• Kraje

    Wybierz kraj:

    Polska

    Albania
    Andora
    Armenia
    Australia
    Austria
    Azerbejdżan

    Belgia
    Białoruś
    Bośnia & Hercegowina
    Bułgaria

    Chorwacja
    Cypr
    Czarnogóra
    Czechy

    Dania

    Estonia

    Finlandia
    Francja

    Grecja
    Gruzja

    Hiszpania
    Holandia

    Irlandia
    Islandia
    Izrael

    Kazachstan

    Litwa
    Luksemburg

    Łotwa

    Macedonia Północna
    Malta
    Mołdawia
    Monako

    Niemcy
    Norwegia

    Polska
    Portugalia

    Rosja
    Rumunia

    San Marino
    Serbia
    Słowacja
    Słowenia
    Szwajcaria
    Szwecja

    Turcja

    Ukraina

    Węgry
    Wielka Brytania
    Włochy

  • Felietony
  • Wideo
  • 30 lat
  • Kalendarz
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Eurowizja.org - najwięcej o Eurowizji
Eurowizja.org - najwięcej o Eurowizji
  • Kraje

    Wybierz kraj:

    Polska

    Albania
    Andora
    Armenia
    Australia
    Austria
    Azerbejdżan

    Belgia
    Białoruś
    Bośnia & Hercegowina
    Bułgaria

    Chorwacja
    Cypr
    Czarnogóra
    Czechy

    Dania

    Estonia

    Finlandia
    Francja

    Grecja
    Gruzja

    Hiszpania
    Holandia

    Irlandia
    Islandia
    Izrael

    Kazachstan

    Litwa
    Luksemburg

    Łotwa

    Macedonia Północna
    Malta
    Mołdawia
    Monako

    Niemcy
    Norwegia

    Polska
    Portugalia

    Rosja
    Rumunia

    San Marino
    Serbia
    Słowacja
    Słowenia
    Szwajcaria
    Szwecja

    Turcja

    Ukraina

    Węgry
    Wielka Brytania
    Włochy

  • Felietony
  • Wideo
  • 30 lat
  • Kalendarz
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Eurowizja.org - najwięcej o Eurowizji
Advertisement
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki

[Opinia] Michał Szpak ponownie na Eurowizji? Czyli o plusach i minusach eurowizyjnych powrotów

Beata Prętnicka przez Beata Prętnicka
23 listopada 2017
w Felietony, Opinie
0
Drastyczny spadek Polski u bukmacherów!
162
SHARES
4.1k
WYŚWIETLENIA

Próby powrotu artysty, który kiedyś wystąpił już na Eurowizji na jedną z przyszłych edycji Konkursu jest zawsze nośnym tematem. Nie ma znaczenia to, z jakim rezultatem zakończono eurowizyjną przygodę w przeszłości.

To jest odpowiedź na opinię: „Czy Michał Szpak powinien wrócić na Eurowizję?” [LINK]

W ostatnim czasie dużo dyskutowano na temat potencjalnej kandydatury Margaret z San Marino, która jednak okazała się tzw. fake newsem. W końcu „Cool Me Down” było tym, czego Europa chciałaby wreszcie z Polski usłyszeć. Dynamiczną, nowoczesną i przede wszystkim taneczną propozycją. Przeciwieństwem wystawianych od lat ballad, z którymi paradoksalnie (poparte statystykami) wychodzimy najlepiej. I wreszcie – testem czy tego typu piosenki Made in Poland (choć w tym wypadku powinnam napisać Made in Sweden for Poland) mają szansę na finał. Mocno zapadającym w pamięci był występ Cleo z „My Słowianie”. Osiągnęliśmy wtedy wysokie 14. miejsce (w tym 5. miejsce w televotingu), lecz tak wysoki wynik można było usprawiedliwić powrotem po 2-letniej przerwie oraz kontrowersyjnym stagingiem. Może kiedyś spróbujemy…

