Eurowizja 2024: Chorwacja w zachwycie Baby Lasagną! Sprawdzamy reakcje na wybór

Eurowizja 2024, Chorwacja, Baby Lasagna

Eurowizja 2024: Baby Lasagna (Chorwacja) podczas preselekcji. / fot. Renato Branđolica, HRT

Eurowizja 2024 da Chorwatom pierwsze niepodległe zwycięstwo? Część fanów i bukmacherów nie ma wątpliwości, że Baby Lasagna będzie się bić o wygraną. Na tapet bierzemy dzisiaj reakcje mediów i fanów konkursu na laureata chorwackich preselekcji.

W finale Dory 2024 konkurencję zdeklasował Baby Lasagna z hitem Rim Tim Tagi Dim. Chorwacja absolutnie oszalała na punkcie artysty i jego piosenki, licząc na ogromny sukces w finale 68. Konkursu Piosenki Eurowizji. Słowa krytyki płyną natomiast wartką rzeką w kierunku krajowe telewizji HRT.

Eurowizja 2024: Baby Lasagna podczas finału preselekcji. / fot. Boris Ščitar, HRT

Eurowizja 2024: deklasacja w Chorwacji

Zwycięstwo Baby Lasagni w niedzielnym finale preselekcji Dora nie było zaskoczeniem. Chłopak cieszył się ponad 50% szans na wygraną według bukmacherów i wielu internetowych ankiet. Propozycja Rim Tim Tagi Dim zgarnęła komplet najwyższych not od jurorów z samej Chorwacji, była zaledwie trzecia według jurorów międzynarodowych, ale głosy ekspertów okazały się nie mieć ostatecznie znaczenia. Baby Lasagna zebrał ok. 53% ze 180 tysięcy głosów, co przełożyło się na 247 punktów. Łączny wynik 321 punktów był o 239 punktów wyższy od rezultatu Vinka na drugim miejscu. Reprezentant Chorwacji zwyciężyłby nawet z 0 punktów od jurorów, a jego wynik w televotingu ponad 9-krotnie przewyższył drugiego zdaniem telewidzów Alena.

Eurowizja 2024: Dora w Chorwacji – wyniki finału. (fot. HRT)

Baby Lasagna: reakcje fanów, zakłady bukmacherskie, porównania do Kääriji

Jeszcze przed finałem preselekcji wiele mówiło się o dużym potencjale Baby Lasagni. Po jego zwycięstwie Chorwacja plasuje się na drugim, po Ukrainie, miejscu w zakładach bukmacherskich. Również w aplikacji My Eurovision Scoreboard jest druga, za Włochami. Dyskusje nad możliwym wynikiem Chorwata w maju wahają się między wizjami wygranej a wizjami ogromnego rozczarowania ze względu na chociażby formę wokalną i zbyt duże podobieństwo do Kääriji (Eurowizja 2023, Finlandia).

Obrońcy zaznaczają jednak, że podobna stylistyka nie oznacza od razu prób kopiowania cudzego przepisu na sukces. Debatę wznieca chociażby strój Baby Lasagni, którego rękawy kojarzą się z zielonym bolero Fina. W rzeczywistości, jest to element stroju ludowego z regionu Istrii, z którego wywodzi się artysta.

Czas pokaże, jak daleko Chorwacja zajdzie podczas tegorocznej Eurowizji. Wiele mówi się o jej najlepszym rezultacie w XXI wieku – potrzebne do tego jest co najmniej dziewiąte miejsce, by przebić miejsce dziesiąte z 2001 roku. Najlepszy wynik niepodległej Chorwacji w historii startów to miejsce czwarte, z lat 1996 i 1999.

Czekałam na ten dzień od lat 90. – co pisze prasa?

Entuzjazm fanów podzielają chorwackie media. Portale rozpisywały się o Baby Lasagni jeszcze przed preselekcjami, kiedy opublikował on swój teledysk. Z pewnością szum medialny nie tylko przypieczętował jego sukces, ale także wzniecił zainteresowanie bukmacherów. Chorwacja zaczęła piąć się w tabeli ku szczytowi, zanim odbył się finał Dory. Komentarze głosiły: kraj przebudził się po 20-letniej drzemce.

Obszerny artykuł analizujący wybór Baby Lasagni opublikowała Marina Radoš na łamach dużego portalu Index.hr. Autorka włącza się w fanowski zachwyt i stwierdza: mamy piosenkę, która może wygrać Konkurs Piosenki Eurowizji! Pisze, że jest to moment, na który czekała od swoich najwcześniejszych eurowizyjnych wspomnień, czyli od końca lat 90. Zwycięski numer ocenia jako piosenkę stojącą ponad schematami i niepisaną z myślą o wygraniu Eurowizji. Winą za niedociągnięcia obarcza organizatorów konkursu i analizuje, czy nieprofesjonalizm nadawcy może zaszkodzić reprezentantowi w maju.

