Czekając na finał Eurowizji 2014

Awans utworu „My Słowianie – We are Slavic” sprawił, że temat Eurowizji wrócił do polskich mediów, ale sporo mówi sie o nas także za granicą.

II półfinał Eurowizji 2014 był pełen emocji, które umiejętnie podgrzewali sami organizatorzy i prowadzący. Na szczęście Polacy szybko mogli cieszyć się z awansu – nasza flaga pojawiła się podczas prezentacji wyników już jako trzecia – sukces Donatana i Cleo spotkał się z ogromną owacją publiczności w B&W Hallerne oraz w Centrum Prasowym. Gratulowali nam m.in. fani z Izraela, którzy jednak opuścili Centrum Prasowe ze smutkiem. Doszło bowiem do sensacyjnego pojedynku pomiędzy faworytkami – Conchitą Wurst (Austria) i Mei Feingold (Izrael). Nikt nie spodziewał się, że jeden z tych krajów może nie zdobyć awansu do finału. Szczęście uśmiechnęło się do Conchity, która teraz (obok m.in. Holandii) uważana jest przez obserwatorów za jedną z faworytek do wygrania konkursu. Przy okazji prezentacji wyników warto nadmienić, że tak naprawdę określane przez prowadzących jako „losowe” podawanie nazw krajów, które awansowały, w rzeczywistości nie jest prawdą. Od kilku lat widać tendencję do ustawiania prezentacji w ten sposób, by na sam koniec zostawić jednego z faworytów (jak np. wczoraj), kraj z regionu (np. Islandia w I półfinale) czy popularnego wokalistę (np. Jedward w Baku 2012). Eurowizja to show telewizyjne, należy o tym pamiętać.

Brak awansu Izraela jest szokiem dla wielu fanów. Miłośnicy Eurowizji z tego kraju gorąco dopingowali swoją wokalistkę, mając nadzieję, że po kilku latach spektakularnych porażek, los w końcu się do nich uśmiechnie. Niestety, nie udało się i tym razem, co tłumaczą m.in. niechęcią Europy do ich państwa. Pozostali wyeliminowani raczej nie byli niespodzianką. Odpadła Gruzja, typowana niemal wszedzie do zajęcia ostatniego miejsca, określana jako „nudna i bezpłciowa” Irlandia, bałkańska gwiazda Tijana z Macedonii oraz reprezentantka naszych sąsiadów – Vilija z Litwy. Macedonka z honorem przyjęła werdykt Europy – do końca zachowała świetny humor i, jak twierdzi, jest bardzo zadowolona ze swojego występu. W przypadku Litwy należy zwrócić uwagę, że finał Eurowizji 2014 będzie pierwszym od 2004 roku, kiedy o Grand Prix nie walczyć będzie ani jeden mały kraj bałtycki. Estonia i Łotwa zostały odrzucone już w I półfinale.

W polskich mediach awans Polski stał się tematem numer jeden. Sporo o sprawie pisze Onet.pl, który wysłał do Kopenhagi swoich reporterów. O awansie informowały wszystkie pozostałe portale informacyjne w Polsce, często zwracając uwagę nie tylko na sukces Polaków, ale też jakość prezentowanych w półfinale piosenek, ogromne emocje i…skandale. Wirtualna Polska twierdzi, że wielu widzów było oburzonych zachowaniem prowadzącej ESC 2014, która wczoraj w Green Roomie mocno faworyzowała Conchitę Wurst. Portal twierdzi, że takie zachowanie nie powinno mieć miejsca. Co ważne, wszystkie doniesienia dotyczące Eurowizji pozbawione są typowej dla polskich mediów krytyki konkursu. Mamy nadzieję, że taki trend się utrzyma, co na pewno przyczyni się do wzrostu popularności show w naszym kraju.

Zagraniczni dziennikarze również cieszą się z awansu Polaków, twierdząc, że był to zasłużony wynik. Pozytywne komentarze przeważają, chociaż oczywiście zdarzają się opinie w których padają epitety typu „wulgarne” czy „chaotyczne”. Znacznie więcej jest jednak komentarzy określających „My Słowianie – We Are Slavic” jako piosenkę niezwykle oryginalną, wyróżniającą się na tle stawki i taką, która jest kwintesencją Eurowizji, bo przyciąga widzów ale i prezentuje kulturę narodową. Chwalony jest też wokal Cleo i pomysł na występ – było kolorowo i radośnie, przez co Polska została zauważona i znalazła się w finale.

Czy w sobotę również będziemy mogli liczyć na wsparcie Europy? Wielu fanów i obserwatorów twierdzi, że tak. W rozmowach na terenie Centrum Prasowego i Euroclubu, gdzie m.in. Polacy świętowali swój sukces w towarzystwie europejskich przyjaciół, często padały zapewnienia o punktach dla „Słowianek” z różnych państw. Dziennikarz rosyjskiej gazety „Trud” jest pewien, że Rosja doceni Polskę. „Zjem swoje włosy, jeśli Rosjanie nie dadzą Wam punktów” – zapewnia, dodając, że kraje Europy Wschodniej wybiorą „piękności” znad Wisły, ignorując w ten sposób Conchitę Wurst z Austrii. Uważa również, że utwór z tak mocnym przesłaniem dla wszystkich Słowian nie pozostanie przez te narody niezauważony. Przypominamy, że w sobotę na Polskę głosować mogą wszystkie kraje uczestniczące w Eurowizji, więc oczywiście liczymy na wsparcie Polonii.

Dziś o 14:00 rozpoczyna się pierwsza próba generalna półfinału. Wieczorem, o 21:00 ruszy II próba, niezwykle ważna dla wszystkich reprezentantów ze względu na głosowanie jury, co stanowić będzie 50% wyników. Trzymamy kciuki za Donatana i Cleo i już teraz zapraszamy do śledzenia naszej strony oraz fan page. O 21:00 ruszy nasza relacja „minuta po minucie” z II próby generalne, więc wszyscy zainteresowani będą mogli zapoznać się z przebiegiem show.

Fot. Facebook

Exit mobile version