• Kraje

    Wybierz kraj:

    Polska

    Albania
    Andora
    Armenia
    Australia
    Austria
    Azerbejdżan

    Belgia
    Białoruś
    Bośnia & Hercegowina
    Bułgaria

    Chorwacja
    Cypr
    Czarnogóra
    Czechy

    Dania

    Estonia

    Finlandia
    Francja

    Grecja
    Gruzja

    Hiszpania
    Holandia

    Irlandia
    Islandia
    Izrael

    Kazachstan

    Litwa
    Luksemburg

    Łotwa

    Macedonia Północna
    Malta
    Mołdawia
    Monako

    Niemcy
    Norwegia

    Polska
    Portugalia

    Rosja
    Rumunia

    San Marino
    Serbia
    Słowacja
    Słowenia
    Szwajcaria
    Szwecja

    Turcja

    Ukraina

    Węgry
    Wielka Brytania
    Włochy

  • Felietony
  • Wideo
  • 30 lat
  • Kalendarz
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Eurowizja.org - najwięcej o Eurowizji
Eurowizja.org - najwięcej o Eurowizji
  • Kraje

    Wybierz kraj:

    Polska

    Albania
    Andora
    Armenia
    Australia
    Austria
    Azerbejdżan

    Belgia
    Białoruś
    Bośnia & Hercegowina
    Bułgaria

    Chorwacja
    Cypr
    Czarnogóra
    Czechy

    Dania

    Estonia

    Finlandia
    Francja

    Grecja
    Gruzja

    Hiszpania
    Holandia

    Irlandia
    Islandia
    Izrael

    Kazachstan

    Litwa
    Luksemburg

    Łotwa

    Macedonia Północna
    Malta
    Mołdawia
    Monako

    Niemcy
    Norwegia

    Polska
    Portugalia

    Rosja
    Rumunia

    San Marino
    Serbia
    Słowacja
    Słowenia
    Szwajcaria
    Szwecja

    Turcja

    Ukraina

    Węgry
    Wielka Brytania
    Włochy

  • Felietony
  • Wideo
  • 30 lat
  • Kalendarz
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Eurowizja.org - najwięcej o Eurowizji
Advertisement
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki

Bitwa gigantów. Sanremo vs. Melodifestivalen

Jakub Kasprzyk przez Jakub Kasprzyk
18 marca 2017
w Felietony, Subiektywnie
1
Bitwa gigantów. Sanremo vs. Melodifestivalen
140
SHARES
3.5k
WYŚWIETLENIA

Dwa przeciwieństwa, dwie odrębne wizje muzycznego święta i selekcji eurowizyjnych. Kto ma rację? 

Sezon selekcyjny za nami, a zatem czas na podsumowanie wyborów, na analizy, rankingi, przewidywania. Opadający kurz po emocjonujących zmaganiach, w których poległo wielu faworytów, ale i w których wielu nowych faworytów się narodziło, to znakomita okazja do zastanowienia się nad tym który naród przygotowuje lepsze selekcje. Z racji południowego charakteru tego bloga, na tapecie musiały się znaleźć dwa największe wydarzenia eurowizyjnego sezonu selekcyjnego – Sanremo, czyli Festiwal Piosenki Włoskiej, oraz szwedzkie Melodifestivalen. Dla osoby oglądającej oba wydarzenia po raz pierwszy, różnica pomiędzy podejściem Włochów oraz Szwedów jest po prostu uderzająca. Jedynym wspólnym mianownikiem obu festiwali jest właściwie ich popularność. Oba są swojego rodzaju narodowym świętem muzyki, celebracją własnej kultury, okazją do rodzinnej rozrywki, żartów, oderwania się od polityki. Sanremo gromadzi przed telewizorami niemal 11 milionów włoskich telewidzów, uzyskując 50 do 60% udziałów w rynku. Szwedzkie selekcje rok do roku przyciągają natomiast przed odbiorniki ponad 3 miliony Szwedów, czyli więcej niż jedną trzecią kraju! Są także od lat najbardziej popularnymi eliminacjami wśród fanów Konkursu Piosenki Eurowizji.

