Cypr wraca na Eurowizję dla Dzieci

Włochy myślą o debiucie, Irlandia odmawia, a Islandia pomyliła Juniora z dorosłą Eurowizją…

Europejska Unia Nadawców od dłuższego czasu prowadzi rozmowy z kilkoma telewizjami europejskimi by namówić je do udziału w Konkursie Piosenki Eurowizji dla Dzieci, który odbędzie się pod koniec listopada na Malcie. Do tej pory zaproszenie przyjęło 10 państw. Są to Malta, Szwecja, Ukraina, Rosja, Białoruś, Armenia, Gruzja, Holandia. Pewny jest też powrót Grecji, w której ślady poszedł Cypr. Jak podaje oficjalna strona JuniorEurovision.tv, telewizja CyBC postanowiła wystartować w tegorocznej edycji. „Cypr i CyBC są ważą częścią konkursu – kraj brał udział w Eurowizji dla Dzieci od początku, a w 2008 roku był gospodarzem imprezy” – przypomina Vladislav Yakovlev z EBU, który ma nadzieję, że Cypryjczycy nie będą żałować swojej decyzji.

Cypr do tej pory 6 razy walczył o „dziecięce” Grand Prix, jednak nalepszym rezultatem jaki osiągnął było jedynie 8. miejsce, zdobyte dwukrotnie – w 2004 i 2008 roku. Ciekawostką jest fakt, że w 2005 roku wystawiono utwór „Tsirko”, który okazał się plagiatem – piosenka została zdyskwalifikowana, ale Cypr zachował prawo głosu (podobnie jak Serbia i Czarnogóra podczas Eurowizji 2006). Ostatni raz kraj brał udział w Eurowizji dla Dzieci w 2009 roku, zajmując jednak słabe, 11. miejsce. Wycofał się głównie z powodów finansowych, ale na pewno niskie wyniki miały wpływ na rezygnację. Co ciekawe, w swojej historii Cypr zdobył łącznie aż 60 punktów od Greków (dla porównania, drugi kraj, który dawał wyspiarzom najwięcej punktów to Rumunia – jedynie 13). Sporym zgrzytem pomiędzy Grekami a Cypryjczykami było jednak głosowanie w 2007 roku, kiedy to Cypr niespodziewanie dał Grecji jedynie 2 punkty – Hellada zajęła wtedy katastrofalne ostatnie miejsce, a punkty z Cypru były jedynymi, jakie dostała od Europy (poza tradycyjną „dwunastką” przyznawaną każdemu uczestnikowi przez organizatorów).

EBU ma nadzieję, że na Cyprze dobre wiadomości się nie skończą i uda się przekonać kolejnych nadawców do wzięcia udziału w zabawie. Ponoć skore do debiutu są Włochy, które bacznie obserwowały poczynania San Marino, które wystartowało w konkursie rok temu. Zainteresowane są też Węgry. Znacznie więcej jest jednak państw, które już powiedziały EBU „nie”. Do Belgii, Danii, Finlandii, Wielkiej Brytanii, Norwegii i Szwajcarii dołączyły ostatnio Niemcy, Irlandia i Litwa. Niepewne są Macedonia, Mołdawia, Rumunia i Hiszpania. Do śmiesznej wpadki doszło na Islandii. Parę tygodni temu portale eurowizyjne informowały, że telewizja RUV jest bardzo bliska udziału w Eurowizji dla Dzieci 2014 – tam wywnioskowano z komunikatu rzecznika prasowego, który jednak pomylił Eurowizję dla Dzieci z dorosłą Eurowizją. Wczoraj skorygował swój błąd, podając, że Islandia nie jest zainteresowana debiutem podczas JESC, a jego słowa odnosiły się do Eurowizji 2005 w Austrii.

Eurowizja dla Dzieci 2014 odbędzie się 30 listopada na Malcie (miejscowość Marsa). Kraje, które już potwierdziły udział, są aktualnie w fazie preselekcji narodowych. 2 sierpnia reprezentanta wybiorą Ukraińcy, 29 sierpnia Białorusini, a 27 września Holendrzy. Na wrzesień finał narodowy zapowiedziała też Armenia. Szwecję reprezentować będzie Julia Kedhammar, a Maltę Federica Falzon.

Źródło: JuniorEurovision.tv, Wikipedia, fot. TVM

Exit mobile version