Eurowizja 2021 w cieniu koronawirusa. Pandemia po raz kolejny pokrzyżowała plany organizatorów. Tegoroczna Eurowizja odbędzie się w nowej rzeczywistości w zgoła innych warunkach. Organizatorzy na ten moment biorą pod uwagę trzy rozwiązania.
Jak informowaliśmy jeszcze we wrześniu ubiegłego roku, Europejska Unia Nadawców wspólnie z holenderskimi mediami publicznymi przygotowała cztery warianty organizacji konkursu. O tym, według którego ze scenariuszy odbędzie się Eurowizja 2021, miała zdecydować pandemia koronawirusa. Już wcześniej organizatorzy zlecili krajom realizację konkursowego występu w studiu dla wybranego reprezentanta. Nagrania muszą zostać przesłane do 26 marca, a proces ich powstawania będzie ściśle kontrolowany przez Europejską Unię Nadawców. Ponadto EBU przygotowała szereg wytycznych dotyczących dozwolonych i zakazanych rozwiązań technicznych i wizualnych.
Eurowizja 2021: jak będzie wyglądał konkurs?
W związku z sytuacją epidemiologiczną pewne jest, że scenariusz A nie zostanie zrealizowany. Organizatorzy deklarują, że zrobią wszystko, by widowisko odbyło się w wariancie B. Ten zakłada, że Eurowizja odbędzie się z zachowaniem zasad dystansu społecznego, jednak z udziałem publiczności. Tym samym w arenie obejrzy wydarzenie mniej osób niż pierwotnie zakładano. Dodatkowo widzowie będą zobowiązani do przestrzegania 1,5-metrowych odstępów. Liczba członków delegacji oraz przedstawicieli mediów zostanie wyraźnie ograniczona. Na konkretne decyzje musimy poczekać jednak kilka tygodni.
EBU i holenderscy nadawcy przygotowani są na inne rozwiązania. Jednym z nich jest scenariusz C, który zakłada restrykcje w podróżowaniu. Konkurs odbędzie się z udziałem publiczności, ale bez uczestników. Przedsięwzięcia na żywo nie będą śledzić media. Scenariusz D to Eurowizja w pełnym lockdownie, która odbędzie się bez widzów. Do Rotterdamu nie przyjadą delegacje i uczestnicy. Nadawcy zrealizują wszystkie występy wcześniej w swoich krajach. Wydarzenia towarzyszące Eurowizji mogą mieć miejsce jedynie zdalnie. Wariant organizacji konkursu ma być podobny do tego znanego nam z Eurowizji Junior 2020.
Martin Österdahl, kierownik wykonawczy Eurowizji 2021, jest jednak pełen optymizmu:
Eurowizja z pewnością powróci w maju, niezależnie od tego, jak pandemia będzie się rozwijać. Niestety w obecnych okolicznościach to niemożliwe, by konkurs odbył się w tym samym kształcie, co zawsze. Jesteśmy wdzięczni za dotychczasowe zaangażowanie ze strony miasta Rotterdam i wsparcie nadawców publicznych. Wierzymy, że zobaczymy się wszyscy w maju w Rotterdamie. Zrobimy wszystko w nadchodzących tygodniach, by to osiągnąć. W obliczu zmiennej sytuacji dajemy sobie więcej czasu na to, by zorganizować Eurowizję 2021 w najlepszym i najbardziej bezpiecznym wariancie.
Niebezpieczna sytuacja w Holandii
Śledząc wydarzenia w Holandii, już w styczniu trudno było nastawiać się na najbardziej pozytywny z wariantów, zakładający przeprowadzenie konkursu bez obostrzeń. Mimo to producent wykonawczy Eurowizji 2021, Sietse Bakker, zapewniał w wywiadach, że sytuacja epidemiologiczna jest dynamiczna, a pandemia nauczyła organizatorów, że wszystko może się zmienić w mgnieniu oka. Jednak po wykryciu przypadków brytyjskiej odmiany koronawirusa w Holandii i fali protestów, jaka przetoczyła się przez kraj, trudno było myśleć o najbardziej optymistycznym scenariuszu.
Holandia przedłuża lockdown
W ostatnich dniach rząd holenderski przedłużył trwający lockdown do 3 marca. Od 21:00 do 4:30 obowiązuje ściśle przestrzegana godzina policyjna. Dodatkowo władze Królestwa Niderlandów wprowadziły przymus wykonania dwóch testów na koronawirusa dla podróżujących transportem zorganizowanym. Pierwszy, typu PCR. Drugi to test antygenowy, który należy wykonać maksymalnie cztery godziny przed wyjazdem. Nowe restrykcje mają zniechęcić podróżnych do przyjazdu do Holandii.
Eurowizja 2021: kto wystąpi?
Eurowizja 2021 odbędzie się 18, 20 i 22 maja z udziałem 41 państw. Zachowano zeszłoroczny podział na półfinały. W związku z tym Polska wystąpi 20 maja w pierwszej połowie drugiego półfinału. W dalszym ciągu nie wiemy, kto będzie reprezentował Polskę na Eurowizji 2021. Czy Alicja Szemplińska dostanie ponowną szansę od Telewizji Polskiej? A może TVP postawi na zupełnie innego artystę. W kuluarach mówi się, że decyzję poznamy jeszcze w lutym.
Na ten moment swoich reprezentantów wybrało już 26 krajów. Aż 23 postawiło na artystów wybranych z myślą o zeszłorocznej Eurowizji. To efekt odwołania ubiegłorocznego konkursu. Znamy też już trzy konkursowe piosenki – z Albanii, Francji i Izraela.
