Coraz bliżej do ogłoszenia, w którym mieście odbędzie się Eurowizja 2023. 12 sierpnia brytyjski nadawca BBC podał listę siedmiu miast, które powalczą o miano gospodarza. To duża zmiana, bowiem od czerwca 20 lokalizacji zadeklarowało chęć ubiegania się o przyznanie praw do organizacji konkursu. Na liście miast zaskakuje brak jednego z pewniaków!
O tym, że Eurowizja 2023 może odbyć się w Wielkiej Brytanii, mówiło się tuż po zakończeniu poprzedniej edycji w Turynie. Znając sytuację wojenną w Ukrainie, mało kto spodziewał się, że zwycięzcy Eurowizji 2022 otrzymają możliwość organizacji tak dużego widowiska. Ostatecznie w połowie czerwca Europejska Unia Nadawców zdecydowała, że Eurowizja 2023 nie zostanie zorganizowana w Ukrainie, a następnie rozpoczęto rozmowy z BBC. Od tego momentu miasta z niemal każdej części Zjednoczonego Królestwa zapowiadały starania o przeniesienie wydarzenia do siebie. Dziś już wiemy, które aplikacje spotkały się z największą przychylnością organizatorów.
Siedem miast w walce o Eurowizję
Birmingham, Glasgow, Leeds, Liverpool, Manchester, Newcastle, Sheffield – w tych miastach wciąż może odbyć się Eurowizja 2023. Krótką listę potencjalnych organizatorów podano 12 sierpnia rano w programie Zoe Ball Breakfast Show emitowanym w BBC Radio 2. Co ciekawe, wśród kandydatów nie ma Londynu! Stolica Wielkiej Brytanii była typowana jako jedna z oczywistych lokalizacji. Jednak nie brakowało również opinii, że Eurowizja 2023 nie będzie właściwie wyeksponowana w prawie 10-milionowej aglomeracji.
Birmingham gościło ostatnią Eurowizję, która miała miejsce w Wielkiej Brytanii. Mając w pamięci konkurs z 1998 roku, przygotowania do organizacji imprezy odbywają się pod hasłem Bring It To Birmingham. Jeśli Eurowizja 2023 zostanie przeniesiona do Glasgow, nie będzie to pierwszy kontakt miasta z wydarzeniem organizowanym przez EBU. W 2008 roku szkockie miasto było areną drugiej edycji Konkursu Tańca Eurowizji, którą wygrała Polska. Manchester to kolejna znana lokalizacja na eurowizyjnej mapie – to właśnie tam odbyła się Eurowizja dla Młodych Muzyków 1982 i pierwotnie miała odbyć się Eurowizja Junior 2004.
Eurowizja 2023 z ukraińskimi elementami. To było jedno z kryteriów
Jak podaje Europejska Unia Nadawców, siedem miast wybrano w oparciu o szereg kryteriów. Jednym z ważniejszych było przedstawienie, jak miasta chcą pokazać ukraińską kulturę i muzykę, wspierać społeczność, a także podkreślać, że to Ukraina jest pełnoprawnym zwycięzcą poprzedniej Eurowizji. Już wcześniej EBU zapowiedziała, że sam przebieg konkursu będzie nawiązywał do Ukrainy. Ponadto widowisko mają poprowadzić ukraińscy konferansjerzy.
Dla organizatorów kluczowym aspektem były poprzednie doświadczenia miast w organizacji wielkich, międzynarodowych imprez. Musiały one spełnić także niezbędne wymagania techniczne i logistyczne stawiane przez Europejską Unię Nadawców. To m.in. zapewnienie zadaszonego obiektu o pojemności ok. 10 000 miejsc, rozległa baza hotelowa jak również lokalizacja blisko międzynarodowego lotniska, które obsłuży dziesiątki tysięcy fanów przylatujących na konkurs.
Eurowizja 2023: kiedy poznamy miasto-organizatora?
BBC nie precyzuje dokładnego terminu ogłoszenia zwycięzcy wyścigu o miano organizatora Eurowizji 2023. Pewnym jest, że stanie się to jesienią. Możemy zatem spodziewać się, że brytyjski nadawca poda informację najwcześniej we wrześniu. Najbliższe tygodnie z pewnością zostaną wykorzystane na doprecyzowanie aplikacji i przedstawienie szczegółowych wizji przez władze poszczególnych miast i regionów. Krótko po ogłoszeniu miasta organizującego Eurowizję, EBU rozpocznie proces sprzedaży biletów.
Eurowizja 2023: co wiemy?
Już 24 państwa zadeklarowały udział w kolejnej edycji konkursu, a część z nich rozpoczęła już przygotowania. To m.in. Hiszpania i San Marino, które będą kontynuować rozpoczęte w tym roku formaty selekcyjne. Zgłoszenia do kolejnych edycji selekcji rozpoczęto już m.in. w Albanii. Z kolei Izrael już wybrał swoją reprezentantkę. Będzie to czterokrotna laureatka nagród MTV European Music Awards – Noa Kirel.
Możliwy jest powrót Monako lub Turcji, z którą EBU prowadzi rozmowy. Najprawdopodobniej nie zobaczymy uczestników z Andory, Bośni Hercegowiny i Słowacji, a możliwe, że z udziału wycofa się także Macedonia Północna i Rumunia.
