To była Eurowizja: wspominamy zwycięstwo Lordi w 2006 roku

Eurowizja 2006: Reprezentanci Finlandii, czyli zespół Lordi; żródło: eurovision.tv

Eurowizja 2006: Reprezentanci Finlandii, czyli zespół Lordi; żródło: eurovision.tv

Dziś mija piętnaście lat od spektakularnego zwycięstwa grupy Lordi, dzięki któremu Finlandia mogła choć na rok zapomnieć o swojej smutnej historii na Eurowizji. Jest to więc doskonała okazja, aby w ramach naszego cyklu przypomnieć zorganizowany w 2006 roku konkurs w Atenach. A trzeba przyznać, że jest co wspominać: nowy sposób podawania głosów, sensacyjne rozstrzygnięcia czy występ piosenkarki, przy której należy się zastanowić, czy Conchita Wurst rzeczywiście była skandalistką.

Pięćdziesiąta pierwsza edycja Eurowizji odbyła się w Atenach, a to wszystko za sprawą Éleny Paparízou, której My Number One przyniosło Grecji jedyne do tej pory zwycięstwo w konkursie. Wydarzenie zorganizowano w Olympic Indoor Hall, gdzie dwa lata wcześniej podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich rozgrywano między innymi finałowe mecze koszykówki mężczyzn i kobiet. Prowadzącymi zostali Maria Menounos – amerykańska aktorka o greckich korzeniach oraz piosenkarz Sákīs Rouvás (3. miejsce z utworem Shake It w 2004 r., 7. miejsce z utworem This Is Our Night w 2009 r.).

Zwycięzcy Eurowizji 2006 – fiński zespół Lordi

Eurowizja 2006: Kto zadebiutował, a kogo nie usłyszeliśmy?

Na eurowizyjnej scenie mogliśmy oglądać trzydzieści siedem występów. Udany debiut zaliczyła Armenia, której reprezentantem został Andrej Sergeji Ho’wnanjan. Piosenka Without Your Love uplasowała się ostatecznie na ósmym miejscu. Z konkursu wycofały się natomiast Austria oraz Węgry. 20 marca 2006 roku decyzję o rezygnacji podjęła również Serbia i Czarnogóra. Początkowo reprezentantem państwa został ponownie zespół No Name (7. miejsce w 2005 r.), jednak sposób wyboru budził spore kontrowersje. Członkowie czarnogórskiego jury podczas narodowych preselekcji nie przyznali bowiem ani jednego punktu dla faworyzowanych, serbskich propozycji. Podobna sytuacja miała miejsce rok wcześniej. Tym razem skala niezadowolenia była jednak tak duża, że nadawca postanowił wycofać się z konkursu. Mimo tego EBU nie zabroniła państwu głosowania podczas koncertu w maju, co, jak się później okazało, miało duży wpływ między innymi na wynik polskiej delegacji.

Eurowizja 2006: sceniczne powroty

W barwach Litwy ponownie mogliśmy ujrzeć Viktorasa Diawarę. W 2001 roku jako członek zespołu SKAMP zajął trzynaste miejsce; tym razem z LT United osiągnął szóste, które do tej pory pozostaje najlepszym rezultatem naszych sąsiadów na Eurowizji. Carola zaśpiewała dla Szwecji po raz trzeci (1983 r. – 3. miejsce, 1991 r. – 1. miejsce). Jej Invincible zakończyło zmagania na piątym miejscu. Występująca natomiast na eurowizyjnej scenie po raz trzeci Ánna Víssī zajęła dziewiąte miejsce dla Grecji (1980 r. – 13. miejsce wraz z grupą The Epikouri, 1982 r. – 5. miejsce dla Cypru).

Pozostali powracający artyści nie mieli już tyle szczęścia. Eddie Butler z Izraela (5. miejsce w 1999 r. jako członek zespołu Eden) znalazł się na dwudziestym trzecim miejscu, zaś Fabrizio Faniello (9. miejsce dla Malty w 2001 r.) zakończył konkurs na ostatnim miejscu z jednym punktem na koncie.

Nieudany powrót zaliczył również zespół Ich Troje. Piosenka Follow My Heart śpiewana z pomocą Justyny Majkowskiej, Magdy Femme oraz Olafa Jeglitzy z grupy Real McCoy zajęła jedenaste miejsce w półfinale, tracąc sześć punktów do dziesiątej Macedonii. Gdyby jednak Serbia i Czarnogóra nie otrzymała zgody na głosowanie w półfinale, to właśnie Polska cieszyłaby się z awansu.

Eurowizja 2006: Ich Troje – reprezentanci Polski z piosenką Follow My Heart

Nie taki potwór straszny…

Podczas Eurowizji w 2006 roku pierwszy raz zastosowano nową metodę przekazywania punktacji. Ze względu na coraz większą liczbę państw uczestniczących, a co za tym idzie i głosujących w konkursie, postanowiono, że punkty od 1 do 7 będą automatycznie wyświetlane na ekranie, natomiast rzecznicy ogłoszą tylko pierwszą „trójkę”.