Młynem na nowe teorie jest nowy singiel oraz zapowiedź drugiego studyjnego albumu Michała Szpaka. „Don’t Poison Your Heart” trwa niecałe trzy minuty, co jest jednym z warunków wystawienia piosenki na Eurowizję. Dodatkowo, od strony kompozycyjnej odpowiadają za to Ci sami panowie, co za sensacyjny sukces „Color of Your Life” – Andy Palmer oraz Kamil Varen. Boom na artystę, który „upadł, by wstać” zaczął się wraz z premierą debiutanckiego albumu „Byle być sobą” i dość odważną decyzją na start w Krajowych Eliminacjach. To nie był przypadek, że fanki wybrały COYL na singiel, z którym finalnie Szpak pojechał na Eurowizję. COYL było typową piosenką festiwalową: pełną patosu, z mądrym przesłaniem, nośnym refrenem łatwym do zanucenia, a sam utwór zapadał w pamięci. Dodatkową zaletą kompozycji była jego staromodność. W dobie bylejakości współczesnego popu COYL wydawało się być panaceum przypominającym stare dobre czasy lat 80-tych i 90-tych, które pamiętają dzisiejsi 30- i 40-latkowie, a także fani tamtej muzyki. To właśnie oni głosowali podczas pamiętnych Krajowych Eliminacji, na których bilet do Sztokholmu mieli chrapkę m.in. Edyta Górniak, Kasia Moś, a także wspomniana wcześniej (i niezwykle pokrzywdzona) Margaret. I postawili na swoim. Efekt tej decyzji nawet dla zagorzałych fanów Eurowizji była zaskoczeniem – 3. miejsce w głosowaniu widzów oraz 8. miejsce w klasyfikacji finałowej.

Wydawać by się mogło, że ponowne uczestnictwo jest dobrym pomysłem. To dość logiczny wniosek, biorąc pod uwagę światową (!) popularność Michała Szpaka. W zeszłym roku, to właśnie on był jednym z 10 najczęściej słuchanych polskich artystów za granicą za pomocą serwisu streamingowego Spotify. To wielki sukces wokalisty, który gra inny gatunek muzyczny niż metal czy rock (w wspomnianym rankingu są m.in. Behemoth, Vader, Decapitated, a także Riverside). Logicznym posunięciem jest również kontynuacja kariery artystycznej. Stąd też premiera singla, zapowiedź drugiego studyjnego albumu, udział w The Voice of Poland. Ponowny udział w imprezie okołoeurowizyjnej jest starym jak świat, ale wciąż skutecznym chwytem marketingowym dla pragnących przypomnieć o sobie artystów. To właśnie z tego powodu widzieliśmy m.in. Loreen w stawce tegorocznego Melodifestivalen, Elinę Born w Eesti Laul, a Lenę, Irę Losco, Kaliopi, Valentinę Monettę czy Danę International ponownie na Eurowizji. Przykłady można wymieniać w nieskończonność, lecz nie o to tutaj chodzi. Z tego więc względu sądzę, że udział Michała Szpaka w Krajowych Eliminacjach byłby doskonałym pomysłem promocyjnym i szansą na zasygnalizowanie milionom osób na to, że ten „kolorowy ptak” rozwija się, że wciąż może dużo. A nawet wywalczyć pierwsze w historii zwycięstwo dla Polski (hurra optymizm z mojej strony!).

foto: materiały prasowe

Z takim właśnie przekonaniem jechało w przeszłości Ich Troje. W 2003 roku dzięki wielojęzycznej kompozycji „Keine Grenzen – żadnych granic” wygrali pierwsze krajowe preselekcje, a w finale zajęli wysokie 7. miejsce. Wówczas o wynikach decydowali przeważnie telewidzowie (z wyjątkiem Bośni i Hercegowiny, Rosji oraz Irlandii, gdzie odbywało się głosowanie jurorskie). Trzy lata później grupa w mocno poszerzonym składzie, również dzięki eliminacjom Piosenka dla Europy powróciła do Aten. „Follow My Heart”, dzięki m.in. wstawkom raperskim Reala McCoya miało być naszym asem wyciągniętym z rękawa i pewnie wejść do finału. Na nasze nieszczęście, zabrakło całkiem niewiele.

Statystyka na temat powracających na scenę eurowizyjnych artystów również nie przynosi dobrych wieści. W ciągu ostatnich dziesięciu edycji Eurowizji na Konkurs powróciło 35 wokalistów w tym 19 solistów. Trzech z nich: Poli Genova (2011,2016), Donny Montell (2012,2016) oraz Dima Bilan (2006,2008) osiągnęli lepsze rezultaty niż za pierwszym podejściem do tematu. Rosjanin do swojego drugiego podejścia przygotował się niezwykle profesjonalnie (producentem utworu był Timbaland) i właśnie to, w połączeniu z szerokim wsparciem w Europie sprawiło, że wygrał. Zresztą, taki dokładnie był cel tego artysty. Jeszcze ciekawiej przedstawia się sytuacja pozostałych uczestników Konkursu – tych którzy w czasie poprzednich i/lub ostatniego startu byli zaangażowani we współpracę z innymi artystami. Tutaj lepsze wyniki osiągnęli: Roberto Meloni (2007, jako członek Bonaparti.tv oraz 2008 jako członek Pirates of the Sea), Laura Polvere (2005 jako członini Suntribe, 2017 w duecie z Koitem Toome) oraz grupa SunStroke Project (2010 razem z Olią Tirą, 2017 solowo).

