Belgia w swoich trzech ostatnich eurowizyjnych podejściach załapuje się zawsze do top 10. Zarówno nadawca frankofoński (RTBF), jak i flamandzki (VRT), zaskakiwali Europę świeżym podejściem i stawianiem poprzeczki na nieco wyższy poziom. Nie inaczej będzie także w tym roku. W zakładach bookmacherskich to aktualnie miejsce czwarte.
Okazało się, że sam wywiad był tylko preludium to długiej i ciepłej rozmowy z tegoroczną reprezentantką Belgii. Laura urzeka swoją naturalnością, świadomością i skromnością. Mówi o sobie, że jest zwykłą dziewczyną z Leuven. Daj więc losie samych takich istot na świecie i będzie piękniej i normalniej.
Sennek ma dużą wiedzę o Eurowizji. Zainteresowanie zawdzięcza głównie swoim wujkom, ogromnym fanom Konkursu, dzięki którym nauczyła się także grać na pianinie. Jeden z nich wiedział w tajemnicy o udziale w Eurowizji zanim decyzja została jeszcze ogłoszona. No i nie mógł przez to w nocy spać z radości i dumy. Zresztą w rodzinie jest też świadomość, że jedna z nestorek rodu pochodziła z Polski. Przyjechała na teren dzisiejszej Belgii w czasach podbojów napoleońskich ze swoim wybrankiem.
W kontekście udziału w Konkursie postawiła sprawę jasno, że na scenie chciałaby wystąpić z takim numerem, który czuje, jest prawdziwy i zgodny z jej estetyką. Piosenka jest więc trochę mroczna i tajemnicza, wpadająca w jazz, ale także elegancka i wciągająca. Sony ma swoją drogą w tym roku szczęście, że trafili na kilka numerów, które mogą uplasować się na czołowych miejscach (Belgia, Czechy, Australia, Szwecja).
Laura jako swoich eurowizyjnych ulubieńców wskazuje na Jamalę, Conchitę, Loreen, których losy śledzi również po zakończeniu Konkursu. Cieszyła się z sukcesu Salvadora Sobrala i miała nadzieję, że w jego efekcie w tegorocznej imprezie będzie nieco więcej artyzmu. Polubiła Blanche i jej piosenkę o której wiedziała, że stanie się przebojem. Prywatnie podziwia zaś rodaczkę jako frankofonkę, która świetne opanowała flamandzki. Laura sama jest świadoma swoich własnych błędów po francusku, co ją bardzo denerwuje. Pewnie wynika to tylko z perfekcjonizmu.
Jest oczywiście presja w kraju związana z majowym występem w Portugalii, ale nie musi też wygrać. Da z siebie wszystko, co najlepsze, by zostawić dobre wrażenie. O to możemy być spokojni.
Sennek, czyli Laura Groeseneken to 27-letnia wokalistka, która na codzień odpowiada za visual merchandising w lokalnej IKEI. Artystka jest też nauczycielką śpiewu. Sennek to również członkini grupy muzyka Ozarka Henry’ego. Współtwórcą kompozycji A matter of time jest Alex Callier z formacji Hooverphonic.
Źródło: Szymon Stellmaszyk