Kto w barwach Rosji w Sztokholmie?

Po spektakularnym sukcesie Poliny Gagariny w Wiedniu zastanowimy się, kto byłby jej godnym następcą w stolicy Szwecji i przyniósł ewentualnie kolejne zwycięstwo Rosji w Konkursie Piosenki Eurowizji?

Emocje po tegorocznej Eurowizji w Wiedniu powoli opadają, powodując u wielu fanów tego konkursu tzw. 'poeurowizyjną depresję’ (z ang. Post Eurovision Depression), jednak postaramy się temu zaradzić i tym razem weźmiemy na warsztat kraj, który zawojował w tym roku wysokie, drugie miejsce w finale.

Rosja należy do tych krajów, które co do wyboru swojego reprezentanta trzymają w niepewności fanów Eurowizji niemal do ostatniej chwili. Zapewne i tym razem będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość, gdyż rosyjski nadawca publiczny jak do tej pory nie ujawnił informacji odnośnie sposobu wyboru rosyjskiej reprezentacji do Sztokholmu.

Na chwilę obecną na rosyjskiej scenie muzycznej figuruje wielu zdolnych artystów, którzy z pewnością mogliby powtórzyć sukces Poliny, ba, nawet przenieść przyszłoroczną Eurowizję do stolicy Rosji!

Jednym z najbardziej znanych artystów rosyjskiej sceny muzycznej jest Sergey Lazarev. Piosenkarz, aktor i tancerz wnosi do muzyki powiew świeżości, jego utwory utrzymywane są w nowoczesnym stylu, a teledyski nierzadko stają się krótkometrażowymi filmami. Swoje utwory wykonuje zarówno w języku angielskim, jak i rosyjskim. Lazarev próbował już swoich sił w 2008 roku w narodowych preselekcjach z piosenką „Flyer” plasując się na miejscu czwartym. Poniżej prezentujemy jeden z utworów Sergeya – „7 wonders”.

Na giełdzie potencjalnych nazwisk pojawia się również rosyjska piosenkarka Natasha Koroleva. Ta niezwykle utalentowana artystka o ukraińskich korzeniach już nieraz udowodniła, że swoją charyzmą, znakomitym głosem byłaby godną reprezentantką swojego kraju. Zachęcamy do zapoznania się bliżej z twórczością piosenkarki – poniżej utwór „Стояла и Плакала” (z ros. „Stała i płakała”).