Eurowizja 2021: czy karta współczucia w preselekcjach to mit?

The Roop - reprezentanci Litwy na Eurowizji 2021, fot. LRT/Justinas Stacevičius

The Roop - reprezentanci Litwy na Eurowizji 2021, fot. LRT/Justinas Stacevičius

Eurowizja 2021 będzie pełna uczestników z zeszłego roku. Po decyzji o odwołaniu Eurowizji 2020 wiele państw postawiło na ubiegłorocznych reprezentantów. Natomiast wielu wróciło też do krajowych formatów preselekcyjnych. Wówczas wśród artystów i fanów pojawiła się obawa, że wybór zwycięzcy będzie podyktowany współczuciem, a zeszłoroczni reprezentanci z całą pewnością wygrają. Czy te przekonania się sprawdziły? Czy ubiegłoroczni reprezentanci rzeczywiście zwyciężyli z litości? Jaki wpływ miało to na wynik w preselekcjach?

Kontynuacja tradycji organizowania krajowych festiwali dla wielu nadawców okazała się priorytetem w planach na 2021 rok. Tuż po ogłoszeniu decyzji o odwołaniu Eurowizji 2020 potwierdzili powrót preselekcji. Tym samym wielu artystów straciło swój bilet do Rotterdamu. Niektórzy zapytani o powrót do preselekcji i ponowną rywalizację stanowczo odmawiali. Natomiast wielu po raz kolejny wzięło udział w walce o reprezentowanie kraju, licząc na kontynuację przygody i udział w Eurowizji 2021.

Eurowizja 2021: bezkonkurencyjność The Roop brakiem lepszego wyboru?

Litewski zespół The Roop był w 2020 roku jednym z faworytów do wygrania Eurowizji. Więc szybko po ogłoszeniu ponownej organizacji Pabandom iš naujo pojawiły się głosy niezadowolenia fanów. Mimo to, ubiegłoroczni reprezentanci zadeklarowali chęć udziału, tym samym zyskując automatyczne miejsce w finale zmagań o bilet do Rotterdamu. Oczekiwania były więc wysokie. Reprezentanci z 2020 roku pojawili się już na początku rywalizacji i wystąpili w pierwszym półfinale. Szybko stało się jasne, że ich pozycja będzie oscylowała wokół podium. The Roop zadbali o każdy detal i wyróżniali się charakterystyczną prezentacją sceniczną. Ich eurowizyjna propozycja Discoteque od momentu premiery podbiła listy przebojów na Litwie. Zespół ostatecznie wygrał litewskie preselekcje. Ale czy było to kosztem innych kandydatów? Od początku rywalizacji stawiano ich w roli faworyta konkursu. W finałowym głosowaniu widzów zdobyli ponad 74 tysięcy głosów, podczas gdy drugie miejsce około 6 tysięcy. Motywacją stał się ubiegłoroczny sukces On fire. Niezależnie od oczekiwań, ich wybór był nadzieją na ponowne dotarcie na szczyty list bukmacherów. Wszystko wskazuje, że Eurowizja 2021 może przynieść historyczny wynik dla Litwy.

Eurowizja 2021: The Roop z Litwy w teledysku „Discoteque” (fot. Paulius Zaborskis)

Eurowizja 2021:Aksel zaskakuje i pomimo pierwszej deklaracji przystępuje do rywalizacji

Aksel Kankaanranta miał reprezentować Finlandię podczas Eurowizji 2020 w Rotterdamie. Zwyciężył wówczas preselekcje z propozycją Looking back. Zapytany o ponowny udział w preselekcjach, Aksel odrzucał taką możliwość. A do spekulacji zagwarantowanego miejsca w rywalizacji o bilet do Rotterdamu odnosił się z dystansem.

To sprawiedliwe, że miejsce w konkursie nie jest podane wprost. Nie chcę żadnego specjalnego traktowania.

Aksel w wywiadzie dla Voice.fi

Pomimo swoich zapewnień wziął udział w Uuden musiikin kilpailuun z balladą Hurt. Podczas preselekcji wyznał, że zaintrygowała go nowa reguła, która dopuszcza chórki z taśmy. Jednak w tym przypadku nie można mówić o specjalnym traktowaniu. Już w ubiegłym roku wybór Aksela na reprezentanta Finlandii spotkał się ze skrajnymi opiniami. Artysta nie zaskarbił sobie sympatii wielu odbiorców i spotkał się z wieloma niewybrednymi komentarzami wśród fanów, którzy mocno kibicowali Erice Vikman w Uuuden Musiikin Kilpailu 2020. Mimo utraconej szansy w ubiegłym roku, Aksel był daleki od pozycji faworyta. Finalnie UMK wygrał zespół Blind Channel i to ich zobaczymy na Eurowizji 2021. Natomiast Aksel zajął ostatecznie piąte miejsce, zdobywając 108 punktów.

