Gruzini cieszą się z przyznania im prawa do organizacji Eurowizji Junior w 2017 roku. Czy JESC faktycznie zwiększy ruch turystyczny w tym kraju?
W ubiegłym tygodniu Europejska Unia Nadawców potwierdziła, że Gruzja będzie gospodarzem Eurowizji Junior 2017. Ketevan Bochorishvili z Ministerstwa Ekonomii uważa, że konkurs będzie doskonałą okazją do promowania Gruzji i zwiększenia liczby turystów przyjeżdżających zwiedzać ten kraj. Podkreśla też, że sektor turystyczny jest dla Gruzji niezwykle ważny – rok temu ten kraj odwiedziło ponad 6,4 mln gości. Oczywiście Bochorishvili nie jest zapewne świadoma, że Eurowizja Junior jest znacznie mniej popularnym wydarzeniem niż Konkurs Piosenki Eurowizji organizowany w maju. Uważa ona, że JESC transmitować będzie około 50 państw, co oczywiście nie jest prawdą, gdyż w konkursie zapewne wystartuje ok. 15 krajów.
Giorgi Chogovadze, dyrektor Narodowej Administracji Turystycznej w Gruzji poinformował, że w ramach Eurowizji Junior 2017 przygotowane zostaną różnego rodzaju aktywności turystyczne dla wszystkich gości i członków delegacji. Gruzini planują bardzo intensywnie promować imprezę wśród dziennikarzy, którzy przyjadą w listopadzie śledzić konkurs. Pierwsze spotkanie organizacyjne dotyczące przygotowań do konkursu ma się odbyć już pod koniec lutego. Najprawdopodobniej wtedy poznamy też miasto, które będzie gospodarzem imprezy. Faworytem jest stolica – Tbilisi, która jest jednocześnie największym miastem Gruzji. Miasto leży nad rzeką Kurą i zamieszkuje je ok. 1,15 mln osób.
Konkurs Piosenki Eurowizji Junior 2017 odbędzie się w listopadzie. Aktualnie sześć państw potwierdziło chęć udziału: Białoruś, Cypr, Gruzja, Holandia, Irlandia i Rosja. Istnieje szansa na powrót Grecji, gdyż zabiegać będzie o to nadawca cypryjski. Pozostałe państwa (w tym Polska) zapewne podejmą decyzję znacznie później.
Źródło: Eurovoix, fot.: Katherine Belarmino