No właśnie, eliminacjami… O ile szwedzkie Melodi ma jasno określony cel – wybrać reprezentanta na Eurowizję, to włoskie Sanremo istnieje wyłącznie dla swojej własnej satysfakcji i próżności. Wybór reprezentanta jest tu jedynie efektem ubocznym. Skoro już bierzemy udział w Eurowizji, to najłatwiej będzie wysłać kogoś z Sanremo – zdają się myśleć Włosi. Kogoś… czyli teoretycznie zwycięzcę, a praktycznie tego kto najbardziej zechce pojechać. Z wyjazdu na Eurowizję pomimo wygranej w Sanremo zrezygnowała już przecież Emma (w 2012 roku) oraz zespół Stadio (w 2016 roku). Skorzystały na tym Nina Zilli i Francesca Michielin. Trudno również nazwać Sanremo selekcjami, czy eliminacjami. O ile w Szwecji większość piosenek jest bezlitośnie eliminowana na etapie półfinałów lub konkursu drugiej szansy, to Włosi bardzo troszczą się o to by… prawie nikt nie odpadł. To jedna z typowych cech mentalności wielu Włochów. Mają oni problem z mówieniem innym przykrych rzeczy, nie lubią ograniczać się regulaminami, każdemu powinno przecież dać się drugą lub kolejną szansę. To dość częste włoskie sposoby myślenia. Ma to naturalnie swoje odzwierciedlenie w ich największym festiwalu. Stąd eliminowanie jedynie dwójki lub czwórki artystów (na 20), wyławianie, kilka serat dzień za dniem, od wtorku do soboty, aby każda piosenka miała szansę wybrzmieć parę razy i dobrze wbić się do głów widzów. Włosi potrzebują czasu. Przecież nic nie może dziać się bez odpowiedniej dyskusji. Nad piosenkami trzeba pomyśleć, przedyskutować je ze znajomymi, z rodziną. To dlatego nikt nie protestuje, gdy jeden wieczór z Sanremo, pomiędzy przerwami reklamowymi, rozmowami z wieloma zaproszonymi gośćmi, kabaretowymi scenkami, potrafi trwać nawet 5 godzin. W tym czasie Włosi akurat zjedzą kolację, zdążą przemyśleć, przedyskutować i skrytykować w domowym zaciszu piosenki i prowadzących. To zresztą między innymi dlatego Konkurs Piosenki Eurowizji cieszy się w tym kraju znacznie mniejszą popularnością niż Sanremo. 26 nowych utworów jeden za drugim?! Jak to można wytrzymać?! Takie słowa autentycznie usłyszałem od dwóch włoskich przyjaciół…

…W dodatku w dziwnych językach?! No właśnie. Dla przeciętnego Włocha słuchanie utworów po portugalsku, serbsku, białorusku, węgiersku, to zupełnie egzotyczne przeżycie. Włosi są narodem zamkniętym na obce kultury. I nie chodzi tu bynajmniej o wrogość, wręcz przeciwnie, są bardzo przyjaźnie nastawieni do obcokrajowców, ale zgłębianie innego języka i kultury nie interesuje ich już tak bardzo. Dobrze im we własnym włoskim sosie. Kuchnia, moda i muzyka, to trzy włoskie świętości. Wyjątków nie ma lub są nieliczne. Kuchnia – włoska najlepsza. Moda – włoska najlepsza (ewentualnie skandynawska), muzyka – włoska najlepsza (ewentualnie anglosaska). Nic więc dziwnego, że Konkurs Piosenki Eurowizji nie był we Włoszech tak popularny jak w innych krajach. Jedną z przyczyn zmiany tego stanu, jest ciągle zwiększająca się dominacja angielskiego na eurowizyjnej scenie. Chcąc czy nie chcąc, angielski znać należy, a zatem więcej Włochów jest teraz w stanie zrozumieć Eurowizję. Ale Sanremo to świętość. Zatem angielskiego w utworach nie uświadczymy, chyba, że pojedyncze słowa lub frazy. A i tak budzą już one niemałe dyskusje o potrzebie zachowania językowej czystości na festiwalu.

