Eurowizja 2022: drugi dzień prób za nami. Kto zaskoczył?

Eurowizja 2022 rozpoczęła się na dobre! Za nami drugidzień prób w Turynie. Na scenie Pala Alpitour zaprezentowało się kolejnych ośmioro uczestników, w tym także uznawani za faworytów reprezentanci Grecji i Norwegii. Jak wypadli wokaliści? Co zobaczymy w półfinałach? Jakie tematy elektryzowały fanów Eurowizji?

Podczas drugiego dnia wystąpili reprezentanci Portugalii, Chorwacji, Danii, Austrii, Islandii, Grecji, Norwegii i Armenii. Szczegółowe opisy każdej z prób znajdziesz w dalszej części artykułu.

TikTok dalej na minus, awaria sceny nie ustępuje

W dalszym ciągu fani są niezadowoleni z przeniesienia oficjalnych nagrań z prób na platformę TikTok, która została oficjalnym partnerem Eurowizji 2022. Materiały tam nie tylko zawierają zaledwie kilka sekund nagrań sceny wątpliwej jakości, ale także ukazują się ze sporym opóźnieniem. W ciągu sześciu godzin dzisiejszego maratonu prób opublikowane zostały zaledwie trzy TikToki, a więc odbyło się to jeszcze wolniej niż wczoraj.

Dyskusje toczą się też o awarii najważniejszego elementu sceny. Kinetyczne słońce zbudowane jest z łuków, pokrytych po jednej stronie ekranami LED, na których wyświetlają się wizualizacje. Okazuje się jednak, że w wyniku usterki silnika, konstrukcja jest unieruchomiona… tyłem do widowni, a więc nie widać zaplanowanych na niej efektów wizualnych. Nie wiadomo, czy możliwa jest naprawa problemu, ale dziś rano na scenie stały rusztowania, co sugeruje próby rozwiązania problemu.

Problem ze sceną miał mocno dotknąć kilka delegacji, dla których wizualizacje na obrotowych łukach były kluczowe i… mogły je kosztować nawet 30 tysięcy euro. Mówi się, że dotyczy to m.in. ćwiczącej dziś Chorwacji czy też Hiszpanii, a więc jednego z faworytów do wygrania w finale. Na niekorzyść organizatorów działa też fakt, że oficjalnie nic oni nie komunikują, co rodzi i dużą liczbę plotek i półprawd, jak i dużą krytykę względem Europejskiej Unii Nadawców.

Eurowizja 2022: scena konkursu w Turynie. Fot. eurovision.tv

Albania: organizatorzy chcą zmian w występie?

Gorącym tematem w niedzielę okazała się też próba Albanii, która odbyła się wczoraj. Nie pojawił się jeszcze żaden oficjalny komunikat ze strony organizatorów Eurowizji, albańskiego nadawcy RTSH czy samej reprezentantki, Roneli Hajati, ale uwadze internautów nie umknął jednak fakt, że z oficjalnych profili konkursu zniknęły fotografie z wczorajszej próby. Piosenkarka wykonuje na nich gesty kojarzące się w jednoznaczny sposób. Nieoficjalnie mówi się, że Europejska Unia Nadawców (EBU) domaga się od albańskiej delegacji zmiany choreografii, ze względu na jej rzekomą niestosowność. Szczególnie ma chodzić o gesty wykonywane przez Ronelę w stronę jedynej tancerki. Sama reprezentantka przyznaje, że jest to w pełni jej pomysł, a jednocześnie najważniejszy moment prezentacji i ukłon w stronę społeczności LGBT+.

Zrodziło to dyskusję na temat próby cenzurowania pomysłu Albańczyków mimo głoszenia przez organizatorów wartości takich jak wolność słowa. Fani przypominają także występy z przeszłości – m.in. zespół Hatari czy też scenografię Donatana i Cleo w 2014 roku – które budziły kontrowersje wulgarnością bądź zarzutami o seksualizację występu, ale nie spotkały się z taką reakcją EBU. Jak na razie nie wiadomo, jakie są dokładne motywacje organizatorów, czy sprawa zostanie poruszona publicznie i czy faktycznie występ Albanii się zmieni.

Kto zaskoczył, a kto nie?

W drugim dniu prób kilka krajów zaprezentowało występy bardzo podobne lub wręcz prawie identyczne, jak podczas preselekcji. Tak ocenia się występy Portugalii, Danii, Islandii i Norwegii. Dość egzotycznym różowym strojem zaskoczyła reprezentantka Chorwacji, która podzieliła się dzisiaj swoimi faworytami spośród konkurencji. Są to utwory Włoch, Szwecji i Holandii. Efektowny wizualnie występ zapowiada się u reprezentantów Austrii. Nie wiemy jednak, jak wokalnie poradziła sobie dziś Pia Maria, której wokal budził jak dotąd wiele zastrzeżeń.