Aksel Kankaanranta – reprezentant Finlandii na Eurowizji 2020 (fot. Miikka Varila)

Uku Suviste zwycięża preselekcje dzięki fanom!

Krótko po odwołaniu Eurowizji 2020 estoński nadawca ogłosił powrót Eesti Laul, który sam w sobie stanowi już instytucje w tym bałtyckim kraju. Wówczas ubiegłoroczny reprezentant Uku Suviste zdobył zagwarantowane miejsce wśród uczestników kolejnej edycji Eesti Laul. Wielu taka decyzja się nie spodobała. Mając na uwadze, że Uku startował już kilkakrotnie w estońskich preselekcjach, stacja nie zdecydowała się na niego postawić. Wokalista zadeklarował chęć ponownego reprezentowania Estonii podczas Eurowizji i wystartował w preselekcjach. Jego stanowisko różniło się od chociażby zdania Samanty Tiny, która jasno deklarowała, że pomimo sześciu startów w łotewskich preselekcjach nie zamierza się ponownie starać o udział, jeśli nie zostanie wybrana wewnętrznie. Uku Suviste postanowił spróbować i dotarł do ścisłego finału głównie za sprawą fanów. Pojawia się pytanie czy był to wybór z litości, czy jednak jego ubiegłoroczna wygrana nie miała znaczenia? Na pewno nie było to obojętne dla głosujących, ale mimo wszystko Uku zaskarbił sobie sympatię widzów, zwyciężając w ścisłym finale zmagań, dzięki znacznej przewadze ich głosów (46 % głosów). Tym samym zobaczymy w tym roku piosenkę The Lucky One na Eurowizji.

Eurowizja 2021: Zwycięzca Eesti Laul – Uku Suviste (fot. Kairit Leibold / ERR)

Eurowizja 2021: The Mamas przegrywają w starciu o bilet do Rotterdamu

Wieloletnia tradycja organizacji Melodifestivalen przeważyła nad sposobem wyboru reprezentanta na Eurowizję 2021. Z tego względu ubiegłoroczne reprezentantki Szwecji czyli zespół The Mamas ponownie wzięły udział. Ich wcześniejsze zwycięstwo z piosenką Move spotkało się z umiarkowaną sympatią u naszych północnych sąsiadów. Mimo chęci nie udało im się powtórzyć zwycięskiego rezultatu. Tegoroczny reprezentant Tusse wygrał rekordową liczbą głosów. Natomiast zespół The Mamas zajął trzecią pozycję, mimo drugiego miejsca w głosowaniu widzów. Na brak zwycięstwa mógł wpłynąć fakt, że The Mamas miały już swoją szansę na pokazanie się Europie. W 2019 roku wzięły udział w Eurowizji z Johnem Lundvikiem. Mimo wszystko artystki wspierają Tusse i kibicują mu w jego drodze do Rotterdamu.

Czy poczucie współczucia zaważyło na tegorocznych wynikach preselekcji?

Po odwołaniu konkursu w 2020 roku, jasne stało się, że nie wszyscy reprezentanci pojawią się w barwach własnego kraju w nadchodzącej edycji konkursu. Wielu fanów wręcz skarżyło się na niesprawiedliwość, z jaką zostali potraktowani. Ale w ostatecznym rozrachunku zarówno na Litwie, jak i w Estonii główną rolę odegrała popularność. The Roop byli nadzieją na historyczny wynik w konkursie i nie jest to tajemnica, że tym tropem poszli fani konkursu. Uku Suviste jest w Estonii bardzo popularny, a na jego korzyść wpływa fakt, że wiele razy starał się o możliwość reprezentowania kraju. Reprezentanci, których zwycięstwo nie było tak jednoznaczne jak Aksel i The Mamas, nie mogli liczyć na duże poparcie w 2021 roku. Poczucie współczucia nie przeważyło na wynikach. Zarówno Szwecja, jak Finlandia wskazały innych artystów. Czy te wybory okazały się słuszne? Tego dowiemy się już w maju!

Źródła: wiwibloggs.com, voice.fi

Exit mobile version