Nie trzeba wygrać Eurowizji, żeby czuć się zwycięzcą. Eurowizja 2022 dała bowiem Wielkiej Brytanii sukces na miarę wielkiej wygranej. Zainteresowanie konkursem w Zjednoczonym Królestwie odżyło, a Sam Ryder podbija listy przebojów.
Wielka Brytania wygrywała Eurowizję tylko pięciokrotnie, ale jest rekordzistką drugich miejsc. Przed Eurowizją 2022 miała ich na koncie piętnaście i właśnie powiększyła ten wynik. Okres świetności Zjednoczonego Królestwa na Eurowizji zakończył się natomiast ponad dwadzieścia lat temu. Co ciekawe, zbiegło się to z rokiem, w którym zniesiono obowiązek śpiewania w językach narodowych. Od tamtego czasu Brytyjczycy zaledwie dwukrotnie zajmowali miejsca w dziesiątce najlepszych. Eurowizja 2022 przyniosła im wyczekiwany sukces, ale czy tak też będzie w kolejnych latach?
Wielka Brytania obwinia Europę
Za niepowodzenia na Eurowizji łatwiej obwiniać nie siebie, lecz innych. Brytyjczycy swój brak sukcesów w ostatnim dwudziestoleciu wiązali raczej z nieprzychylnością ze strony państw europejskich, niż własnymi błędami. Niedawny brexit jeszcze tylko utwierdził ich w tym przekonaniu – Europa dostała przecieć kolejny argument, żeby nie lubić Zjednoczonego Królestwa. Dziennikarze zdawali się rozumieć isotę problemu i wytykali telewizji BBC nieprawidłowości, jednak przeciętnego widza trudniej przekonać.
A przecież wystarczy spojrzeć na oficjalną brytyjską listę przebojów, by zrozumieć problem Wielkiej Brytanii na Eurowizji. Sami Brytyjczycy nie lubili bowiem piosenek, które wysyłali na Eurowizję. Od czasów grupy Scooch, która jeszcze przed Eurowizją 2007 dotarła do piątego miejsca brytyjskiej listy singli, żaden z kolejnych reprezentantów Zjednoczonego Królestwa nie pojawił się nawet w najlepszej dziesiątce. Z kolei do top20 wspiął się jedynie w 2011 boysband Blue – popularny wówczas nawet bez Eurowizji.
Sam Ryder również przyznał w wywiadzie dla OfficialCharts.com, że Wielka Brytania miała problem z Eurowizją:
Chcieliśmy zmierzyć się z tym negatywnym piętnem Eurowizji w UK – z tym zapętleniem cynizmu i wmawiania sobie, że Europa nas nie lubi.
Absolutnie tak nie było, w ogóle nie podpisujemy się pod tą narracją. Nasz rezultat tylko utwierdza nas w tym przekonaniu. Odsunęliśmy się od negatywnego podejścia i zaświeciliśmy w jego miejsce odrobinę światła. Eurowizja to moja ulubiona rzecz na świecie – jestem tak podekscytowany, że mogłem być częścią tej historii z moimi przyjaciółmi i zespołem.
Sam Ryder o Eurowizji
Sam Ryder z rekordem stulecia
Brytyjska piosenka z Eurowizji 2022 wreszcie odmieniła smutny los reprezentantów Zjednoczonego Królestwa na Eurowizji. Sam Ryder właśnie zdobył ze swoim Space Man drugie miejsce na liście OfficialCharts.com. To pierwszy taki sukces eurowizyjnej piosenki w barwach Wielkiej Brytanii od dwudziestu sześciu lat! W 1996 roku na szczyt tego zestawienia zawędrowała bowiem Gina G, której Ooh Ahh… Just A Little Bit zdobyło popularność nawet w USA, otrzymując także nominację do nagród Grammy. Aczkolwiek na samej Eurowizji Gina G była zaledwie ósma.
Wydaje się zatem, że Brytyjczycy zafascynowali się piosenką Space Man. Lepszy w ubiegłym tygodniu okazał się tylko Harry Styles, którego singiel As It Was utrzymał się na szczycie zestawienia siódmy raz z rzędu. To jednak Sam Ryder był najchętniej pobierany w Wielkiej Brytanii i zajmuje pierwszą lokatę listy Official Download Chart. Zaszedł nawet wyżej niż grupa Katrina & The Waves, która dała Zjednoczonemu Królestwu ostatnie zwycięstwo na Eurowizji 1997. Pomimo wygranej piosenka Love Shine A Light dotarła zaledwie do trzeciego miejsca listy singli.
Brytyjska prasa zachwycona Eurowizją
Praca pozbawiona sukcesów nie przynosi satysfakcji, więc każdy dobry rezultat cieszy. Brytyjska prasa dostrzegła świetny wynik Sama Rydera i potwierdza, że problemem nie był brak sympatii ze strony Europejczyków:
Teraz, gdy Ryder jest bohaterem brytyjskiej Eurowizji, udowodnił raz na zawsze, że nasza spektakularna seria klap – w 2021 roku osiągnęliśmy zero punktów z „Embers” Jamesa Newmana – nie była spowodowana Brexitem ani niechęcią Europy do Wielkiej Brytanii. Po prostu nie wysyłaliśmy niczego wystarczająco dobrego.
Charlotte Cripps z The Independent
Pierwszy raz Wielka Brytania dostała zero punktów w 2003 roku. Wszyscy myśleli, że to musi być przez wojnę w Iraku. Ale z perspektywy czasu myślę, że to raczej przez nowy system głosowania, w którym cztery kraje wnoszące najwięcej gotówki (Francja, Niemcy, Hiszpania, Wielka Brytania) omijały półfinały. Włochy dołączyły do tej grupy w 2011 roku, więc stały się Wielką Piątką. To nie poprawiło pozycji grupy, ale wciąż tylko Wielka Brytania była tym, czego wszyscy naprawdę nienawidzili, i przez większość ostatnich dwóch dekad byliśmy albo ostatni, albo w ostatniej piątce. Od Brexitu jest jeszcze gorzej.
Ale wtedy, kiedy myślisz, że rozumiesz powody, wszystko nagle się zmienia, a Wielka Brytania zajmuje drugie miejsce. Sam Ryder odkrył głębszą prawdę. Najważniejsza jest muzyka. Jakiekolwiek zaostrzenia istniały wcześniej, wszystkie znikają przez czystość śpiewu, o ile piosenka jest wyjątkowa (…).
Zoe Williams z The Guardian
Czas pokaże, czy Wielka Brytania faktycznie odroniła zadanie domowe, czy też tegoroczny sukces po prostu jej się przytrafił. Trzymamy kciuki, by tak dobrych piosenek na Eurowizji było po prostu więcej.
Źródła: eurovision.tv, officialcharts.com, independent.co.uk, theguardian.com, fot. eurovision.tv/EBU