Eurowizja po raz pierwszy bez francuskiego! Co z tymi językami?

Eurowizja, flagi

Eurowizja 2015, próba przed wielkim finałem. Fot. eurovision.tv

Piętnaście języków wybrzmi w sumie na scenie Eurowizji 2022 w Turynie. Wśród nich zabraknie po raz pierwszy w historii języka francuskiego. Jak Eurowizja łączy się z różnorodnymi językami?

W utworach biorących udział w Eurowizji jak dotąd wybrzmiało ponad osiemdziesiąt różnych języków i ich dialektów. W tym roku stawka konkursu może się pochwalić zarówno sporym ich zróżnicowaniem, jak i historycznym brakiem jednego z nich. Przedstawiamy podsumowanie wiedzy o językach na Eurowizji.

Alvan & Ahez (Eurowizja 2022) będą reprezentować Francję w Turynie! Fot. YouTube.com / Eurovision France

Eurowizja z historycznym brakiem francuskiego

Po raz pierwszy od inauguracji Eurowizji w 1956 roku zdarza się, że w jej stawce zabraknie utworu zaśpiewanego chociażby w niewielkiej części po francusku. Język ten jest drugim najpopularniejszym w historii eurowizyjnych piosenek. Z racji swojej dawnej pozycji dalej jest używany przez prowadzących konkursu, głównie podczas podawania wyników. Dokładnie 20% zwycięskich piosenek w historii Eurowizji to propozycje po francusku. Ostatnia z nich to Ne partez pas sans moi, z którą w 1988 roku triumfowała Celine Dion. Dwukrotnie piosenki po francusku zajęły całe podium – stało się to w 1962 i 1986 roku.

Francuskie preselekcje do Eurowizji 2022 wygrali Alvan & Ahez z utworem Fulenn, zaśpiewanym w pełni po bretońsku. To drugi start tego języka w Eurowizji. Po raz pierwszy Francja postawiła na celtyckie brzmienia podczas konkursu w 1996 roku. Dan Ar Braz & l’ Héritage des Celtes z utworem Diwanit bugale zajęli wtedy 19. miejsce. Żaden kraj frankofoński w 2022 roku także nie postawił na język francuski, zaś żaden z pozostałych uczestników nie zawarł w tym języku co najmniej jednej frazy. Tak było w 2011 roku, kiedy Francja wybrała utwór Sognu po korsykańsku, ale obecność francuskiego uratowała Litwa. Ballada C’est ma vie w wykonaniu Eweliny Saszenko była głównie po angielsku, ale powstrzymała brak francuskiego w stawce.

https://www.youtube.com/watch?v=CO07xLUlK2g

Holandia, Litwa i Serbia z językowymi przełomami

Obok bretońskiego po wyraźnej przerwie powraca język litewski. W Turynie Monika Liu zaśpiewa Sentimentai. Jak dotąd, jedyną eurowizyjną piosenką w całości w tym języku była kompozycja Lopšinė mylimai, a więc debiutancki utwór Litwy, z którym zajęła ona ostatnie miejsce w 1994 roku. Później litewski pojawił się w mniejszym stopniu w You got style z 2001 roku oraz na samym końcu tekstu When we’re old w roku 2018. Warto odnotować także, że w 1999 roku Litwa postawiła na utwór Strazdas po żmudzku.

https://www.youtube.com/watch?v=acya6UcJP1k

Tymczasem Holandia wybrała utwór w rodzimym języku niderlandzkim. Odkąd w 1999 roku zniesiono przymus śpiewania w językach narodowych, pojawił się on tylko w 2010 roku w propozycji Ik ben verliefd (Sha-la-lie), która nie cieszyła się zbyt dobrą renomą. Od tamtej pory Holendrzy (a także Belgowie) nigdy nie zdecydowali się na lokalny język, co w tym roku zmieniła S10 z piosenką De diepte.

Eurowizja 2022: S10 reprezentantką Holandii podczas konkursu w Turynie. Fot. AVROTROS

Z kolei serbska propozycja na Eurowizję 2022 zapisze się na kartach historii konkursu jako pierwszy utwór, w którym łacina pojawiła się poza tytułową frazą czy słowem. Jak dotąd, język łaciński znalazł się w tekstach piosenek tylko wtedy, gdy dane frazy jednocześnie były ich tytułami. Tak było w utworach Lapponia (Eurowizja 1977, Finlandia) i Et cetera (Eurowizja 2009, Irlandia). Poza tym utwór Suus, z którym Rona Nishliu zajęła piąte miejsce w barwach Albanii w 2012 roku, ma tytuł o różnych znaczeniach po albańsku i po łacinie. W Turynie kilka fraz zawierających w sobie tytułowe In corpore sano zaśpiewa Konstrakta, sensacyjna zwyciężczyni serbskich preselekcji.

https://www.youtube.com/watch?v=po7HDHTBBE0

Eurowizja 2022 a języki

Nieoficjalnie wiemy już, że mające wkrótce premiery piosenki Armenii i Azerbejdżanu będą zaśpiewane w całości po angielsku. Oznacza to, że na 40 propozycji w stawce tegorocznej Eurowizji, 25 jest wyłącznie po angielsku, a w 7 kolejnych jest on jednym z dwóch języków. Języki narodowe państw goszczą w całości w 8 piosenkach (11, jeśli uwzględniamy kraje z angielskim jako językiem urzędowym). Nie jest to więc najbogatszy rok w języki inne niż angielski. W ostatnich latach rekordowy pod tym względem był konkurs w 2013 roku. W Malmö aż 20 na 39 państw zaśpiewało przynajmniej po części w swoim języku.

