Hiszpania wybrała! Do Rotterdamu pojedzie Blas Cantó z utworem Voy a Quedarme, który zaprezentował eurowizyjne propozycje podczas sobotniej gali Destino Eurovisión. Co pisze się w Hiszpanii w kontekście Eurowizji 2021? Jak fani ocenili wybór piosenki?
Blas Cantó początkowo miał wziąć udział w Eurowizji 2020. Już 5 października 2019 nadawca z Hiszpanii (RTVE) ogłosił udział artysty w konkursie. 30 stycznia ubiegłego roku poznaliśmy konkursową propozycję – Universo. W związku z pandemią koronawirusa Eurowizja została anulowana, a Blas ponownie wybrany na reprezentanta w kolejnej edycji. Tym razem decyzję w sprawie selekcji kompozycji oddano w ręce widzów. Internauci mogli przez dziesięć dni oddawać głosy na jedną z dwóch piosenek – Voy a Quedarme oraz Memoria. Ostatecznie widzowie Destino Eurovisión wybrali ten pierwszy utwór, który w sumie zdobył 1 781 550 głosów (58%).
Blas Cantó bez szans na sukces?
Hiszpański dziennik El País jest głosem hiszpańskich fanów niezadowolonych z decyzji RTVE. Po serii słabych rezultatów obserwatorzy konkursu oczekują strategii wyboru opartej na głosie ekspertów. W ten sposób udało się wysłać na Eurowizję Blasa Cantó, co wszyscy zainteresowani podkreślają jako dobry ruch. Artysta ma wieloletnie doświadczenie sceniczne i świetny głos. Jednak jeśli chodzi o zaproponowane piosenki, trudno być optymistą.
Utwory są nowe, ale nie są nowatorskie. Wydaje się, że ktoś miał obsesję na punkcie piosenek typowo popowych, podbijających listy na Spotify. […] Obie kompozycje nie mają pazura, są płaskie, schematyczne i mogą stanowić jedynie podkład w tle. Ballada Voy a Quedarme nie jest imponująca, brakuje jej dramatyzmu lub powagi.
Dziennikarze dodają jednak, że pomimo miernych propozycji Blas Cantó obronił je swoim podejściem oraz dobrym wykonaniem. W sukces Hiszpanii na Eurowizji 2021 nie wierzy też portal El Confidencial, powołując się na przewidywania bukmacherów. Ci plasują Hiszpanię na miejscach 29-33 z 1% szans na zwycięstwo. Media z jednej strony uspokajają czytelników, pisząc, że część krajów ujętych w rankingu, jak będąca głównym faworytem Islandia, nie opublikowało jeszcze piosenek. Tym samym statystyki te mogą jeszcze wielokrotnie się zmienić. Jednak z drugiej strony przypominają, że w ubiegłym roku Blas Cantó zajmował podobną pozycję w zakładach bukmacherskich, co nie świadczy dobrze o popularności reprezentanta Hiszpanii i jego utworów.
Destino Eurovisión – skandal gonił skandal
Pomimo krytyki mediów, sami Hiszpanie ciepło przyjęli najpierw propozycje, a potem wybór piosenki dla Blasa. Nie zostawili jednak suchej nitki na hiszpańskim nadawcy. Na Twitterze aż roi się od negatywnych wpisów pod adresem RTVE. Powodem są wpadki, jakie miały miejsce podczas gali Destino Eurovisión. Największym echem w internecie odbiła się zmiana numerów do głosowania na piosenki już w trakcie transmisji. Na początku programu pojawiła się informacja, że aby oddać głos na piosenkę Memoria, trzeba było zadzwonić na podany numer z końcówką 001. Chwilę później tę samą końcówkę otrzymała druga z piosenek – Voy a Quedarme. W efekcie pomyłki realizatorów pojawiły się zarzuty o manipulację wynikami głosowania.
Weszliśmy na poziom, gdzie zmienia się numery telefonów. Co za pie*rzone oszustwo!
– pisze jeden z internautów na Twitterze
Organizatorom Destino Eurovisión oberwało się także za nudny i przedłużający się format. Zdaniem internautów gala odbyła się na poziomie szkolnych uroczystości zakończenia roku. Fani zarzucają nadawcy, że widowisko zostało przygotowane bez pomysłu. Wśród wytykanych błędów najczęściej zwracano uwagę na wykonanie konkursowych piosenek w ciągu pierwszego kwadransa i sztuczne zapychanie audycji przez kolejne półtorej godziny.
Eurowizja 2021: Blas Cantó zmieni występ?
Hiszpańscy fani nie kryją także rozczarowania związanego z prezentacją sceniczną ballady Voy a Quedarme. Mimo zapowiadanej przez RTVE profesjonalnej realizacji występu, widzowie otrzymali przypadkowe kadry słabej jakości. To zrodziło podwójną frustrację. Po pierwsze, nadawca publiczny, tak jak w Polsce, otrzymuje środki od państwa na realizację programów, mając do dyspozycji większe możliwości techniczne niż stacje komercyjne. Po drugie, organizacja gali oddaje poziom podejścia nadawcy do Eurowizji. Dopóki nadawca nie podejdzie do Eurowizji profesjonalnie, nigdy jej nie wygramy – grzmią sympatycy konkursu.
Widzowie nie są także zadowoleni z samej realizacji występu. O dobrą prezentację miał zadbać Marvin Dietmann, współtwórca sukcesu Conchity Wurst. Tymczasem oprawa wizualna była jedynie poprawna, schematyczna i przewidywalna. Mam nadzieję, że Marvin będzie miał lepszy pomysł na występ w Rotterdamie – pisze jeden z fanów. W przypadku takiej piosenki jak Blasa może warto zainspirować się eurowizyjnymi występami Ruth Lorenzo i Pastory Soler. Były bardzo klarowne i oddające charakter utworów. Z kolei konto Eurofans Spain pisze wprost: TVE nie wie, jak realizować występy, dlatego wierzę, że Blas Cantó zaprezentuje się na scenie w Rotterdamie.
Źródło: elconfidencial.com, elmundo.es, elpais.com, rtve.es, twitter.com