Eurowizja 2023 w Wielkiej Brytanii zbliża się wielkimi krokami. Kolejne kraje potwierdzają swoje plany, a tymczasem na Bałkanach kolejny kraj mówi o rezygnacji z udziału. Macedonia Północna wielokrotnie mierzyła się z kłopotami i skandalami.
W ostatnich latach Macedonia Północna zmagała się z kłopotami finansowymi i kontrowersjami wokół reprezentantów, jednak cały czas brała udział w Eurowizji. Macedoński nadawca zasugerował jednak, że tym razem możemy spodziewać się rezygnacji z konkursu. Ostatecznie kraju zabraknie w Liverpoolu.
Eurowizja 2023: Macedonia Północna rezygnuje
Po tegorocznym skandalu wokół macedońskiej reprezentantki, Andrei, pojawiały się sugestie o rezygnacji Macedonii Północnej z Eurowizji 2023. Piosenkarka podczas Ceremonii Otwarcia rzuciła flagą kraju, by nie było jej na zdjęciach, co zostało odebrane jako niepatriotyczne zachowanie i znieważenie symbolu narodowego. Stacja MRT potępiła sytuację i zagroziła wycofaniem się z konkursu.
W czerwcu jednak szefowa macedońskiej delegacji, Meri Popowa, przedstawiła szczegółowy plan poprawy macedońskich wyników na Eurowizji w przyszłości. Telewizja przyjęła go jednomyślnie, a zakładał on zaplanowanie startu w konkursie najpóźniej we wrześniu. Poza tym przyjęte propozycje to stałość członków delegacji, lepszy marketing i większe nakłady finansowe. Jak się okazało, w opublikowanym budżecie na 2023 rok nie ma Konkursu Piosenki Eurowizji. W porównaniu z latami 2021 i 2022, w których MRT przewidziała wydanie 2,5 miliona denarów macedońskich na Eurowizję i 1 miliona na Eurowizję Junior, na przyszły rok zaplanowana jest tylko Eurowizja Junior 2023.
Tuż po potwierdzeniu rezygnacji przez nadawców z Czarnogóry i Bułgarii, macedońska stacja MRT także zakomunikowała, że z przyczyn finansowych, związanych z kryzysem energetycznym, nie wyśle reprezentanta do Liverpoolu. Decyzja ta dotyczy wyłącznie Eurowizji 2023. Macedończycy mogą więc wziąć udział w 2024 roku. Nieoficjalnie mówi się, że kraj może powrócić z nową formułą publicznych preselekcji.
Macedońskie kontrowersje
Po raz pierwszy w ostatnich latach Macedonii Północnej groził brak udziału w 2018 roku. Ze względu na długi w Europejskiej Unii Nadawców (EBU) telewizja MRT miała nie wystartować w Eurowizji w Lizbonie. Macedonii Północnej rzeczywiście nie było na oficjalnej liście uczestników, ale po kilku dniach EBU ogłosiła, że zadłużony kraj jednak wystąpi w konkursie.
Rok później Tamara Todewska w macedońskich barwach wygrała głosowanie jury i w finałowym rankingu zajęła siódme miejsce, najlepsze w historii kraju. Oburzenie wśród części Macedończyków wywołały zmiana nazwy kraju na Macedonia Północna, feministyczne znaczenie piosenki Proud, a także kontrowersyjne wykonanie macedońskiego hymnu przez piosenkarkę.
Kolejnym skandalem był udział Vasila w Eurowizji 2021. Wtedy również start był niepewny przez sytuację finansową podczas pandemii. Posiadający bułgarskie obywatelstwo wokalista spotkał się z ogromnym hejtem po publikacji teledysku, w którym dzieło sztuki przypominało barwami flagę Bułgarii. Zarzucono mu promocję kraju, z którym Macedończycy pozostawali w napięciu z uwagi na wetowanie ich wejścia do Unii Europejskiej. Ostatecznie macedońska telewizja nie dopatrzyła się niczego nieodpowiedniego i Vasil pojechał do Rotterdamu, ale kontrowersje pozostały.
Macedonia Północna na Eurowizji
Macedończycy chcieli zadebiutować na Eurowizji w 1996 roku, jednak Kaliopi z utworem Samo ti nie przeszła rundy kwalifikacyjnej. Kraj oficjalnie wystąpił po raz pierwszy na Eurowizji 1998 – Wlado Janewski wykonał wtedy piosenkę Ne zori, zoro. Przez wiele lat największym sukcesem kraju było 12. miejsce, które zdobyła Elena Risteska z utworem Ninanajna w 2006 roku. Później Macedonia Północna przez jedenaście lat tylko raz weszła do finału – dokonała tego Kaliopi z Crno i belo w roku 2012.
Fatalną passę przełamała Tamara Todewska, reprezentantka z 2008 i chórzystka z 2014 roku. Z balladą Proud wygrała głosowanie jury w finale Eurowizji 2019 i uplasowała się z wynikiem 305 punktów na 7. miejscu. W Turynie reprezentantką Macedonii Północnej była Andrea z utworem Circles. Podczas półfinału zdobyła 56 punktów od jury (10. miejsce) i 20 punktów od telewidzów (16. miejsce), co dało 11. miejsce i brak awansu.
Eurowizja 2023: co wiemy?
Według informacji z Ukrainy, do prowadzenia konkursu w Wielkiej Brytanii zaproszono konferansjerów znanych z ukraińskiej telewizji. Dodatkowo, Ukraina jako triumfator poprzedniej edycji Eurowizji będzie mieć zagwarantowany start w finale. Brytyjskim faworytem do prowadzenia widowiska jest Graham Norton, jednak zapowiedział on już, że nie zamierza rozstawać się z rolą komentatora.
Jak dotąd, 34 kraje zadeklarowały start w przyszłorocznej Eurowizji. Wśród nich jest również Polska, której reprezentanta 26 lutego wyłonią preselekcje. Mimo że do Eurowizji pozostało jeszcze kilka miesięcy, już dziś znamy daty selekcji reprezentantów w Szwecji czy we Włoszech. Jako pierwsze odbędą się eliminacje w Ukrainie – już 17 grudnia. Po sześciu latach przerwy preselekcje przeprowadzi Belgia. Z kolei Izrael już wyłonił swojego uczestnika. Będzie to czterokrotna laureatka nagród MTV EMA – Noa Kirel. 67. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się 9, 11 i 13 maja 2023 roku w M&S Bank Arena w Liverpoolu.
Podczas Eurowizji w Wielkiej Brytanii nie zobaczymy reprezentantów Andory, Bośni i Hercegowiny, Bułgarii, Czarnogóry, Luksemburga, Macedonii Północnej czy Słowacji. W porównaniu z 2022 rokiem, planów nie przedstawiły jeszcze: Armenia, Czechy i Mołdawia.
źródła: MRT, Eurovision Macedonia, fot. Andres Puttin i Nathan Reinds / Eurovision.tv