Ujęcia z Dory, które wyglądały, jakby były kręcone kamerą z wesela, będą obiegać Europę przez najbliższe trzy miesiące i nie ma na to rady. Dawno minęły czasy, w których zwycięzcę Eurowizji poznawaliśmy w majową sobotę. Dziś zwycięzcę wybierają też YouTube, Instagram i TikTok, a Europa zobaczy, co HRT dla niej nagrała. Wykonawca nie jedzie ani nie wygrywa Eurowizji sam – potrzebuje telewizji, która się upewni, że da z siebie maksimum. […] Gdyby Baby Lasagna miał produkcję jak Szwedzi czy Serbowie, a HRT doceniła piosenkę na czas, dzisiaj martwilibyśmy się, jak HRT zorganizuje Eurowizję w Zagrzebiu. […] Piosenka, która miała (i dalej ma) potencjał na bycie największym sukcesem Chorwacji na Eurowizji została najpierw odrzucona, a potem niemalże sabotowana przez dźwiękowców, oświetleniowców, fotografów i kamerzystów.

Eurowizja 2024: HRT w ogniu krytyki

Państwowy nadawca HRT zbiera głosy rozczarowania i krytyki z rozmaitych powodów. Przede wszystkim – zwycięska piosenka nie znalazła się w stawce 24 uczestników Dory. Dostała się do niej dopiero jako lider listy rezerwowej, po rezygnacji Zsa Zsa, której teraz fani laureata dziękują za wycofanie. Tym samym, Baby Lasagna miał mniej czasu na przygotowanie się do występu niż pozostali uczestnicy. Koniec końców, jego występ był daleki od ideału, ale to nie jego prezentacja, ale poziom ogólny preselekcji spotkał się z krytyką. Półfinały Dory były naznaczone poważnymi problemami przede wszystkim z dźwiękiem, a fani żartowali, że nikt na scenie nie zaśpiewał dobrze.

Jeszcze przed finałem pojawiały się zarzuty, że HRT nie chce wygranej zdecydowanego faworyta, a zamiast tego faworyzuje popularną formację Vatra bądź ubiegłorocznych reprezentantów – zespół Let 3. Przed finałem szef chorwackiej telewizji na Eurowizję powiedział w wywiadzie, że faworytami wydają się być właśnie Let 3, co oburzyło fanów konkursu. W internetowych dyskusjach widniały opinie, że przedstawiciel nadawcy nie powinien w ten sposób wartościować uczestników trwających preselekcji.

Potrzeba nowych ekspertów

Dziennikarze nie szczędzą HRT ostrych słów na temat wybierania do preselekcji nudnych i bezpiecznych piosenek w minionych latach. Wspomniana Marina Radoš ironizuje, że bywało tak, iż więcej piosenek stawało się hitami po lokalnym festiwalu muzyki dziecięcej, niż po preselekcjach do Eurowizji. Dziennikarka pisze, że po tak kiepskich organizacyjnie eliminacjach i odrzuceniu zwycięzcy cały sztab odpowiedzialny za Eurowizję w HRT powinien publicznie przeprosić i podać się do dymisji na oczach całej branży muzycznej, by zastąpiły go świeże osoby lub eksperci z zagranicy.

Kto wie, ile razy mogliśmy już wygrać Konkurs Piosenki Eurowizji? Na koniec, trudno się nie zastanawiać, kto w minionych latach skończył jako rezerwa dla ekspertów HRT? Ilu poprzednich Baby Lasagna zostało na zawsze odrzuconych, żebyśmy mogli słuchać Mii Dimšić albo córki byłego premiera? Ilu genialnych autorów i wykonawców tak rozczarowało się eksperckim uchem telewizji, że po konkursie nigdy już się nie zgłosiło ponownie lub nic nawet nie nagrało?

Eurowizja 2023: Let 3 (Chorwacja) na pierwszej próbie. / fot. Sarah Louise Bennett, Eurovision.tv

Eurowizja 2024: co wiemy?

68. Konkurs Piosenki Eurowizji zorganizuje Szwecja za sprawą zwycięstwa Loreen z utworem Tattoo. Miejscem wydarzenia będzie Malmö Arena, gdzie odbyło się ono już w 2013 roku, również po wygranej Loreen. Półfinały konkursu zobaczymy 7 i 9 maja, Wielki Finał – 11 maja 2024 roku. Slogan brzmi United By Music – tegoroczne hasło pozostało w użyciu na kolejne lata. Znamy także projekt sceny i prowadzące konkurs.

W konkursie udział weźmie 37 państw. Ponownie zabraknie m.in. Bułgarii, Macedonii Północnej Słowacji. Znamy już reprezentantów CypruGrecjiGruzji, Holandii i Wielkiej Brytanii. 22 państwa wskazały już reprezentanta i piosenkę. Wiemy m.in., kto będzie reprezentować powracający po 31 latach przerwy Luksemburg. Nasz kraj reprezentować będzie Luna z piosenką The Tower, która zaśpiewa w pierwszym półfinale konkursu. Reprezentantka Polski wyłoniona została poprzez wewnętrzne preselekcje. Sezon selekcyjny można śledzić w naszym kalendarzu.

Eurowizja 2024: oficjalne grafiki konkursu. (fot. EBU / SVT / mat. prasowe)

źródło: index.hr, HRT

Exit mobile version