Ogłoszenie prac nad nowym konkursem Eurovision Asia nie wpłynie na razie na uczestnictwo Australii w Konkursie Piosenki Eurowizji. W Lizbonie po raz czwarty zobaczymy australijskiego reprezentanta.
Po zdobyciu dziewiątego miejsca przez Isaiah Firebrace w Kijowie, australijski nadawca publiczny SBS potwierdził, że Australia po raz czwarty z rzędu otrzymała zaproszenie do wzięcia udziału w Konkursie Piosenki Eurowizji, a jej reprezentanta z pewnością zobaczymy w Lizbonie. W oświadczeniu dyrektor generalny telewizji SBS, Michael Ebeid, napisał:
„SBS jest dumne z zapewnienia Australii możliwości powrotu jako uczestnik Konkursu Piosenki Eurowizji po raz czwarty, jako że unikalna sympatia i pasja do Eurowizji w naszym kraju cały czas rośnie”
Nadawca potwierdził również, że po raz kolejny konkurs dla Australijczyków komentować będą Myf Warhurst oraz Joel Creasey, którzy zadebiutowali w tej roli podczas tegorocznej Eurowizji w Kijowie, zastępując na tym miejscu Julię Zemiro i Sama Panga, którzy zajmowali się komentowaniem w latach 2009-2016.
https://www.youtube.com/watch?v=LrQIEx30fdE
Potwierdzenie udziału SBS w Konkursie Piosenki Eurowizji rozwiało plotki o tym jakoby Australii miało zabraknąć w stawce uczestników przyszłorocznego konkursu w Lizbonie z uwagi na niedawno zapowiedziany projekt Eurovision Asia, mający być odpowiednikiem Eurowizji dla krajów Azji i Oceanii, którego współorganizatorem jest telewizja SBS, a miasto Sydney potencjalnym gospodarzem pierwszej edycji.
Sytuacja ta oczywiście może się zmienić w przyszłych latach, ponieważ Australia nie jest aktywnym członkiem Europejskiej Unii Nadawców, a jej uczestnictwo opiera się na corocznych zaproszeniach od organizatorów konkursu. Po raz pierwszy takie zaproszenie telewizja SBS otrzymała w 2015 roku. Mówiono wtedy o tym, że będzie to zaproszenie jednorazowe z okazji jubileuszu 60-lecia Konkursu Piosenki Eurowizji, jednak później Australia była zapraszana pononownie nie tylko na „dorosłą” Eurowizję, ale także na Eurowizję Junior.
Zapowiedzenie uczestnictwa w konkursie w Lizbonie już uruchomiło machinę spekulacji na temat tego, kto wystąpi na eurowizyjnej scenie w przyszłym roku. Jak donosi The Courier Mail dotychczasowa metoda wyboru na reprezentanta zwycięzcy X-Factora, w porozumieniu z wytwórnią Sony, nie będzie już w tym roku kontynuowana. Potencjalnie mówi się jednak o wyborze na reprezentantkę zeszłorocznej finalistki australijskiego The Voice – Ellen Reed, która przyznała w wywiadzie, że byłaby „zaszczycona” mogąc reprezentować Australię na Eurowizji.
Kimkolwiek będzie przyszły reprezentant Australii, telewizja SBS z pewnością ma nadzieję, że uda mu zajść jeszcze wyżej niż drugie miejsce Dami Im w Sztokholmie i sięgnąć po upragnione Grand Prix konkursu.
Źródło: SBS, eurovision.tv, mediaweek.com.au, couriermail.com.au, Fot.: SBS