Wciąż nie wiemy, gdzie odbędzie się Eurowizja 2023. Jedną z zaskakujących kandydatur jest Bruksela. Stolica Belgii i siedziba instytucji Unii Europejskiej aspiruje do przejęcia konkursu po tym, jak Europejska Unia Nadawców odebrała organizację widowiska Ukrainie. Teraz nadawca RTBF potwierdza chęć zaangażowania się w projekt Eurowizja.
W połowie czerwca EBU uznała, że Eurowizja 2023 nie może odbyć się w Ukrainie. To pokłosie trwającej wojny w tym kraju, co sprawia, że zapewnienie bezpieczeństwa artystom, pracownikom, widzom i dziennikarzom stałoby się niemal niemożliwe. W komunikacie EBU wskazała, że będzie prowadzić rozmowy z brytyjskim nadawcą. Co więcej, już trzynaście miast Wielkiej Brytanii chciałoby gościć konkurs u siebie. To jednak może się nie zdarzyć, gdyż Unia Europejska szykuje kontrofertę organizacji Eurowizji.
Eurowizja 2023 w Brukseli
Po raz pierwszy taką możliwość podał brytyjski dziennik The Guardian, powołując się na anonimowe źródło. Dziś już wiemy, że władze jednego z nadawców publicznych Belgii są gotowe do podjęcia wyzwania. Szef walońskiej RTBF, Jean-Paul Philippot, deklaruje, że Eurowizja 2023 może odbyć się w Brukseli, jeśli EBU zwróci się z taką prośbą do nadawcy. To dość prawdopodobny scenariusz, bowiem dyrektor RTBF już w ten czwartek chce przedyskutować ten temat z władzami Europejskiej Unii Nadawców podczas sesji zgromadzenia plenarnego organizacji.
Symboliczna Eurowizja w sercu Europy
Pomysł nie jest nierealny i co więcej, zarówno miasto Bruksela, jak i liczne organizacje popierają tę inicjatywę. RTBF ma też za sobą organizację projektów dla EBU. W 1987 roku stolica Belgii gościła Konkurs Piosenki Eurowizji, a pięć lat później zorganizowano tu Eurowizję dla Młodych Muzyków. Dodatkowo stacja pomagała flandryjskiemu nadawcy w organizacji Eurowizji Junior w 2005 roku.
Sama idea przeniesienia Eurowizji 2023 do Brukseli ma wymiar symboliczny. Skoro Ukraina nie może zorganizować Eurowizji, gospodarzem konkursu mógłby zostać nie konkretny kraj, a Unia Europejska, reprezentująca ponadnarodowe wartości. Byłby to również gest solidarności członków wspólnoty wobec Ukrainy, która tak niedawno otrzymała status kandydata do Unii Europejskiej.
Eurowizja 2023: co wiemy?
Już dwadzieścia państw zadeklarowało udział w kolejnej edycji konkursu, a część z nich rozpoczęła już przygotowania. To m.in. Cypr, który wybierze reprezentanta za pomocą talent-show All Together Now, a także Hiszpania i San Marino, które będą kontynuować rozpoczęte w tym roku formaty selekcyjne. Zgłoszenia do kolejnych edycji selekcji rozpoczęto już m.in. w Albanii.
Możliwy jest powrót Monako lub Turcji, z którą EBU prowadzi rozmowy. Najprawdopodobniej nie zobaczymy uczestników z Andory, Bośni Hercegowiny i Słowacji, a możliwe, że z udziału wycofa się także Macedonia Północna i Rumunia.