Niemcy oceniają finał preselekcji Germany 12 Points, które wybrały reprezentanta do Turynu. Jak ocenia się koncert i zwycięstwo Malika Harrisa? Czy Eurowizja 2022 może być dla Niemców udana?
Głosami internautów i telewidzów Malik Harris został reprezentantem Niemiec w 66. Konkursie Piosenki Eurowizji. Finał konkursu Germany 12 Points cieszył się dużą widownią i odbył się w atmosferze wsparcia wobec Ukrainy. Reakcje mediów i fanów są jednak dość chłodne i krytyczne – przedstawiamy ich podsumowanie.
Eurowizja 2022: niemieckie preselekcje z dużą widownią
4,3 miliona widzów obejrzało finał niemieckich preselekcji Germany 12 Points, co przełożyło się na 15,9% udziału na rynku. To najlepszy wynik dla eliminacji w Niemczech od 2016 roku. Całość środków zebrana z głosowania publiczności zostanie przekazana na pomoc humanitarną dla Ukrainy. Jak informują organizatorzy, poprzez televoting udało się zebrać 3,3 miliona euro, które składają się na łącznie 67 milionów euro zgromadzonych w różnych zbiórkach w niemieckiej telewizji. Koncert finałowy poprowadziła tradycyjnie Barbara Schöneberger.
Koncert dla Ukrainy
Podczas Germany 12 Points dominowały akcenty wsparcia dla pogrążonej w rosyjskiej inwazji Ukrainy. Oprócz niebiesko-żółtych elementów na widowni i wśród uczestników, gościnnie Conchita Wurst (Eurowizja 2014, Austria), Jane Comerford (Eurowizja 2006, Niemcy) i Gitte (Eurowizja 1973, Niemcy) zaśpiewały piosenkę Ein bißchen Frieden, z którą Nicole wybrała Eurowizję w 1982 roku. To jednak obecność oraz występ Jamali, ukraińskiej zwyciężczyni Eurowizji 2016, najbardziej poruszył widownię i zdecydowanie najbardziej wyróżniany jest w niemieckich mediach po preselekcjach.
Germany 12 Points: kontrowersje i nudny system głosowania
Jeszcze przed preselekcjami ich stawka wzbudziła niemałe kontrowersje. Fanów oburzył fakt, że do finału nie została wybrana popularna grupa Eskimo Callboy, która zgłosiła utwór Pump it. Petycja o dodanie ich do konkursu zebrała około 130 tysięcy podpisów, ale nie przekonała organizatorów do zmiany decyzji. Kontrowersje wywołał też udział Emily Roberts, która co dwa tygodnie prowadzi swoją audycję w radio, którego przełożony był w jury wybierającym finałową szóstkę. Podczas występu na żywo dziewczyna zapomniała tekstu i finalnie uplasowała się na ostatniej lokacie.
Głosowanie było rozdzielone po równo między głosy online na stronach internetowych regionalnych stacji radiowych oraz klasyczny televoting. Prezentacja wyników ściągnęła na eliminacje krytykę. Głosy online zebrane przez dziewięć stacji radiowych z różnych regionów Niemiec zostały zamienione na punkty i odczytane kolejno przez prezenterów. Jak się okazało, każdy komplet punktów był niemal identyczny, przez co głosowanie zupełnie było pozbawione elementu ekscytacji i dłużyło się. Prawie wszystkie dwunastki w głosach online zdobył duet Maël & Jonas. Następnie do tych punktów dodano noty z televotingu, które rozdzielono proporcjonalnie do liczby zdobytych głosów. Tu również pojawiły się zarzuty co do zbyt małych emocji przy odczytywaniu rezultatu głosowania. Wygrał Malik Harris, który za piosenkę Rockstars w sumie zdobył 90 punktów w Internecie (2. miejsce) i 118 punktów w televotingu (1. miejsce).
Niemcy na Eurowizji 2022: mniejsze zło i szansa na odbicie od dna
Wybór zwycięzcy nie został odebrany jako zaskoczenie. Przed finałem propozycja 24-letniego Malika zajmowała głównie drugie miejsce w różnych rankingach i typowaniach bukmacherskich. Faworytką była Felicia Lu, która ostatecznie zajęła dopiero czwarte miejsce. Portal rollingstone.de zwycięski utwór nazwał codzienną piosenką. Uwadze mediów nie umknął fakt, że ojciec reprezentanta, towarzyszący mu zresztą w green roomie, prowadził kiedyś popularne talk-show.
Deutsche Welle niemiecką propozycję do Turynu określa mianem popowej śpiewki z rapową wstawką, która jest reminiscencją Eminema. Podobnie Rockstars ocenia rp-online.de, dodając, że z ulepszonym występem, w przeciwieństwie do poziomu większości pozostałych uczestników preselekcji, w finale 14 maja ostatnie miejsce dla Niemiec może się nie wydarzyć. Jednocześnie zwrócono uwagę na niepewność Malika na scenie. Sam wybór określony jest mianem ograniczonej szkody. Dużych szans na sukces niemieckiego reprezentanta w Turynie nie widzi też kulturalna sekcja Der Spiegel: czy piosenka będzie miała szansę na lepszy wynik od poprzednich niemieckich propozycji? Nie można mieć zbyt dużych nadziei. Dość poważny hymn do beztroskich czasów młodości nie razi, ale muzycznie się nie będzie wyróżniał.