Na scenie zaprezentowała się też Armenia z interesującym występem. Na scenie skonstruowana jest sypialnia! Poza tym w drugim dniu odbyła się próba jednej z faworytek. Greczynka postawiła na biało-niebieską stylistkę i scenografię opartą o rozrzucone krzesła. Reakcje na próbę Amandy Tenfjord są pozytywne i umacniają ją w notowaniach bukmacherów. Podczas spotkania meet & greet reprezentująca Portugalię MARO zasugerowała, że chciałaby nagrać wspólny utwór właśnie z Greczynką.

Eurowizja 2022: drugi dzień prób. Na scenie: Armenia, Austria, Chorwacja, Dania, Grecja, Islandia, Norwegia i Portugalia. fot. Michał Kacprowicz / eurowizja.org

Eurowizja 2022: jak będą wyglądać występy?

🇵🇹Portugalia: MARO – Saudade, saudade

Reprezentantka Portugalii, MARO, postawiła na występ zbliżony do tego z preselekcji. Kolorowe wizualizacje wpasowują się w klimatyczność utworu Saudade, saudade. Wokalistka znowu znajduje się w kręgu, ale tym razem towarzyszą jej inne osoby, w tym Milhanas i Diana Castro ze stawki tegorocznego Festival da Canção. Co ciekawe, wszystko nie dzieje się na głównej scenie, a na mniejszej scenie B, naprzeciwko Green Roomu. Nie zabrakło też dymu, który pojawia się w trakcie występu pod stopami portugalskiej reprezentacji.

OBEJRZYJ RELACJĘ Z PRÓBY!

Eurowizja 2022: Portugalia podczas pierwszej próby. (fot. Andres Putting / eurovision.tv)

🇭🇷Chorwacja: Mia Dimšić – Guilty pleasure

Na scenie w PalaOlimpico reprezentantka Chorwacji zaskoczyła… strojem. Mia Dimšić prezentuje się w różowej sukni inspirowanej stylem flamenco. Do utworu Guilty pleasure została stworzona nowa choreografia i zamiast jednego tancerza, widzimy ich trzech, w tym jedną kobietę. Wizualizacje i światła są utrzymane w kolorze jasnoniebieskim i jasnoróżowym.

Nie wiemy, w jakim języku zaśpiewała Chorwatka. Przed kilkoma dniami dowiedzieliśmy się, że chorwacka delegacja poprosiła o zgodę na zaśpiewanie części utworu po chorwacku, ale nie wiadomo, czy organizatorzy zgodzili się na zmianę języka.

OBEJRZYJ RELACJĘ Z PRÓBY!

Eurowizja 2022: Mia z Chorwacji na pierwszej próbie.(fot. Nathan Reinds / eurovision.tv)

🇩🇰Dania: REDDI – The show

Kolejna na scenie pojawia się Dania. Debiutujący duńsko-szwedzki zespół Reddi proponuje utwór The show, który z pozoru wydaje się balladą, ale okazuje się piosenką nawiązującą do punk rocka. Podobnie jak podczas preselekcji, w występie zastosowano jaskrawe kolory, które optycznie powiększają scenę, na której występują Siggy, Ida, Agnes i Ihan. Dziewczyny tak jak do tej pory, ubrane są w stylu retro, co dodaje klimatu. Zaskoczeniem nie jest też użycie fajerwerków, które widzieliśmy już podczas Dansk Melodi Grand Prix.

OBEJRZYJ RELACJĘ Z PRÓBY!

Eurowizja 2022: Reddi z Danii podczas swojej pierwszej próby. (fot. eurovision.tv)

🇦🇹Austria: LUM!X ft. Pia Maria – Halo

Imprezę w arenie przejmuje duet z Austrii. LUM!X i Pia Maria nie zaskoczyli strojami, bo te były już przygotowane i ujawnione od kilku tygodni. Przebojowe Halo wybrzmiało przy występie utrzymanym w stylu teledysku. Proste wizualizacje są przede wszystkim czarne i czerwone, co oddaje tajemniczość klipu. Na scenie znajduje się pierścień, który otacza wykonawców. Jak na energetyczny utwór przystało, na scenie jest dużo ognia i dymu.

Nie wiemy jak na razie, czy podczas dzisiejszych prób znowu uczestnicy mają problemy techniczne z dźwiękiem. Nie wiadomo również, jak wokalnie wypadła Pia Maria, która podczas występów na pre-parties przed Eurowizją mocno rozczarowała fanów.

