Eurowizja 2021 coraz bliżej. Dokładnie za siedem tygodni rozpocznie się eurowizyjny tydzień, podczas którego czekają nas dwa półfinały i finał konkursu. Przygotowania uczestników tegorocznej edycji widowiska muszą rozpocząć się dużo wcześniej. Sprawdzamy, co u nich słychać!
Informacją ubiegłego tygodnia była dyskwalifikacja Białorusi z Eurowizji 2021. Krajowy nadawca przygotował piosenki, które naruszały regulamin konkursu. Tym samym tegoroczna stawka państw zmniejszyła się do 39. Propozycja z Izraela uległa nieznacznym modyfikacjom, a reprezentujący Hiszpanię Blas Cantó zaprezentował fragment swojego utworu Voy a Quedarme w języku angielskim.
Eurowizja 2021: artyści nagrali zapasowe występy
Wszyscy uczestnicy Eurowizji 2021 zrealizowali już swoje występy live-on-tape. To rodzaj zapasowych prezentacji, które mają zostać użyte przez organizatorów na wypadek, gdyby delegacja nie trafiła do Rotterdamu lub artysta nie mógł wystąpić ze względu na chorobę wywołaną przez koronawirusa. Większość krajów realizowała nagrania na kilka dni przed wyznaczonym na 26 marca terminem. Byli też uczestnicy, którzy przygotowali swoje live-on-tape tuż po wygranych selekcjach. Tu rekordzistami są Portugalczycy, którzy przystąpili do pracy… o drugiej w nocy, godzinę po wynikach Festival da Canção.
Choć zgodnie z intencją Europejskiej Unii Nadawców nagrania te nie powinny ujrzeć światła dziennego, kolejny kraj opublikował zdjęcie z planu. To Cypr, który reprezentuje Elena Tsagrinou z kontrowersyjnym utworem El Diablo. Kadr z jednej strony pokazuje, że producenci występu chcieli nieco oddać klimat teledysku. Z drugiej zaś odwołuje się do tego, co już na Eurowizji się sprawdziło. Mowa tu o energetycznej choreografii, którą wraz z czterema tancerkami lub tancerzami wykonywały poprzednie reprezentantki Cypru na Eurowizji – Eleni Foureira i Tamta.
Nagrania występów live-on-tape były również okazją do niecodziennych spotkań. Ze względu na to, że aż sześć państw zdecydowało się na realizację materiałów w Sofii, po sześciu latach spotkały się ze sobą Destiny i Poli Genowa. Ta pierwsza dziś reprezentuje Maltę, a w 2015 roku wygrała Eurowizję Junior, którą prowadziła właśnie Genowa.
Eurowizja 2021: znamy coraz więcej szczegółów!
W minionym tygodniu organizatorzy konkursu ujawnili, jak będą wyglądać eurowizyjne pocztówki. Część artystów chwali się przebiegiem ich nagrań, zdradzając kolejne szczegóły. Wiemy, że zapowiedź Montaigne z Australii zobaczymy na tle stadionu. To odwołanie do pasji wokalistki ,jaką jest sport.
Z kolei podczas finału Eurowizji 2021 zobaczymy aż sześcioro zwycięzców konkursu w rockowym brzmieniu. Ich koncerty również odbędą się w wyjątkowych lokalizacjach – na dachach trzech ważnych obiektów w Rotterdamie. Nieoficjalnie wiadomo, że nagranie ma za sobą już Sandra Kim (Eurowizja 1986, Belgia). Do swojego występu przygotowuje się Helena Paparizou. Jej eurowizyjne My Number One przejdzie revamp. Prezentację opracuje Greczynce jej rodak – Fokas Evangelinos, twórca jej sukcesu na Eurowizji 2005 oraz autor stagingu w tym roku dla Mołdawii.
Eurowizja 2021 w dobie pandemii
W tym tygodniu prawdopodobnie czeka nas ogłoszenie kolejności startowej Eurowizji 2021. Producent konkursu z ramienia holenderskich nadawców ujawnia, że jest ona już gotowa i czeka na akceptację EBU. Niezależnie od tego, fani i artyści wciąż czekają na decyzję, w jakim scenariuszu odbędzie się Eurowizja 2021. W dobie pandemii litewskie władze chcą zadbać o zdrowie i bezpieczeństwo swojej reprezentacji. Dlatego miejscowe Ministerstwo Kultury zasugerowało, by członkowie zespołu The Roop otrzymali szczepionki na COVID-19 przed wyjazdem do Rotterdamu. Jeśli ten stanie się możliwy, amerykański raper Flo Rida zapowiada, że chciałby wraz z Senhit z San Marino zaprezentować się na Eurowizji.
Kolejni uczestnicy występują na żywo
Na zaproszenie holenderskiej stacji radiowej NPO 2 swój występ na żywo dał zespół Hooverphonic. To pierwsza okazja, by posłuchać wykonania utworu The Wrong Place w niestudyjnej wersji. To co słychać od pierwszych chwil to jakość, jaką do brzmienia formacji wnosi powracająca po latach wokalistka Geike Arnaert.
Po raz pierwszy na żywo od wygrania Sanremo ze swoim utworem Zitti e buoni wystąpił też włoski zespół Måneskin. Muzycy zaprezentowali się na kameralnej scenie radiostacji RTL. Korzystając z wizyty w Sofii, gdzie Natalia Gordienko nagrywała swój zapasowy występ, mołdawska piosenkarka wzięła udział w jednym z bułgarskich wieczornych talk-show. Jednak o jej występie trudno powiedzieć, że był na żywo. Gordienko wykonała utwór z playbacku, co jest dość typowe w przypadku realizacji nie muzycznych programów telewizyjnych. Kadry ze studia przepleciono fragmentami teledysku. Tym razem obyło się bez tańczących rożków, choć znana fanom choreografia została zachowana. Co ciekawe, stylizacje tancerzy mogą przypominać te znane z klipu Rafała Brzozowskiego do The Ride.
Źródła: escxtra.com, eurovoix.com, instagram.com, wiwibloggs.com