Wczoraj pięciu finalistów Eurosong 2016 zaprezentowało piosenki, z którymi będą starali się w najbliższą niedzielę o wyjazd do stolicy Szwecji. Czy wśród utworów jest ten, który może zapewnić Belgii zwycięstwo w nadchodzącym Konkursie Piosenki Eurowizji?
10 stycznia wyselekcjonowani przez flamandzkiego nadawcę wokaliści po raz pierwszy wykonali przed szerszą publicznością utwory, z którymi będą walczyli o wyjazd do Sztokholmu. Wszystkie występy oceniali eksperci, tj. Tom Helsen i Beverly Jo Scott (autorka tekstu ostatniej belgijskiej propozycji na Eurowizji). Nie zabrakło konstruktywnej krytyki, wskazówek oraz dobrych rad jak podbić serca publiczności i 10-osobowego międzynarodowego jury w finale preselekcji. Całość uzupełniono również
materiałami dotyczącymi kulis powstawania show, w tym m.in. rozmowami z rodzicami wokalistów. I tak:
- Adil Aarab wykonał In our nature, który skomponował wspólnie z Basem Kennisem (holenderskim pianistą), Willem Knoxem (piosenkarzem i kompozytorem z Londynu) i Joesem Brandsem.
- Amaryllis Uitterlinden to jedyna uczestniczka selekcji, która stworzyła utwór konkursowych o własnych siłach – na scenie zaprezentowała kompozycję Kick the Habit
- Astrid Destuyver z kolei sięgnęła po Everybody aches Niko Westelincka (znanego w regionie muzyka i kompozytora)
- Laura Tesoro zaśpiewała natomiast What’s the pressure autorstwa Sanne Putseys (popularnej belgijskiej piosenkarki) i Louissa Favre’a.
- Tom Frantzis zaprezentował utwór własnego autorstwa, który skomponował we współpracy z Yves Gaillard. Piosenka nosi tytuł I’m not lost
Słowa uznania zdobyło dwoje kandydatów: Laura Tesoro i Tom Frantzis. Na tę dwójkę wskazują również fani Eurowizji. W specjalnie uruchomionym głosowaniu telewidzów (poglądowym, nie rozstrzygającym) wygrała Laura i to ona automatycznie wyrosła na faworytkę selekcji. Warto jednak pamiętać, że w finale selekcji głos decydujący, poza widzami, w równym stopniu będą mieli również międzynarodowi jurorzy. Skład jury nie jest jeszcze znany, natomiast z wcześniejszych informacji wynika, że mogą w nim zasiąść m.in. Hadise (Turcja 2009) i Christer Björkman (szef delegacji szwedzkiej, uczestnik Eurowizji 1992, producent Eurowizji 2013 i 2016 i supervisor preselekcji Melodifestivalen) – chyba że będą oni jedynie wyrażali opinie o utworach w studio, zaś łączenie
z poszczególnymi członkami jury odbędzie się wirtualnie.
Czy któryś z zaprezentowanych utworów zdoła ponownie wprowadzić Belgię do finałowej stawki Konkursu Piosenki Eurowizji?
Fot. Belgijscy kandydaci, esctoday.com, Eén
Źródło: esctoday.com, Eén, dziennik-eurowizyjny.blog.pl