Eurowizja 2021 dobiegła końca, nastał czas podsumowań. Po konkursie pojawiło się jak zwykle wiele analiz i kontrowersji dotyczących punktowania. Podsumujmy wszystkie wyłapane przez fanów problemy i potencjalne manipulacje.
Po finale 65. Konkursu Piosenki Eurowizji, jak co roku, pojawiło się wiele zarzutów i problemów związanych z wynikami głosowania. Organizatorzy opublikowały już dokładne rezultaty, a w nich fani i obserwatorzy wyłapali wiele kontrowersyjnych i ciekawych elementów.
Eurowizja 2021: Polska i San Marino wymieniły najwyższe noty
Ciekawie wyglądały wyniki głosowania polskiego jury. W jego skład weszli: Anna Żaczek-Biderman, Cleo, Michał Michalik, Norbi i Piotr Winnicki. Najgłośniejszy element dotyczący punktacji polskiego panelu to oddanie głosów na San Marino. Reprezentująca ten kraj Senhit wystąpiła w programie Jaka to melodia? na zaproszenie Rafała Brzozowskiego, z którym zresztą się zaprzyjaźniła. Polscy jurorzy odwdzięczyli się jej 10 punktami w półfinale i 12 punktami w finale. Nie byłoby to tak dziwne, gdyby nie głosy jury w San Marino. Mały kraj zagłosował tak, że Polska zdobyła od niego 12 punktów. Kwestia ta wywołała liczne komentarze mediów i fanów.
Z kolei w San Marino mogło też dojść do złamania regulaminu Eurowizji. Jedna z jurorek zasiadła w sanmaryńskiej komisji już w 2019 roku, choć według oficjalnych zasad: nie można być jurorem więcej niż raz na trzy edycje.
Dream Team, czyli mistrzowie manipulowania
Mołdawia, Grecja i Bułgaria – te kraje najbardziej w tym roku popłynęły w taktycznym głosowaniu. Zacząć powinniśmy jednak od tego, że również w Polsce miały swoje wpływy. Chodzi przede wszystkim o to, że za utworami Mołdawii i Grecji stoją ci sami twórcy – doświadczeni kompozytorzy Filip Kirkorow (Rosja, były mąż Ałły Pugaczowej, reprezentant na Eurowizji 1995) i Dimitris Kontopoulos. Tworzą oni tzw. Dream Team. Występy live-on-tape, które byłyby użyte na wypadek braku możliwości przybycia do Rotterdamu, zarówno Natalia Gordienko w barwach Mołdawii, jak i Stefania w barwach Grecji, zrealizowały właśnie w Bułgarii.
Polacy dziwnym trafem faworyzowali te trzy państwa w półfinale, czego nie przełożyli na głosy finałowe. Porównajmy zdecydowanie niekonsekwentne oceny polskich jurorów, którzy najpierw wysoko sklasyfikowali propozycje związane z Dream Teamem, a potem umieścili je bardzo nisko w swoich rankingach.
Mołdawia, Grecja i Bułgaria faworyzowały się nawzajem
Wspomniane kraje związane podczas tegorocznej Eurowizji z działalnością Dream Teamu w głosowaniu jury przyznały sobie nawzajem najwyższe noty. Przypuszczać można też, że jurorzy w Rosji i Azerbejdżanie także celowo zagłosowali na korzyść Filipa Kirkorowa i jego towarzyszy. A oto zestawienie podejrzanych punktów od jury:
- MOŁDAWIA – półfinał: 12 punktów dla Bułgarii, 10 punktów dla Grecji, finał: 12 punktów dla Bułgarii, 8 punktów dla Grecji
- GRECJA – półfinał: 12 punktów dla Mołdawii, 8 punktów dla Bułgarii, finał: 10 punktów dla Mołdawii, 8 punktów dla Bułgarii
- BUŁGARIA – półfinał: jednomyślnie 12 punktów dla Mołdawii, 10 punktów dla Grecji, finał: 12 punktów dla Mołdawii, 8 punktów dla Grecji
- ROSJA – finał: 12 punktów dla Mołdawii, 7 punktów do Grecji, 6 punktów dla Bułgarii
- AZERBEJDŻAN – finał: 12 punktów dla Rosji, 10 punktów dla Grecji, 8 punktów dla Mołdawii
Eurowizja 2021: televoting też nie bez zarzutów
Nie tylko głosowanie jury może wzbudzić wiele kontrowersji po ogłoszeniu wyników Eurowizji 2021. Jak dotąd udało się wykryć dwa błędy techniczne, w tym jeden został oficjalnie potwierdzony przez Europejską Unię Nadawców. Użytkownicy jednej z sieci komórkowych w Holandii oddali głosy w czasie na to przeznaczonym, jednak system blokował ich połączenia i SMS-y, nie wysyłając powiadomień o przyjętym głosie. Osoby te dostały później powiadomienia, że ich głosy wpłynęły, ale są nieważne, bo serwer przyjął je poza czasem wyznaczonym na oddawanie głosów przez widownię. Nie wiemy, czy poniesione przez widzów koszty będą zwrócone.
