DoReDos podczas tegorocznej Eurowizji wykonał piosenkę My Lucky Day wprowadzając na scenę w Lizbonie atmosferę z lat 50. Przemyślana prezentacja sceniczna, nad którą czuwał Filipp Kirkorow dała im dziesiąte miejsce w finale. Czy Marzenia Mołdawii o zwycięstwie na Eurowizji przyćmiły sukces DoReDos ?
Charyzmatyczne trio z Mołdawii – DoReDos – w tym roku reprezentowało swój kraj na Eurowizji 2018 i stali się doskonałym przykładem jak ważna jest w tym konkursie prezentacja sceniczna. Mimo, że początkowo nie dawano reprezentantom Mołdawii szans na przejście do finału to już po pierwszej próbie zagraniczni analitycy radykalnie zmienili zdanie o perspektywach zespołu. Dzięki swojemu show udało im się awansować do finału aż z 3. miejsca w drugim półfinale (wyprzedziła ich tylko Norwegia i Szwecja). Ostatecznie zajmując wysokie 10. miejsce z liczbą 209 punktów (94 od jury/115 od widzów). Zespół został także nagrodzony pierwszym miejscem przez komitet organizacyjny konkursu w kategorii najlepsza sceniczna prezentacja piosenki przyznając mu nagrodę Buzz.
Poniżej można obejrzeć nagranie zza kulis jak wyglądała praca nad prezentacją.
https://youtu.be/oX6p8LxrqSw
Członkowie DoReDos po przybyciu do Kiszyniowa podziękowali wszystkim za wsparcie oraz wyrazili swoje zadowolenie z osiągniętego wyniku.
„To była trudna walka. Zrobiliśmy wszystko, co zależało od nas. Jesteśmy zadowoleni. Postawiliśmy sobie za cel, aby dostać się do finału i tam dotarliśmy. Potem postawiliśmy sobie za cel, aby wejść do pierwszej dziesiątki i zrobiliśmy to. Dołożyliśmy największych starań, aby reprezentować nasz kraj na najwyższym poziomie. 10. miejsce to dobry wynik. Chcemy podziękować wszystkim, którzy nas wspierali. Dziękujemy prezydentowi Igorowi Dodonowi za wspieranie nas i że możemy reprezentować kraj na tym poziomie.”
Prezydent Mołdawii, Igor Dodon, pogratulował oficjalnie na swoim facebooku grupie DoReDos udanego występu w finale Eurowizji 2018 r. Zaznaczył, że muzycy zapewnili wszystkim obywatelom Mołdawii wspaniałe emocje i możliwość poczucia dumy ze swojego kraju.
„Cieszę się, że Wasz talent i umiejętności zostały docenione. Szczególne słowa wdzięczności wyrażam mojemu przyjacielowi, Ludowemu Artyście Federacji Rosyjskiej Filippowi Kirkorowowi, który czuwał i wspierał mołdawskich artystów podczas konkursu muzycznego Eurowizji 2018. Czekamy na twoją wizytę!”
DoReDos zostali także nagrodzeni przez Wadima Krasnosielskiego – prezydenta nieuznawanego państwa Naddniestrza – tytułem Honorowego Artysty Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej. Solistka zespołu podzieliła się swoimi odczuciami zaznaczając, że osiągnięcia są wspólne i podziękowała za docenienie ich pracy i za ogromne wsparcie od Naddniestrza.
O swoich planach na przyszłość grupa DoReDoS opowiedziała na antenie radia Sputnik Moldova. Co ciekawe członkowie zespołu chcą wrócić na Eurowizję, aby powalczyć o zwycięstwo. Jeszcze przed konkursem pojawiły się opinie o tym, że Mołdawia jest gotowa do organizacji Eurowizji. Takie zdanie wyraził producent muzyczny Mitya Effterman, który powiedział, że jeśli DoReDos wygra to Vadul lui Voda (miasteczko turystyczne w niewielkiej odległości od stolicy) powita gości w przyszłym roku. Z jego opinią zgodziła się również rozmówczyni radiowa Sputnik Moldova Victoria Lukyanova, która jest przedstawicielem Światowego Stowarzyszenia Sztuk Performatywnych w Mołdawii. Lukyanova powiedziała, że każdy kto przyjeżdża do Mołdawii mówi o tym jak dobrze został tutaj przyjęty, dlatego jeśli będzie konieczne przeprowadzenie Konkursu Piosenki Eurowizji to wszyscy to zaakceptują.
Co o wynikach mówi się w samej Mołdawii ?
Zdaniem cenionego mołdawskiego artysty Konstantina Moskovicha diaspora Mołdawii nie była w tym roku wystarczająco aktywna podczas głosowania na DoReDos wytykając tysiącom Mołdawian żyjącym poza granicami braku ducha patriotyzmu. Manifestacja patriotyzmu jest dla zespołu tylko plusem, szkoda, że wielu z naszych rodaków nie doceniło tego, ponieważ mogli głosować bardziej aktywnie, mam na myśli diasporę.– powiedział słynny wykonawca. Według artysty dziesiąte miejsce w Eurowizji można nazwać dobrym wynikiem, biorąc pod uwagę najwyższy poziom przygotowania i koszty finansowe, które towarzyszą każdemu międzynarodowemu widowisku.
Producent Dmitrij Siergiejew natomiast zaznaczył, że w tym roku była bardzo duża konkurencja, a za bardzo dziwne uznał fakt, że jury z Ukrainy i Białorusi nie dało Mołdawii ani jednego punktu, a Rumunia tylko siedem.
Mołdawia na pewno nie powinna być rozczarowana tegorocznym wynikiem, zwłaszcza, że analizując głosowanie można stwierdzić, że skorzystała na braku awansu do finału artystów z Rosji, Armenii, Białorusi i Rumuni i jest to trzeci najlepszy wynik dla tego kraju.
Źródło: regional.md, sputnik.md, kp.md, wikipedia Zdjęcie główne: eurovision.tv