W sobotę poznaliśmy zwycięzcę Eesti Laul. Do Rotterdamu jedzie Uku Suviste z piosenką „What Love Is” – przebrzmiałą, pompatyczną balladą. Jeszcze kilka lat temu takie wybory byłby nie do pomyślenia w patrzącej naprzód Estonii. Co się stało?
Wprowadzając w 2009 roku Eesti Laul, założeniem producentów było skupienie się na lokalnym rynku. Pierwsza producentka – DJka Heidy Purga z dość dużą uwagą przykładała się, aby były to selekcje, które koncentrują się w dużej mierze na muzyce elektronicznej i indie. Mimo, że Purga szybko zrezygnowała ze swojej pozycji, jej dzieło kontynuował Mert Normet związany z przemysłem telewizyjnym. Za jego czasów w preselekcjach pojawiło się wiele pierwszoligowych nazwisk jak Kerli czy Liis Leemsalu. W 2019 roku, rolę producenta przejął Tomi Rahula, który jest przede wszystkim muzykiem.
Przede wszystkim wynik? Po co nadawcom publiczne preselekcje na Eurowizję?
Dobór producenta ma duże znaczenie, poniewż to on lub ona określa kryteria selekcji utwórów do eliminacji. Wszystko wskazywało według pierwotnych założeń, że z Rahulą mogą wrócić do estońskich preselekcji mniej sztampowe utwory. Jednak selekcje starciły swój blask, który wyróżniał je na tle podobnych wydarzeń. Nie brakuje dobrych kompozycji, ale przestały one tworzyć dominujący klimat. Efektem braku wyrazistości dobranych piosenek jest właśnie zwycięstwo Uku Suviste, który od dwóch lat związany jest z grecko-rosyjskim kolektywem – Dream Team. Wokalista zdobył w ostatecznej rundzie finałowej aż 70% głosów.
To czy What Love Is poradzi sobie na Eurowizji czy nie ma mniejsze znaczenie, w porównaniu do tego jakie konsekwencje ma wygrana Uku dla samego Eesti Laul. Razem z triumfem tej propozycji estońskie preselekcje definitywnie kończą z dekadą mniej lub bardziej niszowych selekcji (bez względu na ich zwycięzców). Estonia przez wiele lat próbowała poprzez Eesti Laul przekuć na muzykę wizerunek nowczesnego kraju.
Śladami preselekcji: tradycja śpiewania i nowoczesne dylematy Eesti Laul
Obecny kształt rynku muzycznego w Estonii jest skoncentrowany na muzyce hip-hopowej, której romans z takimi wydarzeniami telewizyjnymi jest dużą rzadkością. Dlatego możemy się spodziewać w najbliższych latach obecności głównie tych samych wykonawców oraz nieudanych aspiracji do radiowych przebojów.