Eurowizja 2024 za trzy miesiące. Preselekcyjna supersobota, oprócz kilku gorszych lub lepszych decyzji w trakcie półfinałów i finałów narodowych, przyniosła także więcej szczegółów w związku z preselekcyjną propozycją naszej preselekcyjnej weteranki – Nataszy Urbańskiej.
Co wiemy?
Natasza na swoim instagramowym profilu opublikowała post, w którym zaprezentowała okładkę eurowizyjnej propozycji wraz z datą premiery. Zapowiedziała ona także, że w tym samym dniu zobaczymy przygotowany z tej okazji teledysk. Ze zdjęcia okładki dowiadujemy się, że piosenka nosi tytuł Who we are, a premiera piosenki wraz z klipem zapowiedziana jest na 8 lutego.
Wyświetl ten post na Instagramie
Eurowizja 2024: o piosence preselekcyjnej Nataszy
Piotr Dyja z zaprzyjaźnionej redakcji Misja Eurowizja miał przyjemność usłyszeć przedpremierowo utwór Who We Are i opisuje go następująco:
Jest ciekawszy, mniej monotonny, ma pewnego pazura, którego brakowało „Lift U Up”. Bardzo podoba mi się bridge z operowymi, wysokimi wokalizami. Refren jest wyrazisty i wbija się do głowy już po pierwszym przesłuchaniu, a całość ma charakter nieco musicalowy, czym Natasza jako artystka – wywodząca się z Teatru Buffo – wraca trochę do swoich korzeni. „Who We Are” to kompozycja pisana zdecydowanie pod show i występ na dużej scenie. Nie mam wątpliwości, że świetnie by ją zaprezentowała, ze względu na swoje umiejętności taneczne oraz wokalne, których nie raz dowodziła.
A jakieś wątpliwości?
Jedyne czego mi brakuje to „kropki nad i” w ostatnim refrenie – jakiejś wokalizy, może podbicia instrumentalu? Powtórzę się ponownie: niesamowicie żałuję, że nie ma w planach publicznych preselekcji, które by mogły rozwiać wiele wątpliwości. Nie wiem, czy komisja konkursowa wybierze Nataszę na Eurowizję, aczkolwiek (całkowicie osobiście i subiektywnie) trzymam za nią mocno kciuki. Obok Marcina Maciejczaka, jest w tym momencie moim numerem 1 wśród polskich zgłoszeń.
Weteranka polskiej Eurowizji
Dla Nataszy to już piąte podejście do wyścigu o bilet na Eurowizję. Ostatni raz próbowała w roku ubiegłym z piosenką Lift U Up, z którą zajęła siódme miejsce w finale preselekcji. Wynik ten był sporym zaskoczeniem dla wielu fanów konkursu, którzy widzieli w niej faworytkę do zajęcia miejsca na podium. Ostatecznie, wynik ten nie zraził Nataszy. Postanowiła wrócić z niezmiennym od lat zapałem i chęcią do walki o spełnienie swoich marzeń. Od wielu lat podkreśla, że wyjazd na Konkurs Piosenki Eurowizji jest jednym z największych planów do zrealizowania.
Wielokrotnie podkreślała, jak bardzo ważni dla niej są fani konkursu. W ubiegłym roku, w rozmowie z Aleksandrem Sikorą na potrzeby podcastu dla Bądźmy razem TVP, wyznała w szczerych słowach, że środowisko fanowskie posiadania ogromne pokłady miłości do artystów. Stanęła też wyraźnie po stronie fanów, gdy Sikora w wyżej wspomnianej rozmowie próbował zarzucić fanom, że nie zawsze i nie dla każdego są dobrzy. Natasza skwitowała to słowami, które zostały w fandomie odebrane nad wyraz ciepło i dzięki którym bardzo wiele zyskała w oczach wielu dotychczas nastawionych dość sceptycznie względem niej:
Ja myślę, że to taka sprawiedliwa publiczność. Oni też dużo widzą i po prostu mówią tak, jak czują i to jest chyba najfajniejsze. […] Tutaj nie ma tak zwanej ściemy. Mówią tak, jak czują. […] Chwała im za to.
Eurowizja 2024: co wiemy?
68. Konkurs Piosenki Eurowizji zorganizuje Szwecja za sprawą zwycięstwa Loreen z utworem Tattoo. Miejscem wydarzenia będzie Malmö Arena, gdzie odbyło się ono już w 2013 roku, również po wygranej Loreen. Półfinały konkursu zobaczymy 7 i 9 maja, a Wielki Finał – 11 maja 2024 roku. Slogan brzmi United By Music – tegoroczne hasło pozostało w użyciu na kolejne lata. Znamy także projekt sceny i prowadzące konkurs.
W konkursie udział weźmie 37 państw. Ponownie zabraknie m.in. Bułgarii, Macedonii Północnej i Słowacji. Znamy już reprezentantów Belgii, Cypru, Grecji, Gruzji, Holandii i Wielkiej Brytanii. 10 państw wskazało już reprezentanta i piosenkę. Wiemy m.in., kto będzie reprezentować powracający po 31 latach przerwy Luksemburg. Reprezentanta Polski wyłonią wewnętrzne preselekcje. Sezon selekcyjny można śledzić w naszym kalendarzu.