OBEJRZYJ RELACJĘ Z PRÓBY!

Eurowizja 2022: LUM!X i Pia Maria (Austria) podczas pierwszej próby. (fot. Nathan Reinds / eurovision.tv)

🇮🇸Islandia: Systur – Með hækkandi sól

Po przerwie w próbach zaprezentowała się reprezentacja Islandii. Systur to siostry Sigga, Beta i Elin, które wykonują klimatyczny, folkowy utwór Með hækkandi sól, co tłumaczymy na Ze wschodzącym słońcem. Na scenie towarzyszy im ich brat Eythor, który gra na perkusji. Podobnie jak w preselekcjach, występ Islandek jest klimatyczny. Wizualizacje są błyszczące i w myśl tekstu piosenki – ogniste, a stroje utrzymane w stylu retro, prosto jak z lat 60. i 70.

Eurowizja 2022: Systur z Islandii na pierwszej próbie. (fot. Nathan Reinds / eurovision.tv)

🇬🇷Grecja: Amanda Georgiadi Tenfjord – Die together

Szósta w kolejności próba dziś należy do jednej z faworytek konkursu. Amanda Georgiadi Tenfjord mieszka w Norwegii, ale występ do jej dramatycznej piosenki Die together utrzymany jest w barwach jej ojczyzny. Wokalistka ma na sobie długą, srebrzysto-białą sukienkę. Otaczają ją wywrócone niebieskie krzesła, a dominującym kolorem w tle jest właśnie niebieski. Dodatkowo, zastosowany został efekt echa na wokalu Amandy, co jeszcze bardziej dodaje propozycji tajemniczości i dramatyzmu.

Eurowizja 2022: Amanda Georgiadi Tenfjord z Grecji podczas pierwszej próby. (fot. Nathan Reinds / eurovision.tv)

🇳🇴Norwegia: Subwoolfer – Give that wolf a banana

Kolejna na scenie – Norwegia! Keith i Jim z pewnością rozbawią widownię swoim utworem Give that wolf a banana. Prezentacja sceniczna w Turynie nie zawiera większych zmian w porównaniu z poprzednimi występami norweskich wilków. Towarzyszący Norwegom DJ Astronaut jest obecny na podwyższonym pulpicie. Choreografia i wokale w punkt. Na końcu z rozmachem użyto fajerwerków, dopasowanych rytmem idealnie do rytmu piosenki.

Eurowizja 2022: Subwoolfer (Norwegia) na swojej pierwszej próbie. (fot. Nathan Reinds / eurovision.tv)

🇦🇲Armenia: Rosa Linn – Snap

21-letnia Rosa Linn jako ostatnia ćwiczyła dziś swój występ na scenie w PalaOlimpico. To ona zamknie stawkę pierwszego półfinału z utworem Snap. Na scenie postawiona jest biała sypialnia, obklejona w całości białymi karteczkami samoprzylepnymi. Wokalistka podczas występu odrywa je, odsłaniając słowa piosenki i datę 22 czerwca, kiedy to wpadła na pomysł napisania swojej piosenki.

Nie wiemy, czy ormiański występ wygląda dziś tak, jak oryginalnie planowano. W związku z awarią kinetycznego słońca, głównego elementu sceny, pojawiły się spekulacje, jakoby Armenia bardzo dużo straciła na problemie i musiała zmienić swój plan na występ. Nie zostało to jednak ani oficjalnie potwierdzone, ani zdementowane.

Eurowizja 2022: Rosa Linn z Armenii na pierwszej próbie. (fot. Nathan Reinds / eurovision.tv)

Eurowizja 2022: co wiemy?

Eurowizja 2022 odbędzie się w dniach 10, 12 i 14 maja 2022 roku. Na organizatora widowiska wybrano położony u podnóża Alp Turyn. Koncerty odbędą się w hali Pala Alpitour, która podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2006 roku gościła mecze hokeja na lodzie. Hasłem przewodnim tegorocznego konkursu będzie The Sound of Beauty. Europejska Unia Nadawców zaprezentowała także nowe logo i identyfikację wizualną konkursu, a gospodarzami widowiska będą Laura Pausini, Mika oraz Alessandro Catellan.

W konkursie zobaczymy reprezentantów 40 państw – wśród nich jest także Polska, która wystąpi w drugiej połowie drugiego półfinału. Choć początkowo lista krajów była większa, po agresji Rosji na Ukrainę, Europejska Unia Nadawców wykluczyła Rosjan z udziału w Eurowizji 2022. Do stawki konkursowej powracają po przerwie Armenia i Czarnogóra. W rezultacie w półfinałach usłyszymy zatem łącznie 35 propozycji, a w finale wyłącznie 25.

Exit mobile version