Melodifestivalen to zupełnie inna bajka. Szwedzka mentalność nie jest w stanie pozwolić na taki brak spójności i tak wielką dozę spontaniczności. Tu wszystko musi zadziałać jak w zegarku. Tyle samo piosenek na półfinał, tyle samo czasu dla każdego artysty, pocztówka, piosenka, pocztówka, piosenka, interval, wyniki. Jak na Eurowizji. Widz z góry wie, czego może się spodziewać, od przebiegu selekcji do samych… utworów. Niejednokrotnie można nawet odnieść wrażenie, że nie ma zbytniej różnicy pomiędzy poszczególnymi latami. Dominują radiówki i szlagiery, śpiewane po angielsku. Szwedzki jest zepchnięty na margines, a szwedzkość celebruje się raczej w trakcie intervali i krótkich kabaretowych skeczów. Nawet tancerze towarzyszący występującym artystom są co roku tacy sami. Szwedzi wypracowali mechanizm, który z powodzeniem stosują rok do roku. Część Włochów śledzących Eurowizję zazdrości zresztą po cichu skandynawskim konkurentom i chętnie chciałaby wprowadzić taki porządek na włoskim podwórku. Ciągle jednak są oni w zdecydowanej mniejszości.

Część czytelników zapewne zastanowi się teraz… zaraz, zaraz, przecież w Sanremo też ciągle można usłyszeć ten sam typ piosenki! Tak, to prawda. Ale u Włochów nie jest to w żadnym wypadku efekt zamierzony. To jedynie efekt uboczny. Włoska muzyka jest dość charakterystyczna, włoski język ma swoją melodię, a orkiestra wymusza określone ramy. Wiele utworów brzmi zresztą inaczej w wersjach studyjnych. No właśnie… orkiestra! Dochodzimy tutaj do ostatniego, chociaż dla mnie osobiście najważniejszego argumentu przemawiającego za Sanremo. Orkiestra ma wielki urok, dodaje utworom, ale i całemu wydarzeniu prestiżu i bardziej podniosłej atmosfery. Szwedzkie kolorowe światła, wizualizacje i publiczność machająca balonikami wypadają przy włoskiej orkiestrze i gościach w wieczorowych strojach dość dziecinnie. Z orkiestrą część utworów dostaje podwójnej energii i potrafi wznieść się na zupełnie inny poziom.

Zatem Sanremo czy Melodifestivalen? Jedno i drugie, każdemu według jego charakteru! Jeśli lubisz tradycyjne utwory, włoski język, muzykę graną na żywo, i nie przeszkadza Ci chaos czy przegadane wieczory, to Sanremo jest zdecydowanie dla Ciebie. Jeśli nie masz czasu do stracenia, nie lubisz niespodzianek i jesteś w bardziej imprezowym nastroju, to zdecydowanie Melodi.

Tematy: ESC 2017Francesco GabbanimałpaMelodifestivalenOccidentali's KarmaRobin BengtssonSanremoSzwecjaWłochyWłochy na Eurowizji

Powiązane wpisy

Eurowizja 1995 Justyna Steczkowska

Justyna Steczkowska wraca po 30 latach: jak to było w 1995?

2025/05/13
Eurowizja 2025 Justyna Steczkowska Pierwszy półfinał

Eurowizja 2025: zobacz stroje sceniczne uczestników!

2025/05/04
Måns Zelmerlöw, Szwecja, Eurowizja 2015

Melodifestivalen: dlaczego ciągle widzimy te same twarze? [OPINIA]

2025/03/22
Eurowizja 2023, Melodifestivalen, Loreen

Czy Melodifestivalen umiera? [OPINIA]

2025/03/15
plebiscyt, polskie preselekcje, eurowizja,

Polskie preselekcje: Złote Edytki 2025 – część trzecia

2025/03/12
Polskie preselekcje 2025, Polska

Polskie preselekcje: Złote Edytki 2025 – Seconda Serata

2025/03/06

Wydawcą serwisu jest
Stowarzyszenie Miłośników Konkursu Piosenki Eurowizji OGAE Polska 

Redaktor naczelna: p.o. Katarzyna Kuszczak
Wiceredaktor naczelny: Jakub Milarski

ISSN: 2080-1750

Redakcja | Dołącz do OGAE Polska

Facebook Users Instagram Youtube Spotify Twitter Tiktok
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Eurowizja 2025
  • Eurowizja Junior 2024
  • Felietony
  • Kalendarz
  • Redakcja

Welcome Back!

Login to your account below

Forgotten Password?

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Log In
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Akceptuję
Privacy & Cookies Policy

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Non-necessary
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
SAVE & ACCEPT