Eurowizja 2024 odbędzie za niespełna pięć miesięcy. Reprezentantką Albanii na drodze głosowania publiczności Festivali i Këngës została Besa Kokёdhima. Co słychać w kraju po tegorocznej edycji festiwalu?
Jak Albania zareagowała na rezultaty 62. edycji FiK? Dzięki publice na Eurowizję 2024 pojedzie Besa Kokёdhima, jednak o wiele więcej mówi się o nagrodach przyznanych przez jurorów.
Eurowizja 2024: Albania po swoim festiwalu
Jak co roku, przebieg albańskiego Festivali i Këngës przyniósł liczne kontrowersje. Po raz 21. wyniki festiwalu przełożyły się na wybór propozycji na Konkurs Piosenki Eurowizji. Albańskie media plotkowały, że nadawca RTSH liczy na wybór ballady i będzie dążyć do przeforsowania wygranej Elsy Lili. Piosenkarka wygrała FiK w latach 1996 i 1997 oraz główną jego część w zeszłym roku. Ku sporemu zaskoczeniu, tym razem jej piosenka Mars zakończyła udział bez żadnej nagrody. Niecieszące się wielkim zaufaniem i transparentnością głosowanie publiki w Albanii i Kosowie wygrała Besa Kokёdhima. W Malmö zaśpiewa utwór Zemrën N’dorë. Póki co nie wiemy, czy piosenka przed Eurowizją przejdzie zmiany. Besa zdradziła jednak w mediach społecznościowych, że oryginalnie powstała po angielsku.
Dziwne głosy jury
W przeciwieństwie do werdyktu publiki spore zaskoczenie wzbudziły wybory komisji jurorskiej. Jedenastoosobowe jury zdecydowało o brązie dla Shpata Dedy (debiutant), srebrze dla Tiriego Gjoci oraz nagrodzie głównej festiwalu dla Mala Retkoceri. Chłopak wziął udział w konkursie jako debiutant, prezentując swój pierwszy w karierze singiel Çmendur. Zadziwiający tryumf spotkał się z krytyką ze względu na warunki wokalne wykonawcy. Z kolei po premierowym wykonaniu piosenki nagłówki w albańskiej prasie skupiły się na jego stroju przypominającym suknię.
Co ciekawe, mimo że laureat festiwalu był debiutantem, nagroda za najlepszy debiut powędrowała do kogoś innego… kwartetu PeterPan. Ponadto Martina Serreqi, również debiutantka, odebrała Nagrodę Krytyków. Albańscy fani zastanawiali się, czym komisja kierowała się, przyznając cztery na pięć nagród uczestnikom z sekcji debiutantów, stanowiących mniej niż połowę całej stawki finałowej. Jednocześnie przed ostatnim koncertem jurorzy wyeliminowali z głównego konkursu Luana Durmishi. Jego premierowe wykonanie piosenki Përsëritja spodobało się internautom, którzy zaczęli liczyć na jego sukces w głosowaniu publiki. Eurowizja nie była mu jednak dana i televoting wygrała Besa.
Głos w sprawie wyników postanowiła zabrać jedna z jurorek. Zana Shuteriqi skomentowała w albańskiej telewizji, że jury kierowało się profesjonalnymi aspektami piosenek, a nie estetyką i emocjami publiki. Odnośnie kategorycznej przegranej faworytki powiedziała: Mimo wszystkich swoich osiągnięć Elsa Lila skomponowała piosenkę uderzająco podobną do zwycięskiej kompozycji sprzed roku. W porównaniu z zeszłym rokiem, była nawet mniej udana. Nie ma wielkiej różnicy między „Marsem” a „Evitą”. Dlatego postaraliśmy się być tak bezstronni i profesjonalni, jak tylko się dało.
Eurowizja 2024: co wiemy?
68. Konkurs Piosenki Eurowizji zorganizuje Szwecja za sprawą zwycięstwa Loreen z utworem Tattoo. Miejscem wydarzenia będzie Malmö Arena, gdzie odbyło się ono już w 2013 roku, również po wygranej Loreen. Półfinały konkursu zobaczymy 7 i 9 maja, a Wielki Finał – 11 maja 2024 roku. Nieznane pozostają szczegóły dotyczące prowadzących. Slogan brzmi United By Music – tegoroczne hasło pozostało w użyciu na kolejne lata.
W konkursie udział weźmie 37 państw. Po 31 latach przerwy w stawce historycznie znajdzie się Luksemburg, którego reprezentanta poznamy 27 stycznia podczas preselekcji. Niestety, w konkursie zabraknie ponownie Bułgarii, Macedonii Północnej i Słowacji. Znamy już reprezentantów Belgii, Cypru, Grecji, Holandii, Słowenii i Wielkiej Brytanii. Z kolei Francja, Czechy i Albania wskazały już reprezentanta i piosenkę. O udziale w konkursie poinformowała również Telewizja Polska. Sezon selekcyjny można śledzić w naszym kalendarzu.
źródła: RTSH, Eurovisionfun, Dziennik Eurowizyjny