Finlandia wysunęła się na prowadzenie już po drugim głosowaniu i nie oddała go do samego końca, zdobywając rekordową wówczas ilość 292 punktów. Było to pierwsze i jak dotąd jedyne zwycięstwo Suomi na Eurowizji. Drugie miejsce zajął Dima Biłan z Rosji, a trzecie zespół Hari Mata Hari z Bośni i Hercegowiny. Ten rezultat również pozostaje najlepszym w historii tego państwa.

Lordi pozostaje jednym z najpopularniejszych zwycięzców konkursu. Zespół wystąpi między innymi podczas sobotniego wielkiego finału Eurowizji 2021.

Eurowizja 2006: przypomnijmy najciekawsze momenty

Skandalistka Silvía

Chyba żaden występ w historii konkursu nie został „przywitany” w taki sposób jak Congratulations. Ale trzeba przyznać jedno – cały pobyt islandzkiej delegacji w Atenach był wyjątkowy.

Silvía Night to fikcyjna postać stworzona na potrzeby komediowego programu telewizyjnego. W jej rolę wcieliła się piosenkarka i aktorka Ágústa Eva Erlendsdóttir. Popularność tej postaci w Islandii była tak duża, że została nawet uznana za najseksowniejszą kobietę 2006 roku, podczas gdy jej odtwórczyni zajęła w tym plebiscycie dopiero czwarte miejsce. Nie ma się więc co dziwić, że Silvía w krajowych eliminacjach zdobyła ponad dwa razy więcej głosów niż druga Regína Ósk.

Postać Silvii miała pokazywać najgorsze ludzkie oblicza w obecnych czasach. To, co jednak było znane i lubiane w rodzimym kraju, okazało się być w Grecji potraktowane całkiem poważnie. Niewiele osób domyśliło się, że od początku do końca mamy do czynienia z grą aktorską. Ale czy jednak granice dobrego smaku nie zostały, w którymś momencie przekroczone?

Silvía Night jest uznawana za jedną z najbarwniejszych i najbardziej kontrowersyjnych uczestniczek Eurowizji

Królowa jest tylko jedna, więc spotkajmy się za rok w Islandii

Na pewno jedną z przyczyn wygwizdania piosenki był jej tekst. Silvía śpiewa, że jedynym słusznym wyborem na Eurowizji jest ona sama, a przyjechała po to, by ocalić widzów przed innymi piosenkami. Przy okazji zaprasza do Islandii na koncert w przyszłym roku. Już na odległość czuć, że nie należy tego traktować poważnie, ale w tamtym roku widownia nie rozumiała takich żartów, o czym również świadczy wygwizdanie piosenki litewskiej. Drugą przyczyną mogła być prezentacja sceniczna, którą po prostu trzeba zobaczyć! Moment, gdy piosenkarka oznajmia, że kocha widzów, a oni odwdzięczają się jej buczeniem, przeszedł już do historii Eurowizji.

Ale najważniejszą przyczyną było zachowanie wokalistki podczas prób. Po pierwsze, nie zgadzała się na zmianę tekstu w swojej piosence (ostatecznie jednak to uczyniła), a po drugie, obrzucała wyzwiskami wszystkich pracowników włącznie z kierownikiem planu. Wtedy to też jej słowa zostały prawdopodobnie źle usłyszane i rozeszła się wiadomość o tym, że nienawidzi ona Greków. To mogłoby tłumaczyć reakcję widowni.

Mimo tego Islandia zajęła trzynaste miejsce w półfinale, co uznano za dobry rezultat. Po ogłoszeniu wyników Silvía kontynuowała swoją grę. Wtedy to też oskarżyła o swoje niepowodzenie Carolę, gdyż jej zdaniem przespała się ona z głównym inspektorem wykonawczym konkursu w samochodzie, co zagwarantowało jej przepustkę do finału.

Bałkańskie przepowiednie

W kontekście Eurowizji 2006 warto zwrócić uwagę na dwa ciekawe fakty, które niektórzy uznają za prorocze.

Jak wcześniej była mowa, Serbia i Czarnogóra – mimo braku reprezentanta – zachowała prawo do głosowania. Podczas podawania punktów przez Jovanę Janković padła obietnica wysłania za rok najlepszej piosenki. Co wydarzyło się w Helsinkach? Tego chyba nie trzeba przypominać.

Podczas głosowania Serbia obiecała wysłać na następną Eurowizję najlepszą piosenkę. I tak też się stało.

Czy Ełena Risteska przewidziała światowe trendy w muzyce? A może po prostu potrafi dotrzymać danego słowa? Bo jak inaczej wytłumaczyć, że w swojej piosence śpiewa:

I can make Beyoncé and Shakira dance for you

a rok później otrzymujemy … Beautiful Liar.

Eurowizja 2006: Elena Risteska w barwach Macedonii zaśpiewała Ninanajna

Tego mogliście nie wiedzieć, czyli garść ciekawostek o Eurowizji 2006

Exit mobile version