału w czwartek 16 maja. Rok temu reprezentujący Holandię Waylon wraz z utworem Outlaw in 'Em zajął w finale 18. miejsce.
źródło: parool.nl, ad.nl, telegraaf.nl, eurovision.tv, songfestivalweblog.nl, nos.nl
foto: Instagram/itsduncanlaurence