Do 17 listopada telewizja czarnogórska czeka na zgłoszenia wykonawców chętnych do reprezentowania tego kraju w Kijowie. W jaki sposób wybrany zostanie następca formacji Highway?
Po serii, mniej lub bardziej udanych, wewnętrznych wskazań nadawcy czarnogórskiego RTCG przyszła pora na zmianę taktyki. Do tej pory przedstawiciele telewizji sami kontaktowali się z wybranymi wykonawcami i prowadzili negocjacje ws. Eurowizji, a teraz to wykonawcy mają się zgłosić do RTCG. Rozpoczął się etap przyjmowania zgłoszeń od wszystkich chętnych, którzy chcą reprezentował Czarnogórę podczas Eurowizji 2017. Zgłoszenia przyjmowane będą do 17 listopada, a swoje aplikacje nadsyłać mogą jedynie osoby posiadające obywatelstwo Czarnogóry lub takie, które mają kartę stałego pobytu.
Na razie nie wiadomo, co dalej stanie się ze zgłoszeniami. Nadawca nie potwierdził kolejnego etapu selekcji, więc w grę wchodzi zarówno wybór za zamkniętymi drzwiami jak i preselekcje narodowe. Szczegóły poznamy zapewne dopiero pod koniec przyszłego miesiąca, jak już wiadomo będzie ilu chętnych udało się uzbierać.
Warto przypomnieć, że dwóch pierwszych reprezentantów niepodległej Czarnogóry zostało wybranych poprzez preselekcje narodowe o nazwie MontenegroSong, gdzie o wynikach decydowali jedynie widzowie. W 2007 roku Stevan Faddy wygrał dzięki poparciu ponad 43% głosujących. Rok później triumfował Stefan Filipović, który uzbierał aż 52,5% głosów, chociaż w 2008 roku widzowie wybierali tylko piosenkarza, bo utwór wskazano wewnętrznie. W ostatnich preselekcjach publicznych Czarnogóry walczyli też Andrea Demirović i Knez. Ona została pierwszą, wewnętrznie wybraną, reprezentantką kraju na Eurowizji (w 2009 roku), a Knez to jak na razie najlepszy przedstawiciel Czarnogóry, bo za utwór Adio z 2015 roku zajął 13. miejsce w finale konkursu.
Poniżej przypominamy występ pierwszego reprezentanta Czarnogóry.
Źródło: RTCG, fot.: Eurovision Ireland, EBU