Czy i jakie zmiany zaszły w występach uczestników pierwszego półfinału? Jak prezentują się Francja oraz Hiszpania? Czy Czechy utrzymują wysoki poziom? Tego dowiecie się z naszej relacji. Zapraszamy na część trzecią.
Na scenę wkracza Sergey Lazarev z Rosji (09). Wśród towarzyszących mu tancerzy jest między innym Alvaro Estrello, który współpracował między innym z Erikiem Saade (Konkurs Piosenki Eurowizji 2011) czy Månsem Zelmerlöwem. Sam również występował w szwedzkich preselekcjach do Eurowizji. Występ tak samo majestatyczny, jak było to podczas pierwszej próby.
Po Rosji przyszedł czas na bardzo spokojny występ Gabrieli Gunčíkovej z Czech (10). Wokalistka nie zawiodła po raz kolejny. Nie zmienia się nic w jej prezentacji scenicznej – ubrana jest cały czas w długą białą suknię i potężny naszyjnik. Włosy przez większą część utworu spięte, rozpuszcza je dopiero na sam koniec.
Podczas występu Minus One z Cypru (11) pojawiają się przez chwilę czarno-białe filtry na kamerze. Występ zespołu jest o wiele bardziej energetyczny, niż miało to miejsce ostatnim razem. Głos frontmana mocny, bardzo rockowy. Wizualizacje bez zmian – nadal pokazywane są wstawki z wilkami w momencie, kiedy wokalista „wyje”.
Nie zmienił się również austriacki (12) występ ZOË. Bardzo przesłodzony, z równie słodką, różową, tiulową sukienką. Wokal i francuski akcent piosenkarki bardzo na plus, ale czy to wystarczy?