Eurowizja 2021: mozaika prezentacji, czyli podsumowanie siódmego dnia prób

Eurowizja 2021, Bułgaria, Victoria

Eurowizja 2021, Bułgaria, Victoria. Fot. Thomas Hanses / eurovision.tv

Zakończyliśmy rundę drugich prób półfinalistów Konkursu Piosenki Eurowizji 2021. W Rotterdamie zaprezentowali się dziś reprezentanci ośmiu krajów. Kto poprawił swój występ, a kto zawiódł?

Podczas siódmego dnia prób w Ahoy Rotterdam swoje drugie próby miało osiem krajów. Na scenie pojawili się kolejno Tornike Kipiani (Gruzja), Anxhela Peristeri (Albania), The Black Mamba (Portugalia), Victoria (Bułgaria), Blind Channel (Finlandia), Samanta Tīna (Łotwa), Gjon’s Tears (Szwajcaria) i Fyr & Flamme (Dania).

Eurowizja 2021: jak drugie próby? 

Pierwszy na scenie pojawił się Tornike Kipiani z Gruzji. W prezentacji nie zaszły żadne drastyczne zmiany – nadal jest skromnie i wokalnie poprawnie. Mimo użycia ładnych wizualizacji, występ wciąż nie powala – miałka charyzma reprezentanta Gruzji może pozbawić ten kraj awansu do finału. Według czytelników eurowizja.org szanse są znikome i wynoszą poniżej 2 procent. Jako druga na scenie pojawiła się Anxhela z Albanii. Próba ponownie została ciepło przyjęta przez dziennikarzy. Występ pozostaje niezwykle energetyczny, wizualizacje zdecydowanie dodają mu uroku. Anxhela bardzo dobrze radzi sobie z trudnymi partiami wokalnymi, co podkreśla potencjał Albanii w tegorocznej edycji konkursu. 

Eurowizja 2021, Albania, Anxhela Peristeri. Fot. Thomas Hanses / eurovision.tv

Trzecia próba to próba zespołu The Black Mamba z Portugalii! Występ jest bardzo estetyczny, kolorowy. Mimo minimalnych szans na awans dawanych Portugalii przed rozpoczęciem prób, wśród dziennikarzy panuje zachwyt nad prostotą tego występu. Zdanie prasy podzielają bukmacherzy oraz czytelnicy portalu eurowizja.org, którzy coraz częściej typują zespół the Black Mamba do awansu do sobotniego finału.

Najwięksi zwycięzcy prób?

Przyszła pora na kolejnego growera, czyli Bułgarię! Victoria ubrana jest w tzw „ciuchy po domu”, bardzo na luzie. Artystka swoją stylistyką rzeczywiście przypomina Billie Eilish, można się zatem spodziewać wielu głosów na Bułgarię od młodzieżowej publiki. Druga próba pokazała jednakże spore mankamenty w pracy kamer – ujęcia są brzydkie, zbliżenia nieprzemyślane. Bułgaria może być pewna awansu do finału, ale nie jest to występ godny wiktorii. Kolejna na scenie pojawiła się Finlandia, która ponownie na Eurowizję przywiozła cięższe brzmienie. Członkowie zespołu Blind Channel czują się na w Rotterdam Ahoy niesamowicie pewnie, ich wokal jest stabilny, bije od nich niesamowita energia! Po próbach dziennikarze raczej nie mają wątpliwości – awans do finału jest niezagrożony!

Eurowizja 2021: Blind Channel z Finlandii. Fot. eurovision.tv / Thomas Hanses

Zmiany i faworyt Eurowizji

Największe zmiany między próbami wprowadziła Łotwa, która na scenie pojawiła się jako szósta. Znacząco zmieniono pracę kamer, co wpływa na dużo bardziej dynamiczny odbiór występu. Wokalnie Samanta Tina jest niezwykle mocna, wizualizacje również są efektowne. Czy wprowadzone modyfikacje doprowadzą Łotwę do finału? Przekonamy się w czwartek!

Jako siódmy pojawił się najbardziej oczekiwany dziś Gjon’s Tears ze Szwajcarii. Jego występ nie zmienił się od pierwszej próby – wokalnie nadal jest perfekcyjnie, a wykonawca stoi na dziwnej figurze geometrycznej. Do dopracowania pozostaje praca kamer. Mimo smutnego wydźwięku utworu, artysta uśmiecha się na scenie, występ pełen jest świateł. Czy to wystarczy, by w tym roku wygrać?

Eurowizja 2021, Szwajcaria, Gjon’s Tears. Fot. Thomas Hanses / eurovision.tv

Ostatnia próba należała do Danii. Występ nie został zmieniony od poprzedniej próby – nadal jest kolorowo, lekko, w stylu dance. Wykonawca łapie świetny kontakt wzrokowy z kamerą, w przerwach między zwrotkami tańczy, a na koniec występu przebiega się po cat-walku. Na awans może nie wystarczyć, ale wygląda bardzo sympatycznie. 

Eurowizja 2021: ocena po próbach

W siódmym dniu prób, akredytowani dziennikarze najlepiej ocenili Bułgarię, a tuż za nią uplasowały się Portugalia i Szwajcaria. Najmniej głosów zgromadziła Gruzja, która wśród dziś występujących krajów ma obecnie najmniejsze szanse na awans do finału według bukmacherów.

Eurowizja 2021: za nami siódmy dzień prób. Tak ocenili je dziennikarze. Fot. escxtra.com

Exit mobile version