Najbogatsza językowo w tym roku jest piosenka Albanii. Sekret w ostatecznej wersji zawiera albański, angielski i wstawki po hiszpańsku. Ten ostatni język, oprócz hiszpańskiego SloMo, pojawia się także w rumuńskim Llámame, co czyni go drugim najpopularniejszym językiem w tegorocznej stawce. Dwa kraje zaśpiewają po włosku. W tym języku usłyszymy Brividi w wykonaniu gospodarzy oraz Stripper w wykonaniu Achille Lauro, w barwach San Marino.

Sanremo 2022: na zdjęciu Mahmood & Blanco. Fot. rai.it

Na języki narodowe postawiły też wymienione wcześniej Francja, Holandia, Litwa oraz Serbia. W całości w swoim języku zaśpiewają reprezentanci: Islandii (Systur – Með hækkandi sól), Mołdawii (Zdob și Zdub ft. Frații Advahov – Trenulețul), Słowenii (LPS – Disco) i Ukrainy (Kalush Orchestra – Stefania), a także, co oczywiste, Wielkiej Brytanii (Sam Ryder – Space man), Irlandii (Brooke – That’s rich) i Malty (Emma Muscat – I am what I am). Ponadto lokalny język z angielskim pomieszały reprezentantki Cypru (Andromache – Ela) i Portugalii (Maro – Saudade, saudade).

Historia języków na Eurowizji

Podczas pierwszego Konkursu Piosenki Eurowizji wybrzmiały cztery języki – francuski, niemiecki, włoski i niderlandzki. Rok później zadebiutował język angielski, który będzie najczęściej pojawiał się w konkursowych piosenkach i stanowił 47% zwycięskich utworów. W początkowych latach zasady Eurowizji nie przewidywały regulacji języka. Podczas Eurowizji w Neapolu w 1965 roku reprezentant Szwecji niespodziewanie zaśpiewał cały utwór po angielsku. W reakcji na to od kolejnej edycji uczestnicy musieli śpiewać w językach urzędowych lub narodowych swoich państw. Zasadę tę zniesiono na lata 1973-1976, a następnie od 1999 roku. Pierwszym utworem po polsku był debiutancki utwór naszego kraju – To nie ja! Edyty Górniak.

Języki i dialekty na Eurowizji. (opr. Kamil Polewski/eurowizja.org)

Ostatnie lata

Ostatnie debiuty języków w całości piosenek to przypadki udmurckiego (Rosja 2012), białoruskiego (Białoruś 2017) i gruzińskiego (Gruzja 2018). Z kolei w pojedynczych frazach debiutowały ostatnio sranan tongo (Holandia 2021), amharski (Izrael 2020) i abchaski (Gruzja 2019). Równych sobie pod względem różnorodności nie ma niemiecki – jego różne dialekty pojawiły się w barwach Austrii w latach: 1971 (wiedeński), 1996 (vorarlberski), 2003 (południowobawarski) i 2012 (bawarski). Nie licząc dialektu wiedeńskiego, język, którego nie słyszeliśmy najdłużej, to irlandzki. Na dorosłej Eurowizji pojawił się tylko raz, w 1972 roku.

Eurowizja 2021: na scenie Jeangu Macrooy (Holandia). Fot. Eurovision.tv / Anders Putting

Tylko dwa kraje nie postawiły nigdy na swój lokalny język. Są to Monako i Azerbejdżan. Frazy w języku azerskim wybrzmiały jednak w bułgarskiej propozycji Love unlimited podczas Eurowizji 2012 w Baku. Sofi Marinowa jest istną rekordzistką tej kategorii. W jej piosence znalazło się łącznie jedenaście języków. Dziewięć różnych języków pojawiło się w piosence Pozdrav svijetu z Jugosławii w 1969 roku, a sześć w Follow my heart polskiej grupy Ich Troje w roku 2006. Zespół z Michałem Wiśniewskim postawił w tym na akcent języka migowego, który na Eurowizji pojawił się pięciokrotnie, jednak nigdy nie w całej piosence. Zmienić to usiłowała formacja Unmute w polskich preselekcjach do Eurowizji 2022. Propozycja Głośniej niż decybele zajęła w nich trzecie miejsce.

fot. eurovision.tv, AVROTROS, RAI, Eurovision France

Exit mobile version