Wczoraj mogliśmy obserwować między innymi bitwę radiówek. Wszystko to za sprawą Dansk Melodi Grand Prix, który pod tym względem spełnia oczekiwania fanów. Ich głos sprawił, że to Anja Nissen z piosenką „Where I Am” leci do Kijowa!
Finał duńskich preselekcji, które miały być zwieńczeniem kilkumiesięcznych prac nad zmianą formuły wyboru piosenek do tego przedsięwzięcia udowodnił, że z szumnych zapowiedzi pozostały tylko puste słowa. Dansk Melodi Grand Prix wciąż stawia na propozycje radiowe. Wczoraj wieczorem usłyszeliśmy ich aż dziesięć, a decyzję o tym które trzy piosenki trafią do ścisłego Superfinału podjęli fani – zarówno Ci, którzy głosowali za pomocą televotingu czy aplikacji mobilnej, jak i również… jury składające się z zagorzałych fanów Eurowizji.
Do Superfinału dostały się:
- Ida Una z numerem „One„, jedna z faworytek bukmacherów
- Anja Nissen z numerem „Where I Am„, która o włos przegrała w zeszłym roku z Lighthouse X bilet o Sztokholm
- Johanna Beijbom z numerem „A.S.A.P.„, czterokrotna chórzystka na Eurowizji
Najmniej głosów spośród tej trójki (10%) zdobył utwór „A.S.A.P.„. Najwięcej głosów (60%) powędrowało na konto piosenki „Where I Am” i to właśnie ona będzie walczyć o jak najlepszą lokatę dla Danii w drugim półfinale Konkursu Piosenki Eurowizji w Kijowie. Bukmacherzy obstawiali zwycięstwo piosenki „One„, lecz w Superfinale uzyskała jedynie 26% wszystkich głosów. Chętnie obstawiano zakłady również na „Northern Lights” od Sady Vidoo, lecz utwór odpadł przed ostatecznym rozstrzygnięciem.
Anja Nissen to australijska piosenkarka, tancerka i aktorka, która trzy lata temu wygrała tamtejszą edycję programu The Voice. Od tamtego czasu córka duńskich emigrantów rozpoczęła swoją karierę muzyczną. Do tej pory wydała tylko jeden album self-titled. Do Dansk Melodi Grand Prix startowała po raz pierwszy w zeszłym roku z piosenką „Never Alone”, autorstwa Emmelie de Forest – ostatniej duńskiej laureatki Konkursu Piosenki Eurowizji z 2013 roku. Podczas zeszłorocznego finału narodowego Nissen musiała uznać wyższość Lighthouse X i utworu „Soldiers of Love„, który ostatecznie pojechał do Sztokholmu. Efekt był podobny jak w 2015 roku – brak awansu do finału.
Czy wybór Anji Nissen do Kijowa zdoła odczarować złą passę, zwłaszcza że Dania świętuje właśnie 60-lecie debiutu na Eurowizji?
Źródło i zdjęcie: dr.dk