Eurowizja 2020: słabe wyniki oglądalności Światła dla Europy. Co zawiodło?

Eurowizja 2020: Viki Gabor gościem specjalny "Światła dla Europy", fot. eurovision.tv

Eurowizja 2020: Światło dla Europy za nami. Choć program dostarczył fanom konkursu wiele emocji, widzowie w Europie niechętnie wybrali go jako alternatywę na sobotni wieczór. Wyniki oglądalności w wielu krajach są znacznie niższe niż podczas Eurowizji w normalnym trybie. Co zawiodło?

Eurowizja 2020 została odwołana 18 marca. Niecałe dwa tygodnie później Europejska Unia Nadawców ogłosiła, że wraz z holenderskimi nadawcami podejmie się organizacji alternatywy dla konkursu. Program Światło dla Europy zaplanowano na 16 maja na godzinę 21:00, czyli pierwotny termin finału Eurowizji. Dla stacji telewizyjnych w całej Europie format miał zastąpić lukę powstałą w programie nadawczym. Dla fanów miał być on namiastką anulowanego konkursu i możliwością wspólnego świętowania Eurowizji z artystami wybranymi w tym roku.

Eurowizja 2021 Rotterdam: prowadzący „Światło dla Europy”, fot. EBU / Kris Pouw

Eurowizja 2020: wyniki oglądalności

W chwili opracowywania artykułu posiadamy dane z 14 z 45 krajów transmitujących konkurs. Łącznie Światło dla Europy obejrzało prawie piętnaście milionów widzów (dokładnie: 14 666 000). Program najchętniej oglądany był we Włoszech, gdzie magiczny występ Diodato w Amfiteatrze w Weronie oraz 40 innych artystów obejrzało ponad 2,7 miliona telewidzów. Przełożyło się to na nieco ponad 11% udziału stacji RAI w rynku. Znacznie większą publiką pod względem procentowym mogą pochwalić się Holendrzy. Format wybrało ponad 34% widzów, co zrozumiałe – Eurowizja 2020 miała odbyć się w ich kraju. Dość dobre wyniki zanotowali Niemcy. Oglądalność na poziomie ponad 1,5 miliona widzów nie jest złym rezultatem, biorąc pod uwagę fakt, że równoległe odbywał się inny format oparty na zasadach Eurowizji – Free European Song Contest.

Najmniej osób oglądało transmisję w Australii, tylko 98 tysięcy. Trzeba jednak dodać, że tam Światło dla Europy rozpoczęło się o 5 rano. Wyniki poniżej oczekiwań zanotowano w Finlandii, Austrii, Grecji czy Portugalii.

Eurowizja 2020 – Światło dla Europy – pełne wyniki oglądalności

  1. Włochy: 2 753 000 (11,05%)
  2. Wielka Brytania: 2 400 000
  3. Holandia: 2 370 000 (34,9%)
  4. Niemcy: 1 640 000 (7,6%)
  5. Hiszpania: 1 262 000 (7,2%)
  6. Francja: 1 170 000 (7,5%)
  7. Polska: 723 000 (7,08%)
  8. Dania: 577 000
  9. Belgia-VRT: 544 000 (25%)
  10. Portugalia: 488 000 (9,7%)
  11. Grecja: ~250 000 (6,2%)
  12. Austria: 235 000 (8%)
  13. Finlandia: 163 000
  14. Australia: 98 000

W nawiasach procent udziału w rynku.

Eurowizja 2020: wyniki oglądalności w Polsce

Według danych przygotowanych przez firmę Nielsen, zajmującą się m.in. pomiarem wyników oglądalności programów telewizyjnych, Światło dla Europy w szczycie obejrzało zaledwie nieco ponad 723 000 widzów. Przełożyło się to na udział w rynku w formie 7,08%. W grupie 16-49 oglądalność formatu była na poziomie 508 000. Wskaźnik dynamiki (81,12%) wskazuje, że telewidzowie oglądali program tylko przez chwilę, często przełączając kanał.

Eurowizja 2020: co zawiodło?

Przyczyn niskiej oglądalności Światła dla Europy jest kilka. Niezwykle ważnym jest fakt, że w ostatnich dwóch miesiącach sympatycy konkursu mogli zobaczyć kilka lokalnych formatów zastępujących Eurowizję. Większość z nich, na czele z Eurovision Song Celebaration i właśnie Światłem dla Europy bazowało na odtworzeniu fragmentów lub całych teledysków eurowizyjnych utworów. Dla fanów Eurowizji, osłuchanych z wybranymi piosenkami, taka alternatywa nie jest interesująca. Co więcej, część z nich nie włączyło Światła dla Europy, tłumacząc, że taka formuła programu nie jest w stanie zastąpić Eurowizji, jaką znają. Producenci usunęli komponent rywalizacji między krajami, który od lat przyciąga do konkursu zarówno jego miłośników, jak i niedzielnych (czy też w tym wypadku sobotnich) widzów.

Choć organizatorzy stanęli na wysokości zadania, by zaserwować odbiorcom dobrą jakość widowiska i szereg niespodzianek, dla zwykłego eurowizyjnego zjadacza chleba ten format mógł być po prostu nudny. Odtwarzano jedynie fragmenty teledysków, niedające możliwości poznania całego utworu. Krótkie rozmowy z artystami też mogły zostać odebrane jako monotonne. Choć z ust artystów padały słowa otuchy w trudnym czasie, większość z nich miała dla widzów to samo przesłanie.

Światło dla Europy: mocne momenty

Są jednak momenty programu, które na zawsze przejdą do historii Eurowizji. Zdaniem naszych czytelników, którzy bacznie śledzą eurowizyjne informacje w grupie na Facebooku – Warsaw Callingnajwiększe wrażenie wywołał wspólny wykon utworu Love Shine A Light przez artystów wybranych na Eurowizję 2020. I tu mała kontrowersja! Tylko Belgowie nie wzięli udziału w przygotowaniu wspólnej propozycji. Członkowie zespołu Hooverphonic tłumaczyli swoją decyzję tym, że piosenka nie spodobała im się. Fani ostro skrytykowali postawę artystów.

Za najważniejszą informację podaną podczas transmisji, nasi czytelnicy uznali to, że Eurowizja Junior 2020 odbędzie się w Warszawie. Mniejszą popularnością cieszy się decyzja o organizacji Eurowizji 2021 w Rotterdamie. Do najbardziej magicznych chwil zaliczono także występ Diodato w Amfiteatrze w Weronie oraz klip do zwycięskiej dla Serbii piosenki Molitva. Kadry pokazują ludzi i miasto funkcjonujących w czasach koronawirusa. Wokalistka przekazuje nam wiadomość, że wspólnie pokonamy epidemię.

Exit mobile version