Telewizja bośniacka wycofała się z chęci udziału…chociaż chęć nadal ma! Chorwaci wciąż nie podjęli decyzji, a Serbowie pewnie już dawno się zgłosili.
10 października minął termin wycofywania się ze wstępnej deklaracji chęci udziału w Eurowizji 2016, a jeśli dany nadawca zdążył zrezygnować przed tym terminem, nie ponosił żadnych konsekwencji finansowych. Z tego prawa skorzystała telewizja BHRT, która, w obawie przed karą finansową, postanowiła nie czekać do znalezienia sponsora i odmówić powrotu na Eurowizję. Teoretycznie jednak nadal ma szansę na udział, a wielu fanów nie traci nadziei na jej powrót. Okazało się, że Bośniacy tak bardzo chcą wystartować w konkursie, że dogadali się z przedstawicielami Europejskiej Unii Nadawców i dostali dodatkowy czas na zapewnienie środków finansowych potrzebnych do uczestnictwa w show. BHRT w specjalnym oświadczeniu zachęca więc wszelkiego rodzaju sponsorów do pomocy w opłaceniu projektu i zapewnia, że zrobi wszystko, by Bośnia i Hercegowina miała swojego reprezentanta podczas Eurowizji w Sztokholmie. Nadawca, znajdujący się aktualnie w fatalnej kondycji finansowej, ma czas do końca października. Czy zdąży? Trzymamy kciuki!
Nieco inne nastawienie reprezentuje nadawca sąsiedniej Chorwacji, który ostatni raz wysłał reprezentanta na ESC w 2013 roku. Zarząd HRT wycofał się z konkursu ze względu na słabe wyniki i nikłe zainteresowanie Eurowizją w kraju. Dodatkowo media lokalne krytykowały show na każdym kroku, skutecznie obrzydzając go mieszkańcom Chorwacji. Jak się jednak okazało, coś się zmienia, a np. popularny program „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, doczekał się w tym kraju odcinka w całości poświęconego konkursowi. Telewizja HRT w tym roku nie transmitowała jednak konkursu, a także milczała w sprawie ewentualnego powrotu w 2016 roku, chociaż pojawiały się nieoficjalne doniesienia rychłym powrocie. Aktualne stanowisko w tej sprawie to informacja, że nadawca nie podjął jeszcze decyzji, a jeśli tylko wszystkie ustalenia zostaną potwierdzone, nadawca poda swój werdykt ją do wiadomości publicznej.
Bośnia szuka sponsora, Chorwacja się zastanawia, Słowenia i Macedonia zapewne wkrótce podadzą format wyboru reprezentanta, Czarnogóra już takiego wyboru dokonała, a do kompletu pozostała nam tylko Serbia, która ze wszystkich krajów b. Jugosławii poradziła sobie podczas tegorocznej Eurowizji najlepiej. Niestety, do tej pory nie pojawiło się na stronie nadawcy RTS jakiekolwiek oświadczenie potwierdzające udział Serbii w konkursie, jednak podczas niedzielnego programu połączonego z premierą utworu na Eurowizję dla Dzieci, zaproszeni goście dyskutowali o konkursie w Sztokholmie, więc być może decyzje zapadły już dawno, a telewizja uznała, że start w ESC jest na tyle oczywisty, iż nie trzeba tego faktu nagłaśniać. Nadal jednak nie wiadomo w jaki sposób Serbia miałaby wybrać swojego reprezentanta do Szwecji.
Ostatni raz wszystkie 6 państw b. Jugosławii startowało wspólnie podczas Eurowizji 2012. Poniżej przypominamy najlepsze rezultaty eurowizyjne każdego z nich:
- Serbia – 1. miejsce w 2007 roku („Molitva„)
- Bośnia i Hercegowina – 3. miejsce w 2006 roku („Lejla„)
- Chorwacja – 4. miejsce w 1996 i 1999 roku („Sveta ljubav” i „Marija Magdalena„)
- Słowenia – 7. miejsce w 1995 i 2001 roku („Prisluhni me” i „Energy„)
- Macedonia – 12. miejsce w 2006 roku („Ninanajna„)
- Czarnogóra – 13. miejsce w 2015 roku („Adio„)
Źródło: BHRT.ba, RTS, Eurovoix, Eurosong.hr, fot: Poslovni.hr