Kto będzie reprezentował Polskę na Eurowizji? Zgodnie z komunikatem prasowym TVP mamy się tego dowiedzieć najpóźniej pod koniec miesiąca. Większość fanów ma już jednak swojego faworyta.
Temat powrotu Polski na Eurowizję jest szeroko komentowany zarówno przez rodzimych jak i zagranicznych fanów, a co istotne, zainteresowały się nim też polskie media. Ostatnie sensacyjne doniesienia niektórych portali plotkarskich okazały się jednak nieprawdziwe – zarówno Edyta Górniak (ESC 1994) jak i Halina Mlynkova zdementowały plotki, jakoby prowadziły rozmowy z Telewizją Polską. Prawdziwa „bomba” wybuchła jednak dzisiaj, w związku z premierą utworu Slavic Girls, czyli wyczekiwanej angielskiej wersji przeboju „My Słowianie” Donatana i Cleo.
Już wczoraj Viva Polska informowała, że oficjalna premiera angielskiej wersji odbędzie się w niedzielę rano, a co ważne, klip zobaczą nie tylko widzowie w Polsce, ale też w Niemczech, Szwajcarii i Austrii. Od razu wywołało to falę domysłów i komentarzy łączących premierę nowej wersji z Eurowizją 2014, a pomysł wysłania tej piosenki na konkurs znów odżył. Utwór o potędze polskich Słowianek jest hitem już od wielu miesięcy, a na YouTube teledysk obejrzano ponad 37 mln razy. Fani Eurowizji, jeszcze przed potwierdzeniem przez TVP powrotu naszego kraju, wyrażało nadzieję na wysłanie Donatana i Cleo do Kopenhagi. Co ważne, również przed oficjalną wiadomością o udziale Polski w Eurowizji Donatan zapowiadał nagranie angielskiej wersji „My Słowianie”. Dla fanów konkursu wszystko zaczęło się układać w idealną całość, a dziś, gdy zaprezentowano angielskie Slavic Girls rzesza popierających pomysł zaprezentowania nowoczesnego folku na Eurowizji znacznie się powiększyła.
Jak to w przypadku każdej piosenki bywa, znaleźć można zarówno zwolenników jak i przeciwników. Niektórzy podkreślają, że wysłanie tak znanego hitu na Eurowizję na pewno pomoże w poprawie wyników oglądalności konkursu w Polsce. Przeciwnikom nie podoba się angielska wersja, którą określają za zbyt chaotyczną i niezrozumiałą. Podziały zauważyć można nie tylko wśród polskich, ale i zagranicznych fanów konkursu. Dzisiejszy szał na punkcie Donatana i Cleo zauważyły niektóre eurowizyjne portale i np. redaktor Oikotimes.com uznał, że Slavic Girls na pewno byłoby gorącym faworytem konkursu, a Polska mogłaby na poważnie myśleć o organizacji przyszłorocznej ESC w Warszawie. Portal WiwiBloggs.com zwraca uwagę na zwariowany tekst piosenki (Cream and butter taste so good…our beauty is famous all over the world, you gotta see it for yourself…) i porównuje ją do Igranki z Czarnogóry. Są jednak zagraniczne komentarze świadczące o tym, że piosenka nie każdemu się podoba, bo nie po to czekało się na powrót Polski, by ten kraj wracał z czymś takim (opinia jednego fana z Cypru).
Wszędzie jednak podkreślane jest (co również i my chcemy wyraźnie zaznaczyć), że TVP nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie utworu, który ma być wysłany na Eurowizję. Rozmowy z potencjalnymi kandydatami wciąż trwają, a ostateczna decyzja ma zapaść najpóźniej do końca miesiąca. Prawdopodobne jest jednak, że dowiemy się tego już w ciągu najbliższych dni, więc jeśli chcecie być poinformowani jako pierwsi, koniecznie zaglądajcie na stronę nadawcy TVP.pl oraz na naszą stronę Eurowizja.org.
Oficjalny teledysk do Slavic Girls obejrzeć można TUTAJ.
Źródło: Facebook, oikotimes, wiwibloggs, tvp.pl, fot: Gazeta.pl