Europejska Unia Nadawców wydała kolejny, szczegółowy komunikat na temat odebrania Ukrainie organizacji przyszłorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji. Eurowizja 2023 odbędzie się najpewniej w Wielkiej Brytanii. Oświadczenie nadeszło po wątpliwościach i krytyce związanej z decyzją, którą poznaliśmy niespełna tydzień temu.
Od zeszłego tygodnia wiadomo oficjalnie, że Europejska Unia Nadawców (EBU) rozpoczęła negocjacje z BBC po tym, jak definitywnie stwierdzono, że Eurowizja 2023 nie będzie mogła odbyć się w Ukrainie. Decyzja ta wzbudziła kontrowersje w kraju, a także nie zyskała poparcia Telewizji Polskiej. W odpowiedzi, EBU opublikowała więc dokładniejsze oświadczenie.
Eurowizja 2023: EBU odpowiada na niezadowolenie po przeniesieniu konkursu
17 czerwca Europejska Unia Nadawców poinformowała, że rozmowy o organizacji przyszłorocznej Eurowizji z Ukrainą zakończyły się, głównie ze względu na kwestie bezpieczeństwa. Rozmowy na temat ugoszczenia widowiska przeniosły się do Wielkiej Brytanii, która w maju zajęła drugie miejsce. BBC rozpoczęła negocjacje, brytyjskie miasta rozpoczęły wyścig o potencjalną organizację Eurowizji, a media i fani spekulują o potencjalnych prowadzących. Jednak po powrocie z wizyty w Kijowie, brytyjski premier Boris Johnson powiedział, że jego zdaniem Eurowizja powinna odbyć się w Ukrainie. Wspólny komunikat krytykujący decyzję EBU wydał też Zarząd Telewizji Polskiej w porozumieniu z Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
W świetle niezadowolenia i wątpliwości na temat przeniesienia konkursu do innego kraju wyczerpującą odpowiedź wydała dziś Europejska Unia Nadawców:
EBU zupełnie rozumie rozczarowanie, z którym spotkało się ogłoszenie, że Konkurs Piosenki Eurowizji 2023 nie może odbyć się w Ukrainie, tegorocznym zwycięzcy. Decyzja była kierowana odpowiedzialnością za zapewnienie warunków do bezpieczeństwa i ochrony wszystkich pracujących i biorących udział w wydarzeniu, którego planowanie musi natychmiast rozpocząć się w kraju-gospodarzu. Co najmniej 10 tysięcy ludzi jest zazwyczaj akredytowane do pracy podczas Eurowizji jako załoga techniczna, personel i dziennikarze. Kolejne 30 tysięcy fanów spodziewane jest, by przyjechać na wydarzenie z całego świata. Ich dobro jest naszą największą troską.
W związku z tym istotne jest to, że decyzje odnośnie tak szerokiego wydarzenia na żywo są podejmowane przez telewizyjnych ekspertów i nie są upolityczniane. Regulamin Konkursu Piosenki Eurowizji, na który zgadzają się wszyscy uczestniczący nadawcy, jasno stwierdza, że wydarzenie może być przeniesione w sytuacji spowodowanej siłą wyższą, takiej jak trwająca wojna.
Zbyt duża skala ryzyka
W dalszym ciągu komunikatu unia odniosła się do zagrożeń wynikających z trwającej wojny i ryzyka przedłużenia się jej na kolejne lata. Przypomniała także, że w sprawach bezpieczeństwa EBU i Ukraina nie podejmowały decyzji wyłącznie według własnych argumentów, ale głos miała także trzecia strona – niezależni eksperci w tej dziedzinie.
W odpowiedzi na kwestionariusz bezpieczeństwa EBU, pewna ilość zagrożeń, które bezpośrednio wpływają na planowanie tak dużego wydarzenia, jak ciężkie ryzyko ataków z powietrza przez samoloty, drony lub pociski, które mogłyby spowodować znaczące straty, została zaznaczona w ukraińskim szacowaniu, które zostało nam przekazane. Dodatkowo, EBU szukała rad bezstronnych ekspertów ds. bezpieczeństwa, którzy jasno stwierdzili, że zaproponowane kontrdziałania, by złagodzić zagrożenia wobec planowania konkursu w Ukrainie, były niewystarczające dla międzynarodowego wydarzenia publicznego i że skala ryzyka masowych strat, w związku z trwającym konfliktem, jest za wysoka.
Obok zagrożeń bezpieczeństwa, trwająca w Ukrainie wojna sprawia, że delegacje i uczestnicy są niechętni do podróży do tego kraju. Zwróciliśmy także uwagę na komentarze Sekretarza Generalnego NATO, Jensa Stoltenberga, odnośnie tego, że wojna w Ukrainie „może trwać lata”.
Zaproponowane przez Ukrainę rozwiązania nie spełniały zasad
W końcowej części komunikatu Europejska Unia Nadawców odniosła się do ukraińskich propozycji miejsc, w których mógłby odbyć się konkurs. Stacja UA:PBC proponowała, żeby Eurowizja 2023 odbyła się w Kijowie lub w pobliżu zachodnich granic Ukrainy: we Lwowie lub na Zakarpaciu. W przypadku dwóch ostatnich lokacji nie jest jednak dostępna żadna arena spełniająca techniczne wymagania, takie jak chociażby stałe zadaszenie. Ważna jest też inna infrastruktura, jak bliskość międzynarodowego lotniska i odpowiednia baza hotelowa. Na zakończenie EBU raz jeszcze przypomniała dalszą współpracę z ukraińskim nadawcą i jego zaangażowanie w dyskusję.
Mimo respektu dla chęci zorganizowania konkursu w lokacji granicznej, bliskiej sąsiedniego kraju, specyfikacje zasugerowanych miejsc wydarzenia i brak koniecznej infrastruktury, nie spełniają wymogów Konkursu Piosenki Eurowizji. Dochodząc do wymienionych konkluzji, EBU wzięła pod uwagę również to, że według aktualnych informacji, w 2023 roku do Ukrainy nie dotrą żadne znaczące trasy koncertowe.
Wszystko to sprowadza się do finalnego szacunku EBU, że kwestie bezpieczeństwa, gwarancji logistycznych i wymogów koniecznych dla organizacji, które zawarte są w Regulaminie Konkursu Piosenki Eurowizji, nie są spełnione. Biorąc to wszystko pod uwagę, EBU z żalem podjęła decyzję, by przenieść wydarzenie do innego kraju i będzie kontynuować dyskusje ws. znalezienia odpowiedniego miejsca dla przyszłorocznej Eurowizji. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy dalej zaangażować się we wszystkie te sprawy razem z naszym ukraińskim członkiem, UA:PBC.
Eurowizja 2023: co wiemy?
Już dwadzieścia państw zadeklarowało udział w kolejnej edycji konkursu, a część z nich rozpoczęła już przygotowania. To m.in. Cypr, który wybierze reprezentanta za pomocą talent-show All Together Now, a także Hiszpania i San Marino, które będą kontynuować rozpoczęte w tym roku formaty selekcyjne. Zgłoszenia do kolejnych edycji selekcji rozpoczęto już m.in. w Albanii.
Możliwy jest powrót Monako lub Turcji, z którą EBU prowadzi rozmowy. Najprawdopodobniej nie zobaczymy uczestników z Andory, Bośni Hercegowiny i Słowacji, a możliwe, że z udziału wycofa się także Macedonia Północna i Rumunia.
źródło: komunikat EBU, fot. BBC, eurovision.tv/Corinne Cumming