Porównania do „Igranki”, ubaw z tekstu, świeżość z powracającego kraju i inne komentarze Europy o naszej eurowizyjnej piosence.
Wczoraj stało się to, na co wielu fanów długo czekało. Telewizja Polska w końcu potwierdziła, że reprezentantami kraju zostaną Donatan i Cleo, dzięki czemu utwór „My Słowianie” (lub angielska wersja „Slavic Girls”) nareszcie może być oceniony przez zagranicznych miłośników konkursu. Wielu z nich na pewno kojarzyło piosenkę wcześniej, bowiem plotki dotyczące duetu pojawiały się zagranicą już od jakiegoś czasu. Teraz jednak oficjalnie możemy sprawdzić, co eurowizyjna społeczność myśli o naszej propozycji.
Jednym z pierwszych portali, który poinformował o decyzji TVP (bazując na zbyt wcześnie opublikowanym komunikacje prasowym stacji) była popularna strona ESCxtra.com. W treści artykułu pojawiły się informacje, które będą się powtarzać niemal wszędzie – Polska wróciła na Eurowizję po przerwie, o Donatanie i Cleo mówiło się już wcześniej w kontekście Eurowizji, „My Słowianie” to hit w Polsce i ma 38 mln wyświetleń na YouTube. Artykuł na Facebooku polubiło 85 osób, a na Twiterze przekazało dalej 12 internautów. Wieloletni obserwator konkurs i redaktor portalu – Ervin – podzielił się z nami swoją opinią. „Jest całkiem ok – najlepsza ze wszystkich tych, które wysyłaliście na Eurowizję w ostatnich latach. Trochę brakuje mi dłuższych partii instrumentalnych i rytmu. Nadal nieco kojarzy mi się z „Igranką”. Mam nadzieję, że wejdziecie do finału, ale nie sądzę, byście w nim cokolwiek ugrali” – mówi.
Grecki portal Oikotimes.com napisał wczoraj niewiele, ale chwali się, że już parę tygodni wcześniej pisał o Donatanie i Cleo. To słynny artykuł, który wielu fanów utwierdził w przekonaniu, że Europa zakocha się w naszym słowiańskim hicie. Redaktor portalu, Norman Burdon napisał 9 lutego, że jeśli TVP potwiedzi wybór „My Słowianie – Slavic Girls”, to Europę czeka Eurowizja w Warszawie. „Rytmiczna, seksowna, międzynarodowa i folkowa jednocześnie” – chwalił. Okazuje się, że jego zdanie podziela też redaktor naczelny portalu – Fotis, z którym niedawno przeprowadziliśmy wywiad (TUTAJ). Na pewno trzeba wytworzyć spory szum wokół waszego udziału, ale potrzebujecie też chwytliwej piosenki w polskim stylu, która zawróci widzom z całej Europy w głowach rytmem lub tekstem – radził nam. Teraz twierdzi, że Polska, wraz z Macedonią i Węgrami, mają ogromne szanse na sukces i wysokie miejsce w finale. Dodaje jednak, że polskim reprezentantom potrzebna jest spora promocja, a on sam już ustawia się w kolejce do przeprowadzenia wywiadu z Donatanem i Cleo.
Wielu polskich fanów już wcześniej sugerowało, że „My Słowianie” może być porównywane do piosenki Czarnogóry z 2013 – „Igranka”. Kolejne takie zestawienie pojawia się na portalu WiwiBloggs.com, który w najnowszym artykule chwali Polskę za ciekawy wybór, ale też nabija się z angielskiego tekstu o maśle. Wśród komentujących zdania są podzielone. „Kocham to! Mam nadzieję, że wbije się do finału” – mówi Arianna. „Po raz kolejny beznadziejna piosenka , bez szans na finał” – uważa Neil. „Wszyscy twierdzą, że My Słowianie jest okropne, a wspierają tak tragiczne piosenki jak Undo czy Dancing in the rain. Gratulacje dla Donatana i Cleo za wprowadzenie świeżości na ESC” – napisał Jordan. „Można to kochać lub nienawidzić. Myślę, że należę do drugiej grupy. Przypomina Igrankę, ale według mnie nie jest tak dobra. Jest monotonne i nie ma konkretnego rytmu, zwłaszcza w angielskiej wersji” – krytykuje SpirK.
Rosyjskojęzyczny portal ESCkaz bardzo dokładnie opisuje sposób selekcji polskiego reprezentanta, a także na bieżąco śledzi profil Donatana na Facebooku. Śmieje się też, że w tym roku czeka nas „Eurovision Cooking Contest”, bo po serniku z Białoruski, piosence „Cake to Bake” z Łotwy, teraz Polska chce robić masło na scenie. Artykuł na oficjalnej stronie Eurowizji – Eurovision.tv „polubiło” ponad 170 osób, a skomentowało 41 internautów. „Cieszę się, że Polska wraca, ale ten utwór nie jest dobry” – twierdzi Bona z Węgier. „Kocham to! Chwytliwe, nowoczesne, funky” – komentuje Blue Knight z Nowej Zelandii. „W końcu utwór, który naprawdę mnie zachwycił” – napisała Gloria_Chen z Chin. „Wiem, kiedy wyjdę do łazienki” – kwituje użytkownik Top3.
Na analizę ankiet, plebiscytów, głosowań czy zakładów bukmacherskich przyjdzie jeszcze czas. „My Słowianie” to dopiero 13. piosenka wybrana na tegoroczną Eurowizję, więc sporo jeszcze przed nami. Wiadomo, że w rankingach YouTube pobijemy wszystkich na głowę. Teledysk do polskiej wersji ma aktualnie 38,5 mln wyświetleń, z czego 179 tys. „łapek w górę„, a 21 tys. w dół. Poza tym zebrał ponad 26 tys. komentarzy. Angielska wersja radzi sobie nieco słabiej – do tej pory uzbierała 884 tys. wyświetleń (z profilu DonDonatanVevo), 6,7 tys. „łapek w górę” i aż 10 tys. „łapek w dół” oraz prawie 3 tys. komentarzy.
Przypominamy, że Polska wystąpi w II półfinale Eurowizji 2014 i wylosowano dla niej pierwszą połowę stawki. Nie znamy jeszcze wszystkich piosenek, ale z tak przebojową i żywiołową piosenką mamy chyba spore szanse by…otworzyć stawkę. Wszystko zależeć będzie od producentów, bo to oni ustalą ostateczną kolejność. O wejście do finału powalczymy z 14 innymi krajami, więc szanse na awans są duże. Donatan i Cleo konkurować będą m.in. z kontrowersyjną Austriaczką Conchitą Wurst (premiera jej utworu już 7 marca), etniczną piosenką z Gruzji, litewską kompozycją „Attention”, białoruskim TEO śpiewającym piosenkę „Sernik”, fińską formacją Softengine czy dyskotekową piosenką z Macedonii. Czy tym razem nam się uda?
Źródło: ESCxtra, Oikotimes, WiwiBloggs, Eurovision.tv, YouTube, ESCkaz, Wikipedia, fot: Plotek.pl