Cypr: Kościół nie chce „El Diablo”

Eurowizja 2021, Cypr, Elena Tsagrinou

Eurowizja 2021, Cypr: Elena Tsagrinou zaśpiewa utwór "El Diablo". Fot. CyBC

Na Cyprze nie przestaje wrzeć! Mimo ogromnej popularności El Diablo Eleny Tsagrinou, wielu mieszkańców wyspy nadal domaga się wycofania piosenki z konkursu. W ostatnich dniach doszło do kolejnych protestów, a nawet aresztowań.

Dziesiątki osób niosących krzyże i śpiewających pieśni kościelne protestowało przed siedzibą cypryjskiego nadawcy RIK. Domagali się wycofania piosenki El Diablo z Eurowizji 2021 w Rotterdamie. Uważają bowiem ją za promocję satanizmu. Niektórzy z nich mieli transparenty z hasłami Nie dla El Diablo, Wyraź skruchę i wróć do Chrystusa czy Chrystus ratuje, Diablo zabija.

https://youtu.be/IGY9RgGNI64

El Diablo: problemy nadawcy

Piosenkę, która ma reprezentować Cypr na Eurowizji 2021, zaprezentowano 24 lutego. Od razu wywołała poruszenie wśród fanów: z jednej strony zachwyt, że pojawił się taneczny hit, z drugiej zaś konsternację. Utwór brzmi jak zlepek kilku hitów, a i teledysk nie wygląda zbyt oryginalnie. Jednak nie to miało przelać czarę goryczy. Przeciwko piosence wystąpiła szeroko pojęta cypryjska prawica, m.in. stowarzyszenie teologów czy partia nacjonalistów. Cypryjski nadawca zarzeka się, że piosenkę źle zrozumiano, a sam tekst mówi raczej o syndromie sztokholmskim. Co z tego, jeśli kontrowersje nie ucichły, a siedzibę RIK próbowano spalić?

El Diablo vs. Kościół

Sprawa zdaje się wymykać spod kontroli. Protestujący stwierdzili, że Cypr to wyspa świętych, więc RIK nie powinien reprezentować pobożnych obywateli używając narodowej flagi – już prędzej tej tęczowej. Jeden z nich zaznaczył, że

Gdyby nie użyto flagi Cypru – ok, nikt by nie miał prawa do interwencji czy wyrażenia swojej opinii. Ale reprezentujecie moją rodzinę, mojego dziadka, który jest księdzem, moją babcię i wszystkich dwa tysiące lat wstecz!

Przedstawiciel Stowarzyszenia Młodzieży Chrześcijańskiej zaznaczył, że tysiące ludzi domagają się wycofania tej pochwały Szatana, a zatem pracownicy stacji, którzy są pracownikami narodu powinni zrobić to, co się im każe. Protest został zainspirowany przez wtorkową decyzję Świętego Synodu prawosławnego Kościoła Cypru. Oświadczył on bowiem, że piosenka ta zasadniczo pochwala fatalistyczne poddanie się ludzi władzy szatana. Zażądano również od władz, by piosenka oddawała naszą historię, kulturę i tradycje. Ostatecznie, gdyby nie udano się wycofać El Diablo i zmienić piosenki, Cypr powinien się z konkursu wycofać. Synod jednocześnie powołał się na napływające do nich codziennie sygnały niezadowolenia z piosenki i sposobu jej wybrania.

El Diablo: post scriptum czy post mortem?

Rzecznik cypryjskiego rządu (stworzonego przez centroprawicowe Zgromadzenie Narodowe) Wiktoras Papadopoulos stwierdził, że szanuje poglądy przeciwników utworu, lecz władza nie będzie cenzurować artystów. Podkreślił też, że nie powinno się doszukiwać ukrytych znaczeń w piosence, ani tym bardziej nieprawidłowo odczytywać, ograniczać z powodu tytułu czy przypisywać jej niepotrzebnych rozmiarów. Sama Elena Tsagrinou w programie Kalitera Den Ginetai zaapelowała do wszystkich, by się uspokoili, a sama nie spodziewała się takich reakcji:

Od razu spodobała mi się ta piosenka i zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby wyszło jak najlepiej!

Elena Tsagrinou w programie Kalitera Den Ginetai, 27.02.2021

Przyznała również, że sama jest chrześcijanką i wiara jest dla niej bardzo ważna. Zauważyła również, że muzyka ma łączyć – na tym powinniśmy się skupić. Szef cypryjskiego nadawcy, Andreas Frangos, przyznał, że może i nie był to zbyt szczęśliwy wybór, ale utwór nie zostanie wycofany i nie miał urażać niczyich uczuć religijnych. Szczególnie, że, jak podkreślił, to piosenka o walce dobra ze złem. Czy jednak to przekona Cypryjczyków? W ostatnich dniach, po groźbach spalenia siedziby telewizji, aresztowano mężczyznę, który wdarł się do budynku. Miał on bowiem grozić i wyzywać pracowników RIK, m.in. określać ich jako ateistów czy wyznawców szatana.

https://www.youtube.com/watch?v=mk4amZlPa4g&ab_channel=EurovisionSongContest

Eurowizja 2021: co wiemy?

Eurowizja 2021 odbędzie się w dniach 18, 20 i 22 maja w Ahoy Arenie w Rotterdamie. Konkurs poprowadzą Chantal Janzen, Jan Smit i Edsilia Rombley i NikkieTutorials. Nie zmieni się ani slogan, ani projekt sceny autorstwa Floriana Wiedera. Zachowano również podział krajów na półfinały. Za to nieco odświeżono logo Eurowizji 2021. Jednak znaczącą różnicą w stosunku do Eurowizji 2020 jest możliwość występu z wgranymi chórkami.

Ze względu na niepewną sytuację epidemiologiczną EBU przygotowała cztery scenariusze organizacji wydarzenia. Chcąc zabezpieczyć się przed ewentualnym brakiem możliwości zorganizowania występów na żywo w Rotterdamie, organizatorzy poprosili nadawców o nagranie konkursowych prezentacji wcześniej. Nadawcy i artyści zrealizują występy do końca marca. Na ten moment 26 zeszłorocznych uczestników potwierdziło udział w Eurowizji 2021.

Eurowizja 2021 w dobie pandemii. Na zdjęciu Ahoy Arena w Rotterdamie. Fot. eurovision.tv / Ahoy Arena

Źródła: bbc.com, ekai.pl, ethnos.gr, euronews.com, eurovoix.com, youtube.com

Exit mobile version