Co Niemcy robią źle?
Dość obszerny tekst, zatytułowany Co Niemcy robią źle? (Was Deutschland falsch macht?), o niemieckim podejściu do Konkursu Piosenki Eurowizji, przygotował w reakcji na preselekcje dziennikarz Peter-Philipp Schmitt na łamach Frankfurter Allgemeine Zeitung. Nie przekreśla on zupełnie potencjału Malika Harrisa, ale wprost stwierdza, że jest on bez szans na wielki sukces.
Malik Harris z pewnością może zaskoczyć w finale 14 maja w Turynie, jeśli rozwinie swoje możliwości i przede wszystkim – stworzy spójną koncepcję, która zaiskrzy przed jurorami i widzami w czterdziestu uczestniczących krajach. Aktualnie nie ma zbyt dużych szans z „Rockstars”, które jest co najwyżej średnie i niestety, wykonane z niewielkim entuzjazmem. Zwłaszcza, jeśli NDR nie sprawi, że będzie o nim słychać poza granicami Niemiec, najlepiej przed finałem w Turynie.
Autor zwraca też uwagę na brak strategii niemieckiego nadawcy. Porównuje zmagania Niemiec z krajami, które odnoszą duże sukcesy na Eurowizji – Włochami i Szwecją. W obu tych krajach festiwale wyłaniające reprezentację na scenę europejską, a więc odpowiednio Sanremo i Melodifestivalen, cieszą się dużym zainteresowaniem i uznaniem.
Niemcy nie znalazły koncepcji od lat. Kryteria wyboru są zmieniane prawie co roku, co wynika też z pewnej desperacji. Nadawca, który od dekad jest odpowiedzialny za Eurowizję w Niemczech, Norddeutsche Rundfunk (NDR), nie znalazł jeszcze spójnej wizji, co prowadzi do braku zrozumienia i frustracji wśród publiczności. Zazwyczaj widzowie otrzymują ostatecznie prawo do głosu, ale to, jak dokładnie wybierani są kandydaci, nie zawsze jest jasne nawet dla najzagorzalszych fanów Eurowizji.
Niemcy na Eurowizji
Niemcy to jedyny kraj, który wystartował we wszystkich edycjach Konkursu Piosenki Eurowizji w historii. W finale ich reprezentant nie pojawił się tylko raz – w 1996 roku Niemcom nie udało się przejść odbywającej się wówczas rundy kwalifikacyjnej. Jako kraj Wielkiej Piątki Niemcy są automatycznie zakwalifikowani do Wielkiego Finału. Od debiutu w 1956 roku pierwszy raz na podium kraj stanął dopiero w 1970 roku, a pierwsza wygrana przyszła w roku 1982. 17-letnia Nicole wygrała konkurs z kultową balladą Ein bißchen Frieden.
Druga wygrana Niemiec nastąpiła dzięki Lenie i jej przebojowi Satellite w 2010 roku. Od tamtego czasu Niemcy tylko trzykrotnie trafiły do czołowej dziesiątki rywalizacji – w 2011, 2012 i 2018 roku. Od 2015 roku niemieccy reprezentanci dwukrotnie zajęli ostatnie miejsce oraz dwukrotnie – przedostatnie miejsce. W Rotterdamie kraj reprezentował Jendrik z utworem I don’t feel hate. Zdobył 3 punkty od jury i 0 punktów od publiczności, zajmując przedostatnie, 25. miejsce.
Eurowizja 2022: co wiemy?
Eurowizja 2022 odbędzie się w dniach 10, 12 i 14 maja 2022 roku. Na organizatora widowiska wybrano położony u podnóża Alp Turyn. Koncerty odbędą się w hali Pala Alpitour, która podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2006 roku gościła mecze hokeja na lodzie. Hasłem przewodnim tegorocznego konkursu będzie The Sound of Beauty. Europejska Unia Nadawców zaprezentowała także nowe logo i identyfikację wizualną konkursu. Gospodarzami widowiska są Laura Pausini, Mika oraz Alessandro Catellan.
W konkursie zobaczymy reprezentantów 40 państw – wśród nich jest także Polska, która wystąpi w drugiej połowie drugiego półfinału. Początkowo lista krajów była większa, lecz po agresji Rosji na Ukrainę, Europejska Unia Nadawców wykluczyła Rosjan z udziału w Eurowizji 2022. Do stawki konkursowej powracają po przerwie Armenia i Czarnogóra. W rezultacie w półfinałach usłyszymy zatem łącznie 35 propozycji, a w finale wyłącznie 25.