Przedstawiamy aktualną sytuację greckiej telewizji wobec zbliżającego się Konkursu Piosenki Eurowizji 2014 w Kopenhadze. Czy nadawca zdąży uregulować wszystkie formalności, by móc wystawić swojego reprezentanta?
Grecka telewizja publiczna ERT została zamknięta przez grecki rząd w czerwcu ubiegłego roku. Łącznie około trzy i pół tysiąca pracowników (w tym dziennikarze, technicy, prezenterzy, producenci i dyrektorzy) straciło pracę z powodu oszczędności i walki z kryzysem finansowym w Grecji. To bardzo radykalne działanie pozbawiło Greków telewizji publicznej, a co a tym idzie możliwości udziału w Konkursie Piosenki Eurowizji w 2014 roku. Ale czy na pewno?
Decyzja o zamknięciu ERT zapadła w jeden wieczór. Jednak zgodnie z oświadczeniami greckich urzędników państwowych rząd zobowiązał się do odtworzenia telewizji publicznej w Grecji w nowej, zmienionej i odchudzonej wersji. W miejsce ERT powstać ma NERIT (New Hellenic Radio, Internet & Television S.A.). Na czas organizowania się NERIT powstał kanał tymczasowy DT (wcześniej EDT), czyli Dimosia Tileorasi, który działać będzie w okresie przejściowym.
Według EBU, obecny nadawca grecki, czyli DT nie jest w stanie sprostać wymogom i kryteriom członkowstwa w Europejskiej Unii Nadawców. Aktualna sytuacja mediów publicznych nie pozwala na uczestnictwo Aten w Eurowizji.
Sietse Bakker (event supervisor ESC 2014) zapewnia jednak, że dołoży wszelkich starań, aby Grecy pojawili się w Kopenhadze. Warunkiem jest jak najszybsze powstanie telewizji NERIT spełniającej wszystkie wymogi członkowstwa w EBU. Biorąc pod uwagę fakt, że jest to szczególny przypadek, bardzo możliwe jest priorytetowe potraktowanie sprawy greckiej, przyspieszenie formalności oraz szybka decyzja EBU o nadaniu NERIT statusu członka EBU. Wszystko po to, by zdążyć przed terminami zgłoszeń do Eurowizji. Kraje, które chcą wziąć udział w ESC 2014, mają czas do połowy listopada na wysłanie aplikacji oraz do stycznia, aby się ewentualnie wycofać.
Czy Grecy zdążą? Nie wiadomo. Znając mentalność i typowo śródziemnomorskie podejście do życia możemy wątpić, czy Grecy zmobilizują się i zdążą utworzyć nowe medium. Na niekorzyść działają ciągłe problemy finansowe w kraju oraz fakt, że dawna siedziba ERT nadal jest zajęta przez byłych pracowników chcących utrzymać przy życiu dawną stację i nadających programy w Internecie. Jednak patrząc w przeszłość można spodziewać się też sukcesu. Grecy są mistrzami improwizacji oraz robienia wszystkiego na ostatnią chwilę, co mieliśmy okazję zobaczyć np. podczas Igrzysk Olimpijskich w 2004. roku.