Problem pojawił się też w Rosji, gdzie użytkownicy zgłaszali, że system nakazywał im potwierdzić oddanie głosu przez wysłanie/kliknięcie cyfry 1. Okazało się jednak, że televoting podczas Eurowizji nie wymaga potwierdzeń, a osoby, które się zasugerowały powiadomieniem, oddawały głosy na pierwszy utwór w stawce, czyli Cypr. Tym sposobem Elena Tsagrinou z utworem El diablo wygrała rosyjski televoting i zdobyła 12 punktów. Jak na razie informacja nie jest oficjalna i nie wiadomo, czy w ogóle sprawa zostanie wyjaśniona. Zbadanie, które głosy Rosjan na Cypr były celowe, a które przypadkowe, jest raczej niemożliwe.
Mołdawia znowu z podejrzanymi wynikami
Problem propozycji mołdawskiej, napisanej przez Dream Team, nie kończy się na sugestywnych głosach jury. Natalia Gordienko w głosowaniu telewidzów wypadła zaskakująco dobrze w półfinale, by nie powtórzyć swojego wyniku w finale. Najciekawsze przypadki to kraje, które przyznały jej maksymalną punktację w półfinale, ale uplasowały nisko w finale. Oto porówanie:
Miejsce w półfinale | Miejsce w finale | |
Serbia | 1. – 12 pkt | 22. |
Estonia | 1. – 12 pkt | 19. |
Łotwa | 1. – 12 pkt | 11. |
Polska | 4. – 7 pkt | 21. |
Austria | 5. – 6 pkt | 24. |
Islandia | 5. – 6 pkt | 23. |
Albania | 16. – ostatnie | 4. – 7 pkt |
Wyniki Mołdawii wskazują na to, że w kilku małych krajach zdobyła ona w półfinale najwięcej głosów, a w finale – zdecydowanie mniej. Podczas drugiego półfinału Mołdawia wygrała głosowanie aż w ośmiu krajach, choć w sześciu nie zdobyła ani jednego punktu, a nawet plasowała się na niskim miejscu. Niekoniecznie jest to kwestia rumuńskiej i mołdawskiej diaspory, ponieważ głosy na Sugar w Hiszpanii, Portugalii albo Włoszech nie były tak wysokie jak zazwyczaj. Eurowizja 2021 dobiegła końca, ale wyjaśnień o kontrowersjach w głosowaniu raczej się nie doczekamy.
Eurowizja 2022: co wiemy?
Na ten moment 12 krajów zadeklarowało udział w Eurowizji 2022. W stawce prócz gospodarzy, czyli Włochów, jest m.in. Francja, która zajęła w tym roku drugie miejsce. Francuzi idą za ciosem i kolejnego reprezentanta wyłonią ponownie na drodze selekcji. Podobnie będzie w Australii, gdzie selekcje zaplanowano już na luty 2022 roku. San Marino wybierze reprezentanta na kolejny konkurs dzięki nowemu formatowi Una voce per San Marino. Nowość także w Izraelu. Tu reprezentantem zostanie zwycięzca programu X-Factor, który powraca na ekrany po trzech latach przerwy.
Wcześniej informowaliśmy o rozpoczęciu procesu poszukiwania jurorów w Niemczech i Szwajcarii. W obu krajach wpływ na decyzję nadawców mają zarówno obywatele, jak i eksperci muzyczni. Udział zapowiedzieli także nadawcy z Belgii, Chorwacji, Estonii, Grecji i Szwecji. Wciąż nie wiadomo, kiedy odbędzie się Eurowizja 2022.
źródła: oficjalne wyniki Konkursu Piosenki Eurowizji, eurovision.tv, Eurovoix, fot. Stijn Smulders, Andres Putting, eurovision.tv