Czarnogóra po opuszczeniu edycji w Rotterdamie powraca do udziału w Konkursie Piosenki Eurowizji. Tym samym Eurowizja 2022 będzie pierwszym od trzech lat widowiskiem, w którym zobaczymy przedstawiciela czarnogórskiego nadawcy RTCG. Choć początkowo spekulowano, że w wyborze reprezentanta pomogą selekcje, nadawca wybierze kolejnego uczestnika konkursu wewnętrznie.
Eurowizja 2022 odbędzie się z udziałem 41 krajów. W porównaniu z Rotterdamem do stawki wracają Armenia i właśnie Czarnogóra. Będzie to dwunasty start Czarnogóry w konkursie, jak dotąd tylko dwa z nich zakończyły się awansem do finału.
Eurowizja 2022: jak wybierze Czarnogóra?
W drugiej połowie października stało się jasne, że RTCG nie zorganizuje publicznych selekcji. Nie oznacza to jednak, że nadawca nie przeprowadzi procesu wewnętrznie. Czarnogórcy otworzyli właśnie nabór piosenek na Eurowizję 2022. Jak wcześniej informowaliśmy, nadawca RTCG dopuści do udziału propozycje z całego świata, choć stawia kilka warunków.
Po pierwsze, zgłoszony utwór nie może być opublikowany przed 1 października. To nieco ostrzejszy wymóg niż ten wynikający z regulaminu Eurowizji, który dopuszcza piosenki wydane po 1 września roku poprzedzającego daną edycję. Konkursową kompozycję może wykonać jedynie obywatel Czarnogóry, w tym musi on skończyć 16 lat najpóźniej w dniu pierwszego półfinału Eurowizji 2022, czyli 10 maja. Komisja oceni każdą aplikację, biorąc pod uwagę trzy kryteria:
- piosenkę (50% oceny)
- tekst (30% oceny)
- produkcję i jej potencjał (20% oceny).
Na zgłoszenia RTCG czeka do 10 grudnia. Propozycja, która zdobędzie maksymalną liczbę 100 punktów w procesie selekcyjnym, będzie reprezentować Czarnogórę w Turynie.
Eurowizja 2022: Czarnogóra bez selekcji
W ostatnich dwóch latach przed wycofaniem się kraju z konkursu, nadawca RTCG organizował selekcje pod nazwą Montevizija. Tym razem jednak stawia na wybór wewnętrzny. Dlaczego? Otóż stoją za tym dwie kwestie – finansowa i pandemiczna.
Po pierwsze, organizacja konkursu rodzi duże koszty, które mogą być wykorzystane w ramach innych projektów. Po drugie, wciąż mamy pandemię. Nie wiemy, co będzie się działo, dlatego nie chcemy sytuacji, w której nasze wielomiesięczne przygotowania mogą pójść na marne, bo organizacja konkursu nie będzie pewna.
Ivan Maksimović, szef działu rozrywki RTCG
Co ciekawe, nadawca planuje wskrzesić Monteviziję, ale w innym terminie. RTCG nie wyklucza realizacji festiwalu, już nie jako selekcji reprezentanta na Eurowizję, późną zimą lub wczesną wiosną. Przedstawiciele telewizji przyznają, że nowa data pozwoliłaby im zorganizować koncerty poza studiem, a tym samym zaprosić większą liczbę artystów do udziału. Mimo że nie spodziewają się, że przełoży się to na jakość propozycji, z pewnością zagwarantuje im lepszy rozgłos.
Eurowizja 2022: co wiemy?
66. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się 10 – 14 maja 2022 roku. Na organizatora widowiska wybrano położony u podnóża Alp Turyn. Koncerty odbędą się w hali Pala Alpitour, która podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2006 roku gościła mecze hokeja na lodzie. Wciąż nie znamy jednak szczegółów dotyczących gospodarzy konkursu. W konkursie weźmie udział 41 państw. W tym gronie jest również Polska. Reprezentanta wybrała natomiast Belgia. Będzie nim zwycięzca The Voice Belgique – Jérémie Makiese.
Wiele krajów decyduje się na organizację selekcji, które zawieszono ze względu na pandemię i wewnętrzny wybór reprezentantów z odwołanej Eurowizji 2020. Po przerwie powracają finały narodowe w Australii, San Marino, na Łotwie czy w Słowenii.
Z pewnością we Włoszech nie zobaczymy reprezentanta Białorusi, której nadawca został wykluczony z grona członków Europejskiej Unii Nadawców. Oficjalnego stanowiska nie zajął natomiast Cypr. Informacje o planowanym sposobie wyboru utworu w 2023 roku pozwalają jednak sądzić, że kraj ten pojawi się na scenie również i w przyszłym roku. Do konkursu nie powrócą m.in. Andora, Bośnia i Hercegowina, Luksemburg, Słowacja, Turcja czy Węgry.