Eurowizja 2024: Joost Klein oczyszczony z zarzutów przez prokuraturę!

Eurowizja 2024, Joost Klein, Holandia

Eurowizja 2024: Joost Klein (Holandia) na pierwszej próbie. / fot. Sarah Louise Bennett, EBU

Finał śledztwa w sprawie zajścia z reprezentanta Holandii – Joost Klein nie będzie pociągnięty do odpowiedzialności. W oficjalnym komunikacie szwedzka prokuratura poinformowała o zamknięciu sprawy w obliczu braku dowodów na przedstawione zarzuty. Eurowizja 2024 zakończyła się w atmosferze skandalu wokół m.in. dyskwalifikacji Joosta Kleina. Podsumujmy informacje!

Przed Wielkim Finałem tegorocznego konkursu zapadła decyzja o bezprecedensowej dyskwalifikacji uczestnika. Joost Klein nie wystąpił w barwach Holandii w obliczu sytuacji, do której doszło po półfinale. Incydent zbadały szwedzkie organy ścigania – dziś znamy wynik śledztwa, który zamyka sprawę Joosta po stronie władz, ale z pewnością otworzy kolejne pytania do Europejskiej Unii Nadawców (EBU).

Eurowizja 2024: Joost Klein reprezentował Holandię. (fot. Ruud Janssen / AVROTROS, mat. prasowe)

Prokuratura: brak dowodów i inne postrzeganie sytuacji przez świadków

O 13:00 prokuratura w Szwecji poinformowała oficjalnie o zamknięciu sprawy Joosta Kleina, rapera zdyskwalifikowanego z udziału w finale Eurowizji 2024. EBU podjęła taką decyzję po zajściu, do którego doszło 9 maja, po drugim półfinale konkursu. Holender miał zaatakować jedną z fotografek – szczegóły incydentu pozostawały nieznane, a komunikaty EBU, holenderskiego nadawcy AVRTOTROS oraz szwedzkiej prasy – wzajemnie sprzeczne.

Śledztwo nie wykazało, by zachowanie artysty mogło wywołać poważne zagrożenia, jak również nie wykazało jego złych intencji. Prokurator potwierdza wcześniejsze informacje, że Joost Klein wykonał ruch, którym uderzył kamerę. Zaznacza jednak, że przebieg sytuacji był szybki, a świadkowie przedstawili ją w inny sposób.

Zamknąłem dzisiaj śledztwo, ponieważ nie mogę udowodnić, że to działanie mogło spowodować poważny strach ani że mężczyzna miał takie intencje.

Fredrik Jönsson, młodszy prokurator
Eurowizja 2024: Joost Klein (Holandia). / fot. Corinne Cumming – EBU

Komentarze z EBU i Holandii

Oświadczenie w sprawie wyników szwedzkiego śledztwa wydał Wicedyrektor Generalny EBU i Dyrektor ds. Mediów – Jean Philip De Tender: Celem EBU jest zapewnienie, że Konkurs Piosenki Eurowizji jest miejscem bezpiecznym dla pracowników, artystów, gości i fanów. Jak wszyscy odpowiedzialni pracodawcy, nie tolerujemy nieodpowiedniego zachowania i zawsze odpowiadamy na jakiekolwiek sprawy zgłaszane do nas. Decyzja o dyskwalifikacji pana Kleina z tegorocznego wydarzenia została podjęta w ścisłym związku z zasadami Konkursu Piosenki Eurowizji i procedurami zarządzania, po wewnętrznym śledztwie. Jednocześnie szwedzka policja zdecydowała o otwarciu formalnego dochodzenia ws. zachowania pana Kleina w drugim półfinale, które, jak rozumiemy, zostało dziś zamknięte bez dalszych działań. To było dochodzenia, czy popełniono przestępstwo, a nie czy pan Klein zachował się nieodpowiednio oraz złamał zasady i procedury Eurowizji. Dlatego też ta nowa informacja nie ma żadnego wpływu na naszą decyzję, którą w pełni podtrzymujemy.

Nie brakuje też wypowiedzi w samej Holandii. Stacja AVROTROS planuje w najbliższym czasie rozmowy z EBU. W komunikacie czytamy: spotkanie skupi się na tej niesłusznej dyskwalifikacji. Przedyskutujemy również wszystkie inne uwagi o przebiegu wydarzeń za kulisami konkursu, wysłane przez nas wcześniej do EBU w kompleksowym liście, który do dziś pozostaje bez odpowiedzi. Wypowiedział się także menadżer Joosta Kleina. Zdradził, że raper jest niesamowicie szczęśliwy i odciążony po zamknięciu dochodzenia. W końcu możemy to głośno powiedzieć: od samego początku nie było powodu dla całej tej sprawy – mówi.

Z kolei holenderski dziennikarz GJ Kooijman skontaktował się z prokuratorem. Podsumowanie rozmowy zamieścił na platformie X (daw. Twitter). Fredrik Jönsson potwierdza, że pierwsze zgłoszenie ws. Joosta policja otrzymała dopiero w piątek, 10 maja, o 18:19. Wśród dowodów znalazło się nagranie z zajścia, jednak było zbyt krótkie i ucięte, by pomóc w wyjaśnieniu wydarzeń. Część świadków potwierdziła, że istniała umowa o niefilmowaniu Joosta w danym miejscu i momencie, co sprowokowało jego reakcję. Prokuratura zdecydowała się nie weryfikować tej informacji, gdyż – jak uznała – nie było to częścią prowadzonego śledztwa. Jönsson odmawia komentarza, czy EBU miała wystarczające informacje, by podjąć decyzję o dyskwalifikacji.

Eurowizja 2024: oficjalne wyniki Wielkiego Finału. (fot. EBU)

Eurowizja 2024: przebieg wydarzeń w sprawie Holandii

Reprezentacja kraju zaprezentowała się zgodnie z harmonogramami na Ceremonii Otwarcia, próbach do drugiego półfinału oraz w samym półfinale. Jak ujawniono, zgarnęła w głosowaniu 182 punkty i awansowała do Wielkiego Finału z drugiego miejsca. Kontrowersje ruszyły już od momentu konferencji prasowej. Przedstawiamy je krok po kroku.

Po dyskwalifikacji

Eurowizja 2024: Joost Klein podczas pierwszej próby. / fot. Corinne Cumming – EBU
Exit mobile version