Biorąc pod uwagę powyższe, niezwykle ciężko jest powiedzieć co byłoby, gdyby Michał Szpak zdecydował się na eurowizyjny powrót właśnie teraz. Z jednej strony Konkurs Piosenki Eurowizji potrzebuje powrotu do korzeni, nowej definicji zwrotu utwór eurowizyjny. Nie wiążę zbyt dużych nadziei na dobry dla Polski wynik w Lizbonie, ale jeżeli Michał Szpak jednak zdecydował się na powrót do Krajowych Eliminacji (i na Eurowizję), ucieszyłabym się. Miałabym wtedy gwarancję tego, że będzie godnie i nie najemy się wstydu, jak to bywało w przeszłości. Nie patrzyłabym już wtedy z wielką obawą na stawkę przyszłych Krajowych Eliminacji, która może być fatalna, pod względem piosenek – na nieszczęście zarówno nasze, jak i TVP. To właśnie utwór musi sprawić, że Polska (a później Europa) będzie chciała oddać na nas głos. „Don’t Poison Your Heart” swoim brzmieniem przypomina skrzyżowanie wspomnianego wcześniej COYL oraz „Rosanny”. Innym na myśl przyjdzie utwór „Bang Bang” Ani Dąbrowskiej – ze względu na początek i koniec najnowszej piosenki Szpaka. Z z drugiej strony jednak przypominają się też najlepsze momenty z grania takich zespołów jak Bon Jovi czy Aerosmith… Ale, ale czy Europa byłaby w stanie „łyknąć” piosenkę podobną do innej, którą wcześniej słyszała od tego samego artysty i do tego z rockowym pazurem (rock nie ma łatwo na Konkursie)? Śmiem wątpić.

Przypadek Salvadora Sobrala pokazał, co tak naprawdę jest ważne w Konkursie. Traci na znaczeniu to, ile wizualizacji i pirotechniki będzie w performance’u. Najważniejszy jest przekaz i umiejętność wyrażania swoich emocji. Podobną rzecz zrobiła dziesięć lat temu Marija Šerifović i ona również wygrała Eurowizję. Oboje śpiewali w językach narodowych, przez co w 2008 roku mieliśmy wysyp propozycji w językach innym niż angielski. Wedle ogłoszonych już regulaminów selekcji/wyborów wewnętrznych więcej niż pewne jest to, że w Lizbonie scenariusz może się powtórzyć. Skorzystajmy z tego faktu w umiejętny sposób. Performance Michała Szpaka mógłby być magiczny, ale musi mieć lepszą piosenkę. Zawartość następcy „Byle Być Sobą” póki co jest wielką zagadką, która powinna być rozwiązana w przyszłym roku. Mówi się jednak, że stylistycznie album będzie kontynuacją debiutanckiego longplaya z kilkoma anglojęzycznymi utworami, z myślą o zagranicznych fanach i być może Eurowizji. Czas pokaże. Jak nie Lizbona, to następne edycje Konkursu (sam Michał tego nie wyklucza)… jednak pod względem wokalnym to nie byłaby zła decyzja.

Źródło: Wikipedia, Spotify, inf. własne

Tematy: ESCesc 2018EurowizjaEurowizja 2018Michał SzpakPolska

Powiązane wpisy

Eurowizja 1995 Justyna Steczkowska

Justyna Steczkowska wraca po 30 latach: jak to było w 1995?

2025/05/13
Eurowizja 2025 Justyna Steczkowska Pierwszy półfinał

Eurowizja 2025: zobacz stroje sceniczne uczestników!

2025/05/04
Måns Zelmerlöw, Szwecja, Eurowizja 2015

Melodifestivalen: dlaczego ciągle widzimy te same twarze? [OPINIA]

2025/03/22
Eurowizja 2023, Melodifestivalen, Loreen

Czy Melodifestivalen umiera? [OPINIA]

2025/03/15
plebiscyt, polskie preselekcje, eurowizja,

Polskie preselekcje: Złote Edytki 2025 – część trzecia

2025/03/12
Polskie preselekcje 2025, Polska

Polskie preselekcje: Złote Edytki 2025 – Seconda Serata

2025/03/06

Wydawcą serwisu jest
Stowarzyszenie Miłośników Konkursu Piosenki Eurowizji OGAE Polska 

Redaktor naczelna: p.o. Katarzyna Kuszczak
Wiceredaktor naczelny: Jakub Milarski

ISSN: 2080-1750

Redakcja | Dołącz do OGAE Polska

Facebook Users Instagram Youtube Spotify Twitter Tiktok
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Eurowizja 2025
  • Eurowizja Junior 2024
  • Felietony
  • Kalendarz
  • Redakcja

Welcome Back!

Login to your account below

Forgotten Password?

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Log In
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Akceptuję
Privacy & Cookies Policy

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Non-necessary
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
SAVE & ACCEPT