1 listopada jest dniem, w którym szczególnie wspominamy zmarłych bliskich i przyjaciół. Dla nas to również czas, by oddać hołd zmarłym w 2019 roku wykonawcom związanym z Konkursem Piosenki Eurowizji. Kogo pożegnaliśmy w ciągu ostatnich 12 miesięcy?
Fani Eurowizji kilka dni temu z przykrością przyjęli informację o tym, że nie żyje Natalia Pugaczowa, jedna z wokalistek zespołu Buranowskije Babuszki, który zajął drugie miejsce w finale Eurowizji 2012. Rosjanka zmarła 26 października 2019 roku. Miała 84 lata.
Najdrobniejsza z „Babuszek” była darzona szczególną sympatią przez widzów konkursu. Na eurowizyjnej scenie zawsze była uśmiechnięta, a podczas finałowego występu z wrodzonym sobie wdziękiem łapała kontakt z kamerą, z nieskrywaną dumą prezentując trzymany w dłoniach bochenek chleba.
Eurowizja nie jest dla starych ludzi? (FELIETON)
Eurowizyjny wykonawcy, którzy zmarli w 2019 roku
W ciągu ostatnich miesięcy fani Eurowizji pożegnali kilku innych wykonawców, którzy w przeszłości brali udział w konkursie. Szerokim echem w całej Europie odbiła się smutna wiadomość o śmierci Karela Gotta, czeskiego artysty i reprezentanta Austrii na Eurowizji 1968. Artysta zmarł 1 października 2019 roku w wieku 80 lat.
Również w tym roku zmarła Sandie Jones, reprezentantka Irlandii podczas Eurowizji 1972. Piosenkarka przeszła do historii konkursu, ponieważ była pierwszą (i jedyną, do tej pory) uczestniczką, która zaśpiewała na eurowizyjnej scenie utwór w języku irlandzkim. Z piosenką Ceol an Ghrá zajęła odległe, 15. miejsce w finale konkursu. Zmarła 19 września 2019 roku po wieloletniej walce z chorobą.
11 kwietnia 2019 roku zmarła za to Ondina Maria Farias Veloso, portugalska piosenkarka znana głównie pod pseudonimem Dina. Artystka reprezentowała kraj na Eurowizji 1992, zajmując 15. miejsce z utworem Amor d’água fresca. Przed udziałem w konkursie dwukrotnie startowała w krajowych eliminacjach Festival da Canção, jednak ani w 1980 roku, ani dwa lata później nie udało jej się zdobyć wystarczającego uznania głosujących w selekcjach.
W 2019 roku byliśmy też świadkami tragicznych wydarzeń podczas Eurowizji w Tel Awiwie. 15 maja, czyli w poniedziałek tuż przed pierwszym półfinałem, wypadkowi uległ Fuldi Schwartz. W trakcie prac przygotowawczych do koncertu na 66-letniego pracownika technicznego spadł element oświetlenia. Wskutek doznanych licznych obrażeń (w tym np. przebitego płuca) mężczyznę przeniesiono do szpitala, gdzie kilka godzin później zmarł.
fot. materiały prasowe