Sięgając pamięcią wstecz - moje najbardziej odległe wspomnienie dotyczące Eurowizji można datować na rok 2003, kiedy jako siedmioletni chłopiec obejrzałem swoją pierwszą edycję razem z całą rodziną. Teraz moje zainteresowanie tym widowiskiem jest co najmniej dużo większe, a najbardziej przejawia się w corocznym oglądaniu ulubionych preselekcji - szczególnie szwedzkiego Melodifestivalen i estońskiego Eesti Laul, a także EMY, Dory i Beoviziji. Zresztą to właśnie Słowenią, Chorwacją i Serbią aktualnie opiekuję się w naszym zespole.